Witam.
Czy ktoś z Was zrobilm moze kabelek spustowy na fale radiowe?
Wersja do druku
Witam.
Czy ktoś z Was zrobilm moze kabelek spustowy na fale radiowe?
E, to chyba jakiś siłowniczek trzeba by zastosować żeby coś się przesuneło, nie?
Ale pomysl jest dosc ciekawy, choc ja poniewaz swoja edukacje techniczna skonczylem na trzymaniu lutownicy, nie mowie na pewno, ale wydaje mi sie, ze nie musi to byc zabojczo skomplikowane.
Moze jak Tomek Golinski wpadnie to cos Ci pomoze. On tam rozne bajery majstruje
Tu raczej Jurek jest potrzebny... Ja nie jestem elektronikiem. Ale wydaje mi się, że dla elektronika to łatwa robota. Trzeba tylko złapać gdzieś schemat do konkretnego modelu. w analogowych eosach chyba nie musi być mechaniczny, w manualach owszem i tam mogą być kłopoty jakieś.
przeczytaj sobie punkt 3 na tej stronie http://www.foto-przyroda.pl/info/zdalne.htm
albo to http://www.pstryk.com.pl/opis?pid=281
i to http://www.sklepfotograficzny.pl/sklep.foto/prod171/
i jeszcze to http://www.google.com/search?q=Remot...dapter%20RA-N3
zakładając że posiadasz aparat klasy eos 3 lub 1 no to faktycznie poza kasą masz gotowe rozwiązania, ale w przypadku 50 lub 500n to chyba będzie ciężko
O mnie myślałeś? :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
IMHO robienie wszystkiego od początku nie ma sensu, bo wyjdzie jakaś kolumbryna, owszem działająca, acz zupełnie niepraktyczna. Pomyślę więc o zaadaptowaniu jakiegos gotowego urządzenia typu pilot od auta etc.
P.S. Co nie zmienia faktu, że problemem pozostaje nadal ten przeklety wtyk z wyjątkiem tych korpusów, które wykorzystują standardowego mini jacka.
Jak sie okazuje to tez zasilanie do odbiornika. Ciezkojest znalezc zalilanie 6 v, wszystko od alarmow jest na 12.
Moze coś na 433 MHz (PLD)? Moduły nadajnika i odbiornika są do kupienia zwykle za ok 25 zł. Trzeba by jeszcze tylko koder (z tego co pamietam to był scalaczek motoroli jak dokladniej sprawdze to dam znać) i po wszystkim. Cała operacja powinna się zamknąć w kwocie ok 70-80zł.
Po pierwsze to urządzenie, które sugerowałem powyżej jest właśnie na tą częstotliwość! Po drugie, masz w nim już absolutnie wszystko co potrzeba! Musisz tylko płytkę odbiornika zamknąć do obudowy wraz z jakimś aku 12 V oraz podłączyć kabelek z tym niedostępnym :cry: wtykiem N3.Cytat:
Zamieszczone przez canis_lupus
that's all :mrgreen:
P.S. Typowym zastosowaniem takiego zestawu jest zdalne otwieranie bram, drzwi garażowych etc.
P.P.S. Jak pamiętam z ostatnich Igrzysk Olimpijskich te odbiorniki do wyzwalania miogawki miały dokładnie taką postać - dość spore pudełko przymocowane jakąś gumą do korpusu aparatu i wystająca antenka o długości rzędu kilkunastu cm. Było nawet w sieci sporo zdjęć takiego zestawu znajdującego się najczęściej za bramką piłkarską!
Jedyny problem, jaki mi przychodzi do głowy to, że chyba trudno jest dostać aku. 12V w jakimś rozsądnym wymiarze a to urządzenie nie jest do końca elektroniczne tzn. na wyjściach ma styczniki – jest, więc chyba zbyt prądożerne by zasilać to z jakiejś małej baterii.
Włóż normalny akumulator samochodowy! :twisted: :wink:
Świetny pomysł. Na pewno mi prądu nie zabraknie.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Tyle tylko że w takim przypadku mógłbym już na stałe chyba statyw do samochodu przykręcić. :lol:
To chyba Mroczek w książce pisał, że najlepszy statyw to wieżyczka czołgu. Stabilny, obrotowy, itd. I masz dużo miejsca na dodatkowe obiektywy i gadżety :twisted:
Taaa. A jak zabraknie Ci ogniskowej to możesz się poratować zasięgiem strzału. :twisted:
Jakie styczniki? :shock: Nie przesadzaj! Sam odbiornik pobiera z +12 V tylko 13 mA, a podłączyć możesz najmniej prądożerczy, miniaturowy przekaźnik, bo obciążenie jego kontaktu przez styk migawki jest znikome. Przekaźnik taki, np. typu kontaktronowego zwiększy pobór prądu o jakieś 7 mA, ale tylko na czas naćiśnięcia spustu migawki! Czyli w praktyce pozostaje 'goluteńkie' 13 mA :DCytat:
Zamieszczone przez maku
IMHO nie widzę problemu ze zdobyciem jakiegoś stosownego akumulatorka NiMH o niewielkich rozmiarach.
Dzięki za info. Przymierzałem się do rozwiązania tego problemu przy pomocy takich właśnie zabawek już jakiś czas temu ale jak pan w sklepie wyjął najmniejszy akumulator 12V jaki kiedykolwiek miał w swojej ofercie to zwątpiłem. Innymi słowy będę się musiał rozejrzeć za czymś odpowiednim w odpowiednich wymiarach.
Przyszedł mi do głowy jeszcze jeden problem. Może wymyślam niepotrzebnie, ale jednak mnie to nurtuje. Czy taki pilot, który jest niby dwukanałowy potrafi nadawać na dwóch kanałach naraz? Wydaje mi się, że tak właśnie działa zwykły wężyk spustowy. Tzn. zamknięcie styku wyzwalającego migawkę następuje przy zamkniętym styku ustawiającym ostrość.
Nie wiem, czy tak jest, ale nie wydaje mi się. Jeśli jednak tak, to nie widzę problemu, bo można zastosować przekaźnik z dwiema parami kontaktów.Cytat:
Zamieszczone przez maku
Można. A załączony na obiektywie af i one shot na body zadba o to by nie wyzwolić migawki do momentu ustawienia ostrości. To by chyba rozwiązywało sprawę.
Dzięki.