Hejka
Wpadl mi wlasnie w rece taki link
http://www.lesnumeriques.com/duels.p...&p2=1389&ph=20
Mozna sobie porownac zdjecia z roznych aparatow kompaktow dslr cienkich i tych lepszych. Milej zabawy
Wersja do druku
Hejka
Wpadl mi wlasnie w rece taki link
http://www.lesnumeriques.com/duels.p...&p2=1389&ph=20
Mozna sobie porownac zdjecia z roznych aparatow kompaktow dslr cienkich i tych lepszych. Milej zabawy
zabawne... mozna tylko porównać D80 z "amatorskimi" lustrzankami canona... a czemu nie ma takiego 30D np.? :D eh :P
ale jest np. nokia 6630 :)
Mam nieodparte wrażenie ,że tu autorowi chodzi o promowanie NIKON-a. Oczywiście nie chcę być złośliwy !!
Mnie zastanawia tylko komu sie tak bardzo nudzilo ;)
Poza tym tak na moje ślepe oko, zdjęcia nie są robione tymi samymi ustawieniami, więc co to za porównywanie.
Przedewszystkim są robione w innych ISO...
Apropo porównania.
Co Wy na to:
http://www.ozi.webas.pl/austr/test.htm
Mam zarówno E300 (właściwie, to niedawno przekazałem go żonie), jak i 30D. Z E300 foty wyglądają właśnie w ten sposób. Ogólnie dość ładne - takie trochę cukierkowe, ciepłe kolorki. Z Canona pewnie są to RAW-y kiepsko wywołane, ale tak z premedytacją źle. Nieraz w PS-ie na ustawieniach auto tak właśnie wygląda .CR2
IMHO te papugi to nawet nie te same osobniki.
Dla mnie to te zdjęcia (mniej kolorowe - z 20-tki) są bardziej realistyczne. Co do kolorów to są dwie możliwości.
1. Gość nie umie robić zdjęć - nie wie np. co to takiego WB.
2. Nie umie wywołać/ustawić prawidłowo lustrzanki.
Wniosek. Powinien dalej robić kompaktami i to możliwie najprostrzymi, bo lustro zwyczajnie nie dla niego.
Na koniec powiem tak. Mogę sie założyć o sporą sumę, że jestem w stanie zrobić test dowolnych dwóch aparatów (komórki wliczając) w którym udowodnie niezbicie, że jeden jest lepszy od drugiego (w zakresie obrazowania) i na odwrót. PS - to potęga - w przenośni oczywiście.
Czyli znów się zaczyna udawadnianie wyższości sprzętu jednej firmy nad produktami innych. Widać N i O różnych pomysłów się chwytają aby zwiększyć swoją sprzedaż.
Szkoda, że nie zrobił testu pod światło. Olkiem można łatwo wyłapać "przepiękną tęczę".
Generalnie przychylam się do zdania Kolekcjonera - obecnie przeprowadzenie testu to zwycięstwo produktu, którego zwolennikiem jest testujący. Albo jakiego rodzaju wytyczne otrzymał od zwierzchnika/sponsora.