Wizyta w serwisie Canona - relacja
Wkurzony dwukrotnym wysyłaniem 10D do serwisu pocztą, w końcu pojechałem tam osobiście :) Ogólnie wrażenie całkiem pozytywne - ludzie chcieli mi pomóc, nie miałem wrażenia że chcą mnie spławić. Spędziłem tam w sumie chyba z półtorej godziny, no i co najważniejsze - wyszedłem z działającym body :D
Sposób kalibracji focusa jest dużo prostszy niż mi (i chyba nie tylko) się wydawało..
- podłącza się aparat zwykłym kabelkiem do kompa,
- uruchamia się już nie tak "zwykły" program
- a w programie są takie opcje jak "AF initial adjustment" "AF back/front calibration" "WB adjustment", "Flash adjustment" i dużo dużo innych... Wyglądało to tak, że praktycznie każdy aspekt działania body mozna dostrajać czysto elektronicznie.
- Po wybraniu opcji kalibracji focusa wyskakuje dużo różnych ruchomych wykresów - i jeden prosty scrollbar. Na tymże scrollbarze przesuwa się focus w przód/w tył. I tyle!
Jedyny problem jest taki, że po każdym przestawieniu, trzeba "ręcznie" zrobić zdjęcia i porównać, czy jest lepiej/gorzej. Zasugerowałem im, że chyba zamiast biegać z kartą CF między kompami, chyba wygodniej byloby uzyć Remote Capture :) Facet podrapał się w głowę.. "Hmm, rzeczywiście" :)
Aparat wydaje się być idealnie skalibrowany z 70-200/2.8 i 17-40/4 - natomiast z 50@1.4 jest hmm.. powiedzmy że akceptowalnie - na granicy DoF. Nie jest to taka żyleta jak z 20D, ale chyba porównywalnie do 300D kolegi - i ogólnie standardowo w AF klasy 300D/10D. Ale nie omieszkam po raz kolejny pożyczyć body i sprawdzić :)
Z innych ciekawostek: pomacałem sobie 1Ds mkII :) Tak, to prawda - ledwo wyszedl, a już ktoś go serwisował :) Nie pytałem o co chodziło - może problemy z BF/FF :mrgreen:
No i na koniec najlepsze: poprosiłem też standardowo o przeczyszczenie matrycy - facet robił to sprężonym powietrzem i takimi zwykłymi patyczkami do uszu, z wata na dwóch końcach. Nie zauwazyłem żeby je przedtem w czymś macał lub coś w tym rodzaju.... No ale jemu wolno.
Po czyszczeniu przyszło do fotek testowych - ze zdziwieniem zauwazyłem że robi je w Tv, przy czasie 1/90s - zupełnie bez patrzenia na przysłonę (a wychodziła coś koło f/5.6). O ile w paru innych sprawach nie byłem pewny swojej racji, o tyle tu nie popuściłem - zabralem mu body, zrobiłem fotkę przy f/22, pokazałem różnicę na ekranie i zrobiłem im krótki wykład z budowy sensora :mrgreen: Przyjęli do wiadomości :)
No i musiałem przy tym wszystkim mocno wytężać swój nędzny francuski... niestety, po angielsku ani w ząb :-/
Re: Wizyta w serwisie Canona - relacja
Cytat:
Zamieszczone przez muflon
Z innych ciekawostek: pomacałem sobie 1Ds mkII :)
a jest co macac - prawda @muflon :)
Re: Wizyta w serwisie Canona - relacja
Cytat:
Zamieszczone przez muflon
No i na koniec najlepsze: poprosiłem też standardowo o przeczyszczenie matrycy - facet robił to sprężonym powietrzem...
Szkoda, że nie przyglądnąłeś się dokładnie tej butli :cry: Właśnie wczoraj korzystałem z takiego najbardziej typowego 'sprężonego powietrza do elektroniki' i dopiero wczoraj zauważyłem, że tam wewn. coś chlupocze! Jeśli tak, to nie może być sprężone powietrze. Raczej freon... Hmmm, ciekawe czego używał ten Twój serwisant???
Re: Wizyta w serwisie Canona - relacja
Cytat:
Zamieszczone przez Jurek Plieth
Cytat:
Zamieszczone przez muflon
No i na koniec najlepsze: poprosiłem też standardowo o przeczyszczenie matrycy - facet robił to sprężonym powietrzem...
Szkoda, że nie przyglądnąłeś się dokładnie tej butli :cry: Właśnie wczoraj korzystałem z takiego najbardziej typowego
'sprężonego powietrza do elektroniki' i dopiero wczoraj zauważyłem, że tam wewn. coś chlupocze! Jeśli tak, to
nie może być sprężone powietrze. Raczej freon... Hmmm, ciekawe czego używał ten Twój serwisant???
Freon? a ja myslalem, ze to juz jest zabronione hmmm ...dziwna rzecz z tym chlupoczacym powietrzem w butli, poniewaz jak sie przechyli butle o jakies 60° to zamiast powietrza wylatuje szron (nie probojcie na rekach! ;) ) latwo sie domyslic co by bylo z matryca gdyby taki szronik na nia polecial :roll:
Re: Wizyta w serwisie Canona - relacja
Cytat:
Zamieszczone przez [DoMiNiQuE
]
Freon? a ja myslalem, ze to juz jest zabronione hmmm ...dziwna rzecz z tym chlupoczacym powietrzem w butli, poniewaz jak sie przechyli butle o jakies 60° to zamiast powietrza wylatuje szron
U mnie tak sie nie dzieje; widać mamy inne 'powietrze' :wink:
Pocieszające jest właśnie to, że jedyne co się wyraźnie oziębia to sama butla, a wylatujące 'powietrze' posiada całkiem pokojową temperaturę. Natomiast problem jest innego rodzaju. Jeśli zbliżyć rurkę nasadzaną na zawór butli na pojedyncze milimetry do powierzchni oczyszczanej, to zbiera się na niej płyn, który w mgnieniu oka paruje. Ale jednak płyn :cry:
Re: Wizyta w serwisie Canona - relacja
Cytat:
Zamieszczone przez Jurek Plieth
...jedyne co się wyraźnie oziębia to sama butla, a wylatujące 'powietrze' posiada całkiem pokojową temperaturę.
:?: :?: :?: Butla ma jakąś specyficzną konstrukcję wewnętrzną? Dwukomorowa? A może rurka wyprowadzająca powietrze jest wystarczająco długa, żeby powietrze się nagrzało?
Re: Wizyta w serwisie Canona - relacja
Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Butla ma jakąś specyficzną konstrukcję wewnętrzną? Dwukomorowa? A może rurka wyprowadzająca powietrze jest wystarczająco długa, żeby powietrze się nagrzało?
Raczej to drugie.
Aktualne jednak pozostaje pytanie - jaki to jest gaz???