Wersja do druku
Poszukuję używanej ładowarki do Canona DSa, Dmark itp NC-E2 ,oczywiście nie jest to łatwe,i tak sie zastanawiem,czy mozna znaleść gdzieś na rynku jakiś zamiennik .Może ktoś widział takie cudo? Akumulator do tych aparatów to 10 paluszków niklowo wodorkowych dających łącznie 12V może ktoś mi doradzi jak zrobić taką ładowarkę
Pozdrawiam wszystkich Radek
Ja używałem ładowarki (prostownika) samochodowej. Ładowała bez pudła:). Orginalna nawet używana "trochę" kosztuje.
Akumulator ma trzy styki ,jak więc ten prostownik podłaczyłeś do których styków? pozdrawiam radekCytat:
Zamieszczone przez Kolekcjoner
Cytat:
Zamieszczone przez radek68
Sprawa jest wyjątkowo prosta. Dołączasz ładowarkę zgodnie z biegunami do "+" i "-". I tyle. Jedyna niedogodność to to, że trzeba uważać żeby nie przeładować - mierzyć czas i sprawdzać temperaturę baterii podczas ładowania. W tej chwili nie pamiętam ile to trwało ale jak sobie przypomnę to Ci napiszę:).
Tytułem uzupełnienia:). Nie potrafię odtworzyć ile to trwało ale te baterie jak się ładuje ładowarką samochodową reagują tak, że w końcowym etapie ładowania dość silnie się rozgrzewają (prąd ładowania przeciętnie 6A). Wtedy najlepiej przerwać ładowanie i po chwili ponownie włączyć aż do momentu ponownego rozgrzania. Przynajmniej u mnie to skutkowało pełnym naładowaniem. Orginalna ładowarka ładuje wolniej (mniejszy prąd ładowania) i ma czujnik termiczny. Znajomy mi mówił, że dobre efekty :) można też uzyskać zasilaczem od kolejki:). Też ma 12V i ma mniejszy prąd ładowania ok. 1.2A.
Wielkie dzięki ,będę kombinował choć znalazłem ładowarkę za 1160 brutto
Za ile? :shock:Cytat:
Zamieszczone przez radek68
Polecam w wizytę w dobrym, wyspecjalizowanym sklepie, handlującym akumulatorami. Na rynku, oprócz samochodych, jest jeszcze kilka innych rodzajów akumulatorów 12V i do każdego inny prostownik (ładowarka). Taki np mikroprocesorowy prostownik do zasilających akumulatorów żelowych (używanych np do zasialnia elektrycznych silników do łodzi) zmniejsza prąd w miarę naładowywania akumulatora, aż schodzi całkiem do zera, a kosztuje tylko trochę więcej niż zwykły. Są też takie małe akumulatorki 12V, wielkości paczki herbaty ekspresowej, a ładowarki do tego nie przekraczają rozmiarem ładowarki do starych telefonów komórkowych i kosztują kilkadziesiąt zł (używam takiego zestawu do wędkarskiej echosondy, działa bardzo fajnie). Nie wiem czy któreś z tych rozwiązań się nada, bo jestem kanalarzem a nie elektrykiem ;-), ale myśle że warto spróbować skosultować się z kimś kto się tym wszystkim handluje.
Wielkie dzięki z pomoc ,będę coś kombinował ,pozdrawiam wszystkich
Mam taki link http://www.eastgear.com/shop/product...roducts_id=615 może się przyda.
Pozdrawiam
Sześć stówek - nieźle :(.Cytat:
Zamieszczone przez piotrart
Ale jest mała, poręczna, nie tak jak orginał
Wiesz samochodowa jest może mniej poręczna :mrgreen: ale kosztuje zdecydowanie mniej tak z 10 razy mniej :).Cytat:
Zamieszczone przez piotrart
Czas odswiezyc watek :)
Padla mi ladowarka do eos'a 1D i poszukuje jakiejs tainej w miare, tudziez zamiennika innego niz prostownik samochodowy. Moze jakies propozycje??
Prostownik do akumulatorow zelowych odpada, bo do 1D sa akumulatory Ni-MH...
Na alle jeden gość puszcza trupa marka 1, napisał mi, że jak dostanie tysiaka to da ładowarkę....
Widzialem tego trupa marka 1 - wszystko fajnie, ale kupic trupa dla ladowarki i to za 1000 zl ?? W USA za 1100 zl mozna dostac sprawnego marka 1 z ladowarka i zasilaczem sieciowym do aparatu. W niemczech zamiennik ladowarki kosztuje 100E + przesylka i coraz powazniej sie nad nim zastanawiam...
Caly czas szukam jakiegos w miare ekonomicznego rozwiazania i to niemieckie wydaje mi sie najbardziej optymalne, chociaz wolalbym oryginal, bo zamiennik nie ma funkcji REFRESH - potrafi tylko ladowac :(
Ciekawi mnie, co tego trupka boli, może warto brać i naprawić, ale to weźmie w ciemno...
No wlasnie - w ciemno to nie specjalnie mi sie usmiecha brac... Tym bardziej, ze juz jednego mam - na szczescie sprawnego tylko ladowarka padla. Strasznie jestem ciekaw, czy ktos nie ma schematu tej ladowarki - w koncu elektronikiem jestem to bym cos sobie zlozyl :)
Jakieś 3 miesiące temu sprzedałem swojego 1d mkI fotorepowi z Lublina. Dał 2.300 głównie dla ładowarki...Body postanowił zajechać:)... Dziś sam bym chętnie kupił starą jedynkę na zajechanie. Bo one są trudno zajeżdżalne. Kolega kręcił ponad 300k z oczekiwaniem, że ,,już'' i dalej kręci:)
To sa aparaty nie do zajechania - znajomy ma 1D MK I, ktorego licznik pokazuje 460k zdjec - naprawde nie do zajechania. Jesli o mnie chodzi, to nie dalbym 2300 za aparat, ktory chce zamordowac, bo mial ladowarke w zestawie. Gdybym chcial sama ladowarke kupic to kosztuje 1400 PLN - pytalem na Zytniej. Nie wiem ile jeszcze moj 1D pociagnie dlatego szukam tanszego odpowiednika - ta konkretna jedynka wiecznie zyc nie bedze. Predzej czy pozniej ja wymienie...
Dlategotez jak juz pisalem zastanawiam sie nad kupnem ladowarni w niemczech, gdzie za 500 - 600 zl mozna dostac uzywana sprawna ladowarke.