Zamieszczone przez mor_feusz
No to ze ja jako rodzynek to sie wtrace. Sa tyl3 rodziaje robotnikow i 3 rodzaje zarobkow w uk (mowa o Polakach zarabiajajacych w UK).
1: ci co nawet angielskiego nie znaja (przyjecali majac po 50Ł w kieszeni), mieskaja po 5 w pokoju, pracuja na myjniach i innych za 20 - 25 dziennie z zaoszczedzanych pieniedzy (odliczajac dojazdy i zakwaterowanie) 80% na alkochol a 20% na jedzenie. Umarli na samm poczatku.
2: reszta (znaczna wiekszasc) pracujaca za minimum (5.05/h) lub troszke wiecej powiedzmy do 7-8 na h (wlicza sie wszyskich w sklepach biurach i gdzie indziej (po liceach casem po studiach jezyk komunikatywny)
3: ludzie wyksztalceni (kombinatorzy tez jak wszedzie zreszta), dobra znajomosc angielskiego. Tutaj zarobki sa dobre, zyje sie godnie (niestety malo nas).
Smutna prawda: metrze i na ulicach tylko "****a" "spierdalaj" "ja *******e" *******isz" slychac. Wszyscy wiedza co to znaczy. Ostatnio przyszedl znajomy peacuje jako manager i powiedzial tak "swedzi cie cipa" polki w sklepie go tego nauczyly, powiedzialy ze tak sie wita. Przepraszam za uzywanie wyrazow niezgodnych z regulaminem forum, stosowane byly jako cytaty