Wersja do druku
Dawniej jak robiłem zdjecia zenitem, Startem itp. z filmu 36 klatek spokojnie mozna było wycisnąć 38-40 klatek. Od kiedy pstrykam Canonem 300 nie wychodzni nigdy ani mniej ani wiecej tylko 36. Jak to jest mozliwe? Przyglądałem sie negatywom i odstepy miedzy klatkami sa nawet mniejsze niz dawniej. Czy jest mozliwe ze liczba klatek jest zapisana w kodzie DX? I jesli tak to czy mozna go jakos oszukać? Np. zaklejając taśmą klejącą?
Bo zenitem sam sobie ustalales ile kliszy zmarnujesz na 'wciagniecie' do aparatu, a lustrzanki EOS same o tym decyduja. Przed chwila wypstrykalem fuji superie 200 do konca i zaladowalem fuji BW 1600 - 37 klatek do pstrykniecia, a wiec jednak mozliwe, choc klisza jest 36 klatkowa. A jak kogos to wnerwia to proponuje kupowac film w rolce np. 90 metrow i samemu sobie docinac do 40 klatek.
Tak właśnie jest, pogoogluj za opisem kodu DX. Oszukać można próbować - dla mnie tajemnicą jest dlaczego EOS 300 wciągał 36 klatki Kodaków a np. 37 Reali...Cytat:
Zamieszczone przez canis_lupus
Przeciez pisalem powyzej, ze niekiedy moj eos 300v wyciaga ponad 36 klatek. Inan sprawa, ze inne aparaty moga wyciagnac wiecej.
Umiem czytać, kwestia tylko czemu to robi jeżeli liczbę klatek ma zapisaną w kodzie DX i na pewno nie jest to 37 ani 38 bo takich liczb klatek kod DX nie obsługuje...Cytat:
Zamieszczone przez Pszczola
wystarczy zamalować flamastrem któryś z kwadracików i po kłopocie na liczniku pojawi się wtedy ze 100 :-)Cytat:
Zamieszczone przez Krzychu
Znalazłem opis kodu DX: http://www.geocities.com/Yosemite/2131/dx-code.html .
Jak bede zakładał nową kliszę to się w to pobawie. zobaczymy co wyjdzie. MOze sobie kupie jakis badziewny film do eksperymentow.
Zastanawiam się tylko naj jednym: czy jesli wpiszę w kod np. 48 klatek to czy EOS nie wyrwie mi filmy z kasety? Moze lepiej wpisać "No Standard"?
Witam.
Mój EOS bez względu na markę filmu 36-klatkowego (a robiłem już na wielu) wyciąga równiutko 36 i ni cholery nie chce więcej, mimo iż często pozostaje mi spory nienaświetlony kawałek filmu - szczególnie w Delcie 100.
Kumpel ma Nikosia F80 i jemu robi do końca. : (
No własnie o tym mówie. Na w.w. stronce jest opis kodu DX. Trzeba spróbowac oszukac aparat.
Proponuje zrobić osobny wątek z danymi kto ile "wyciągnął" z danego filmu. Ja mam akurat załadowany Ektachrome 100 GX więc zobaczymy jaki będzie bonus od pana Kodaka :mrgreen:Cytat:
Zastanawiam się tylko naj jednym: czy jesli wpiszę w kod np. 48 klatek to czy EOS nie wyrwie mi filmy z kasety? Moze lepiej wpisać "No Standard"?
Ja jestem baaardzo amatorem. Własnie wczoraj załadowałem Superie 400 i szybko jej raczej nie skoncze. Jak załoze nowy film to dam znać.
Przyda się info o każdym filmie.
Pozdrawiam
No, kupię sobie badziewny film i będę zaklejał kolejne okienka i pstrykał na zamkniętym obiektywie - zobaczymy, co pokaże licznik zdjęć przed zwinięciem... dla orientacji.
O ile zaklejanie "blaszek" nie jest problemem, to jak zrobić, aby "blaszka" się pojawiła na miejscu czarnego.... drapać ?
sreberko od czekolady?
Polecam drapanie. Działa. A co do zaklejania kolejnych okienek to IMHO nie ma sensu. Podałem przecies ztronke z opisem DX'a Moze wystarczy zakleic DX'a na kod "No Standard". Czyli dla filmu 26 klatkowego trzeba zakleic jedno okienko.
w kwestii kodu DX jeszcze coś takiego:
http://www.republika.pl/fotonyf/kurs/filmy.htm