Wersja do druku
Witam!
Mam kilka pytań z techniki portretu:
-jakich używa się ogniskowych do tego typu zdjęć?
-jakich używa się przysłon?
Słyszałem że 50mm to taki standart dla portretu i przysłona raczej znacznie otwarta by uzyskać GO taką by to co jest za obiektem było rozmyte.
Pzdr!
No i dobrze słyszałeś, tyle, że 50tka po cropie czyli jakieś 80 mm. pozdr. aha przysłona tak jak najmniejsza byle nie za mała co tylko czubek nosa będzie ostry.
Co Wy z tym cropem?
Powszechnie za obiektywy portretowe uznaje się szkła 80-135 mm, zazwyczaj jasne, by uzyskiwać w miarę małą głębię ostrości.
Jednakże wszystko zależy od sytuacji, indywidualnych upodobań i konkretnej osoby.
Nie widzę problemu by wykonywać portrety z ogniskową 200 mm ( sam tak robię gdy trzeba - szczególnie z soft-focusem, lub gdy zależy mi na "dużym" bokehu ), uwielbiam robić portrety obiektywem 50 mm, a zdarzyło mi się i 35 mm ( warunkiem - "obejście" się osoby fotografowanej z sytuacją tak, by nie przeszkadzał jej obiektyw pod nosem ).
Efekty także dobre.
Wszystko jest względne.
Czyli: standardowo ogniskowe 50-135 mm, ale robimy jak potrzeba.
Przysłonę w zależności od potrzeb - po to masz funkcję podglądu ostrości, by przysłonę dobrać.
Należy pamiętać, że im dłuższa ogniskowa, tym głębia płytsza.
Wkurzają mnie niemiłosiernie portrety, gdzie ostre są oczy, ale czubek nosa nie - wiem, że ktoś kto ma 85/1.2L chce się tym na lewo i prawo chwalić, ale dajcieże spokój!
Jeśli mam być szczery, to nigdy nie zszedłem z przysłoną niżej f/4 ( 50 mm ) i niżej f/5.6 ( 135 mm i w górę ). Pamiętam, że przy 200 mm dopiero przy ( chyba ) f/8 uzyskiwałem głębię obejmującą PRAWIE całą głowę ofiary. Yyyy, modela. Modelki. Nieważne.
Masz sprzęt jak widzę - nie widzę problemu, byś spróbował swoich sił tym co masz.
Bo ostrzy się na oczy, nie na nos.Cytat:
Zamieszczone przez kami74
afaik ogniskowa ~85mm wybiera sie do portretow ze wzgledu na mala deformacje twarzy, szersze lub dluzsze szkla odpowiednio przerysowuja lub splaszczaja co nie jest zjawiskiem mile widzianym w klasycznym rozumieniu portretu.
50 mm to raczej za mało do portretu i crop nie ma tu żadnego znaczenia (głebia i sposób odwzorowania pozostają przecież bez zmian). To prawda, że 50tki są często używane przy portrecie, ale wynika to z tego iż wszyscy kupili 50/1.8 oraz z tego, że często nie dysponuje się tak dużym pomieszczeniem by pozwolić sobie na dłuższą ogniskową.Cytat:
Zamieszczone przez lokowaty
Według klasycznej definicji za obiektyw portretowy uznaja się obiektyw 90mm. Ale oczywiście można użyć ogniskowej nawet znacznie od tego odbiegającej. Jeśli chcesz mieć karykaturalne przerysowania użyjesz znaczenie krótszej, jeśli modelka ma duży nos i chce to zamaskować użyjesz nawet 200mm. Tak więc wszystko zależy co chcesz pokazać, ważne jest żeby robić to świadomie. Tak samo jest przesłoną. Standardem są obiektywy 1.4 i 1.8 przymknięte o jedną/ dwie działki. Najczęściej widzimy portery z maleńką głębią robione na małej przesłonie, ale czemu nie zrobić zupełnie odwrotnie. Na pewno przy robieniu portretu, jak i każdego innego zdjecia, trzeba wziąć pod uwagę właściwości obiektywu, którego używamy i np. nieco zrezygnować z małej głębi i przymknąć trochę by zyskać na ostrości.
Kiedyś zaczne stawiać warny za rozpowszechnianie tych bredni.Cytat:
Zamieszczone przez dazz
a co tu jest brednią?Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
Przecież zacytował.Cytat:
Zamieszczone przez dazz
Aha, to że 50mm to najczęściej za mało do portretu. Sorry, ale to żadna brednia!Cytat:
Zamieszczone przez gietrzy
Crop wpływa na: perspektywę, spłaszczenie obrazu, głębie ostrości.
Moim zdaniem nie wpływa, bierze sobie tylko wycinek całego obrazu i tyle, to żaden wpływ na głębię, spłaszczanie itd.Cytat:
Zamieszczone przez Tomasz Golinski
To sprawdz kiedyś.
He he heCytat:
Zamieszczone przez dazz
To porównaj zdjęcia z 20D/85L i 5D/85L.
Na 20D jest bardzo mała głębia a na 5D brak mi słów by opisać jak xtremalnie mała jest ta sama f/1.2 głębia.
A czy jak weźmiesz wydrukowane zdjęcie, obetniesz jego boki to zmieni się głębia? IMO nie i o tym mówię. Bez sensu dalej gadać, skończmy temat bo nic nie podpowiadamy autorowi wątku.
OK :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez dazz
Popieram.Cytat:
Zamieszczone przez dazz
Może by w końcu ująć to w jakieś FAQ... :roll: W kilku wariantach najlepiej i poddać pod głosowanie. :mrgreen:
Wiem wiem chodzi o zasadę :)Cytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
Skoro nie znasz roznicy miedzy budowa drukarki a aparatu to niezbyt wiesz o czym mowisz. Rzeczywiscie EOT... ale uzyj wyszukiwarki na temat cropa i glebi ostrosci, poczytaj argumenty (watkow bylo juz kilkanascie) i przemysl...Cytat:
Zamieszczone przez dazz
Naprawdę nie mam ochoty na dyskusję z Tobą na temat czym różni się telewizor od mikrofalówki...EOT!Cytat:
Zamieszczone przez Vitez
Ja uważam 50 mm za jak najbardziej portretowy obiektyw-z cropem czy bez. Z tą 50 jest tak samo jak z tanim winem: Tanie wino jest dobre, bo jest dobre i tanie:p W najbliższym czasie właśnie sobie zamierzam ją kupić do portretów, gdyż na 100mm mnie nie stać... Znajomy fotograf używa naprzemian 50 mm i 100-to zależy od tego jak duże jest studio i jak daleko moze odejść od osoby, albo od tego co chce kadrować. 50 robi raczej całą sylwetkę, a 100 samą twarz. Przy 50 mm wg mnie nie powinno być przerysować.
Zależy z jakiej odległości :wink:Cytat:
Zamieszczone przez mungo
Z 0.5m twarz będzie troszeczkę przerysowana i siły nie ma.
Ale z odległości typowo portretowych ( mówię o portretach typu "popiersie" ) jest idealnie.
Ale to przerysowanie będzie minimalne i raczej nei należy się tym aż tak bardzo przejmować. No chyba, że robisz dla jakiejś wybitnej gazety, gdzie fotoedytorzy są wyjątkowo wybredni;p
Według mnie minimalne nie jest, ja do takich kadrów używam 85mm (z 30D)
Niżej zdjęcie z 50mm 1.8 (z 300D). Przy okazji na łańcuszku widać jaki ten obiektyw robi beznadziejny bokeh.
Na inny mnie nie stać:p
Mnie też nie.
Na takich ciasnych kadrach obiektyw pokaże swoje 50 mm ( przenośnia - dop. mój ), dlatego dla takich kadrów należy używać troszkę dłuższych ogniskowych.
Wszystko zależy od sytuacji - jednak nadal trzymam się tego, że 50 mm to obiektyw jak najbardziej przydatny do fotografii portretowej.
tu nie chodzi o wycinanie z calegoCytat:
Zamieszczone przez dazz
chodzi o tak zwany krazek rozproszenia a przy kropie jest on wiekszy na matrycy wiec glebia tez jest plytsza
Pamiętam, że za dawnych czasów, gdy się napalałem na 50tkę, ten bokeh mnie obezwładniał :) Ale rzecz jasna, z biegiem "lat" przeszło mi przez ręce kilka innych obiektywów i faktycznie 50tka przestała dla mnie istnieć - bo ani to szerokie, ani długie, ani za blisko nie można podejść... no taki w kit był ten obiektyw ;) Teraz do portretu mam sfatygowanego, ale morderczo ostrego Sonnara 135/3.5 - i nie narzekam na brak jasności czy zbyt dużą głębię ostrości.
Wszystko jest kwestią podejścia - jakiś czas temu używałem z powodzeniem Jupitera 85/2 i też starczał.
Powiem tak - gdyby nasza 50tka była wykonana tak, jak Nikonowska, nikt by nie narzekał :)
Jak najbardziej. 50-tka (z cropem) jest idealna do takich ujęć jak niżej, chociaż to zdjęcie akurat zrobiłem 85 1.8 bo mi się nie chciało zmieniać obiektywu :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Silent Planet
Nikonowska jest o 100 zł droższa:p Pozatym czy chciałbyś chodzić ze szkłem z napisem Nikkor?:p Nawet jeśli miałbyś Nikona?
Jak zwał tak zwał, byle dobrze działało. Widziałem już kilka 50 1.8 które po roku używania były tak rozklekotane że wolałem dołożyć do 1.4 i mieć normalne wykonanie i sensowny AF. No ale wiadomo że jak się nie ma kasy to trzeba brać to co można i robić zdjęcia, a nie marzyć o lepszych obiektywach i aparatach nie robiąc nic.Cytat:
Zamieszczone przez mungo
Witam!
Dzięki za wiele istotnych informacji!
Dziś wkręciłem w sklepie 50/1,8 zrobiłem
sprzedawcy zdjęcie z ok 0,5m t:1/60 f:1,8
ostrząc na blizsze oko to drugie oko juz sie troche mydliło...
Kurcze uzyskałem fajny czas poprzez duża dziure, tylko ta głębia...
Wniosek taki że 50/1,8 i tak bedzie trzeba przymykać na ok f/4.
Ogolnie pozytywne wrażenia po próbie tej 50/1,8.
Pzdr!
widzialem 2 portrety (twarz) tej samej osoby zrobione najpierw 50mm a potem 85mm i ten waskokatny wyraznie wyszczuplil twarz.
To nie obiektyw robi zdjęcia, tylko fotograf. Każdy sprzęt ma jakieś ograniczenia, tym bardziej taki za 350 zł.
niestety jest duza roznica pomiedzy 50mm 1.8 a 85 1.8 i warto doplacic te 1000zl do drugiego bo komfort pracy nieporownywalny...Cytat:
Zamieszczone przez kris75
I nigdy więcej tego nie rób. Portrety robi się z min. 1m, a najlepiej z 1,5-2.Cytat:
Zamieszczone przez lokowaty
... a ludzie mają później pretensje do obiektywu, że gęba zniekształcona... :)
piszecie cały czas o obiektywie 50 f1,8 a co powiecie o 50 f1,4 USM ?
Najpierw szukaj: http://canon-board.info/search.phpCytat:
Zamieszczone przez jafet
potem pytaj. Proszę ... :roll: .
O 50 1.4 jest zatrzęsienie informacji na forum (jeden z ciekawszych wątków: http://canon-board.info/showthread.php?t=272 ).