Ulga

Trochę prywaty z mojej strony :)

Byłem wczoraj w serwisie przy ul. Czapskich, chciałem się dowiedzieć jak cenowo stoi czyszczenie obiektywu wewnątrz. Pan zapytał co się dzieje, powiedziałem że są paprochy w środku i to wychodzi na zdjęciach, po czym Pan stwierdził że to nie moze być wina obiektywu, tylko brudna matryca.
- "Niemożliwe, sprawdzałem na innym obiektywie i nic nie było, a na tym wychodzą" - upierałem się
- "Bardzo mało prawdopodobne, na pewno ma Pan brudną matyrcę"

I wiecie co? Miał rację! Wczoraj przetestowałem obydwa obiektywy na największej przesłonie, i to są te same paprochy! Tak więc czeka mnie zakup gruszki, i przyznam że to spora ulga... Na samą myśl ze ktoś może rozbierać mój 70-200 L robiło mi się duszno :)

Pozdrawiam

PS. Gdzie w Krakowie można kupić taką gruszkę? Chodzi mi o "nieaptekową"

A dlaczego nieaptekową?
Wszyscy zgodnie zawsze właśnie te gruszki polecali.
Też jestem z niej zadowolony.

Polecam coś takiego:
http://www.allegro.pl/item108478574_...a_dust_ex.html
Dmucha naprawdę mocno i nie tym samym kurzem, który wyciągnęła z aparatu (zasysa z tyłu).

Też mam Hamowską gruchę i jest OK :) Ma pałera. Allegro oczywiście!

Ja czyszczę taką z apteki za 4,50 ;)

35 zł za gruszkę?!
Jaka ona jest na wielkość?

Jest mała, ale dobrze daje (znaczy dmucha) :mrgreen:

Taką też mam ale w ogóle nie używam. Wolę jednak apteczną.
Zwłaszcza że ma miękką końcówkę. Jest więc bezpieczniejsza dla wnętrza aparatu.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Raff

Jest mała, ale dobrze daje (znaczy dmucha) :mrgreen:

---

Jeśli jest mała, to niemożliwe żeby dobrze dmuchała. No... fizyka poprostu.

ja mam aptekarska i jest ok, zdaje sie, ze to nr 7 idealnie pasuje do kieszonki bocznej w plecaku

Cytat:

---

Zamieszczone przez minek

Jeśli jest mała, to niemożliwe żeby dobrze dmuchała. No... fizyka poprostu.

---

Zdefiniuj fizycznie co znaczy mała i dobrze ;) :twisted: Mnie wystarcza. A apteczna ma miękką końcówkę, którą mechanicznie nie uszkodzi, ale ubrudzić może. Trzeba nie dotykać ani lustra, ani matrycy gruchą (ani taką, ani apteczną). Poza tym apteczną gdzie indzie się wtyka i mi się źle kojarzy ;) Ale polecam apteczne, bo tanie.

Może ta "profi" ;) dmucha lepiej bo ma wentyl i zasysa z drugiej strony (?) Kiedyś dmuchałem apteczną (powiedzmy średniej wielkości) i nie wydała mi się ani wygodna, ani wydajna. A Hama jest wdechę :D (moja wygląda całkiem inaczej niż na zdjęciu z Allegro, widać nowszy/inny model). A cena (33 zł + 7 zł wysyłka) w stosunku do ceny sprzętu jeszcze nie poraża 8-)

Cytat:

---

Zamieszczone przez maku

Taką też mam ale w ogóle nie używam. Wolę jednak apteczną.
Zwłaszcza że ma miękką końcówkę. Jest więc bezpieczniejsza dla wnętrza aparatu.

---

też mam taką. a przy czyszczeniu trzeba i tak zachować szczególną uwagę. Ostatnio i ona mi nie pomogła. Drobiny kurzu dostały się między matrycę a filtr (czy też jakąś osłonę) i aparat powędrował na Żytnią. Czyszczenie od razu i za darmo

Cytat:

---

Zamieszczone przez Raff

Kiedyś dmuchałem apteczną (powiedzmy średniej wielkości) i nie wydała mi się ani wygodna,

---

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Kiedyś poszedłem do apteki. Poprosiłem o największą gruchę. Wygotowałem - jest tak wygodna i ma taki "wydmuch", że kolega, który kupił tę zabawkę ze zdjęcia Cybogra, natychmiast ją wyrzucił i zrobił to samo co ja.

Grucha "hama" którą widać na zdjęciu poniżej ma około 5 - 6 lat.
Cała popękała ale nadal dobrze dymie. Mam jeszcze apteczną (prawie 11 lat)
ta jest jak nowa i jej przeważnie używam.

Zapomniałem o fotce

A dmuchajcie se jak chcecie :mrgreen: Ja narazie mam nówkę Hame. Dmucha zawodowo, tylko trzeba wykonywać szybkie ruchy (rękami). Kupiłem ją może z tydzień temu. Dotąd nie miałem żadnej i ponad rok 300D raz dmuchałem nie swoją :twisted: No ale teraz mam też 350D :> A za pięć lat to kupie nową dmuchawkę! Różnorodność wskazana :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez Raff

A dmuchajcie se jak chcecie :mrgreen: Ja narazie mam nówkę Hame. Dmucha zawodowo, tylko trzeba wykonywać szybkie ruchy (rękami). Kupiłem ją może z tydzień temu. Dotąd nie miałem żadnej i ponad rok 300D raz dmuchałem nie swoją :twisted: No ale teraz mam też 350D :> A za pięć lat to kupie nową dmuchawkę! Różnorodność wskazana :D

---

Masz rację tylko hama, bo ona dmucha zawodowo. ta z apteki dmucha natomiast leczniczo, a to już nie to samo:mrgreen: Poza tym ta z apteki kosztuje 6 PLN a hama 35PLN, więc ta z apteki to na pewno jakieś badziewne powietrze wypuszcza i poźniej to już jakość fotek nie ta...

Slavko - więcej luzu :D

Cytat:

---

Zamieszczone przez Raff

Slavko - więcej luzu :D

---

Nie odbieraj tego osobiście. Po prostu nie mogłem sobie "opuścić" :) Chiałem wykorzystać okazję, aby obśmiać postawę, która charakteryzuje mnie przede wszystkim, a z którą sam wiem, że powinienem walczyć. Mam już pierwszy sukces w tej materii. Dotyczy czyszczenia obiektywu. Kupiłem kiedyś jakąś bardzo drogą super-ścierkę i jaki był mój zawód gdy okazało się, że zostawia smugi. Kupiłem drugą i to samo. W końcu przyszła taka chwila, że nie miałem ani jednej ani drugiej pod ręką, a obiektyw był zasyfiony. Wziąłem więc stare sprane bawełniane gacie... I okazało się, że to właśnie jest to czego szukałem...

W!

Taka sama grucha Hamy w .de kosztuje 2Euro, kolesie z Allegro ostro przeginaja!!

Zdrowko

Cytat:

---

Zamieszczone przez Slavko

Masz rację tylko hama, bo ona dmucha zawodowo. ta z apteki dmucha natomiast leczniczo, a to już nie to samo:mrgreen: Poza tym ta z apteki kosztuje 6 PLN a hama 35PLN, więc ta z apteki to na pewno jakieś badziewne powietrze wypuszcza i poźniej to już jakość fotek nie ta...

---

miałem taką z apteki, ona jest do czego innego, ma ciągnąć a nie dmuchać i z taką do dmuchania nie ma jej co porównywać, ja mam "firmową" Canona, za 8 euro i jestem zadowolony

Cytat:

---

Zamieszczone przez Slavko

(...) W końcu przyszła taka chwila, że nie miałem ani jednej ani drugiej pod ręką, a obiektyw był zasyfiony. Wziąłem więc stare sprane bawełniane gacie... I okazało się, że to właśnie jest to czego szukałem...

---

Aaaa to spoko :) Róznie to bywa z tymi produktami czyszczącymi. Np. taśma czyszcząca do magnetofonu z kawałkiem papieru ściernego średnio spełnia swoją rolę. Są chyba też tego typu CD-czyszkaki! Ja mam jakąś optiko-szmatkę (chyba jakieś 17 zł) i słuzy mi super :) A do okularów (takich na nos) dostałem taką wypasioną ściereczkę, która super czyści szkiełka. Choć zazwyczaj czyszczę podkoszulkiem :) Co do gruchy typu Hama to ona daje dobry ciąg powietrza; zasysa z tyłu, wyrzuca z przodu i siła podmuchu przy energicznym "ściskaniu" jest niezła. Apteczna, jak wpomniał Tytus, ma "ciągnąć" i wg mnie jest zbyt anemiczna przy czyszczeniu z kurzu.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Tytus

miałem taką z apteki, ona jest do czego innego, ma ciągnąć a nie dmuchać i z taką do dmuchania nie ma jej co porównywać, ja mam "firmową" Canona, za 8 euro i jestem zadowolony

---

Chłopie, jak Ty na to wpładłeś????Otóż śpieszę pionformować, że jedna i druga grucha po naciśnięciu wypuszcza powietrze - znaczy się dmucha. Jeśli natomiast "super-firmowa" na taką konstrukcuję, że np. tylnym otworem zasysa powietrze - to uważam, że to jest jej minus - bo w takim razie aptekarską gruchą można także wyciągnąć kurz - czego, jak rozumiem - nie za bardzo można zrobić "super-firmówką". Jeśli zaś chodzi o siłę - no coż - pójdź do apteki, kup największą i dmuchnij z całej siły... Zmienisz zdanie. Wiem co piszę, bo porównywałem.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Slavko

pójdź do apteki, kup największą i dmuchnij z całej siły... Zmienisz zdanie. Wiem co piszę, bo porównywałem.

---

Racja, racja. Też nie wierzyłem, że tania duża grucha może być dobra, i tak testowałem, że aż pani aptekarce fartuszek podwiało! I to mnie przekonało (-:

Cytat:

---

Zamieszczone przez minek

Racja, racja. Też nie wierzyłem, że tania duża grucha może być dobra, i tak testowałem, że aż pani aptekarce fartuszek podwiało! I to mnie przekonało (-:

---

Znam taką ładną aptekarkę. Więc mam pytanie jak dmuchnąć aby osiągnąć podobny do Twojego efekt :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Slavko

Znam taką ładną aptekarkę. Więc mam pytanie jak dmuchnąć aby osiągnąć podobny do Twojego efekt :)

---

Mocno! Kierunek sam musisz wyłapać.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Slavko

Chłopie, jak Ty na to wpładłeś????Otóż śpieszę pionformować, że jedna i druga grucha po naciśnięciu wypuszcza powietrze - znaczy się dmucha. Jeśli natomiast "super-firmowa" na taką konstrukcuję, że np. tylnym otworem zasysa powietrze - to uważam, że to jest jej minus - bo w takim razie aptekarską gruchą można także wyciągnąć kurz - czego, jak rozumiem - nie za bardzo można zrobić "super-firmówką". Jeśli zaś chodzi o siłę - no coż - pójdź do apteki, kup największą i dmuchnij z całej siły... Zmienisz zdanie. Wiem co piszę, bo porównywałem.

---

też porównywałem i jak mi z takiej nowej gruchy pierdz*** talkiem po matrycy to ją tak pierdz*** o ścianę, że się tydzień odbijała:mrgreen:

dla mnie różnica pomiędzy aptekarską a tą "dedykowana jest taka, że tamta służy do wciągania gilów a ta druga do dmuchania czystym powietrzem, lepiej się ją trzyma i nie dmucha się tym, co się przed sekundą zassało...

odpowiadając Twoimi słowami:

Cytat:

---

Zamieszczone przez Slavko

Wiem co piszę, bo porównywałem.

---

Cytat:

---

Zamieszczone przez Tytus

też porównywałem i jak mi z takiej nowej gruchy pierdz*** talkiem po matrycy to ją tak pierdz*** o ścianę, że się tydzień odbijała:mrgreen:

---

No ale przynajmniej matryca Ci się nie pociła przy gorących ujęciach.

Najlepiej zbiera kurz, Elektrolux z zamontowaną turboszczotką, ja tego używam ;)

Panowie, przeginacie trochę, 3 strony wątku o gruszkach, może lepiej pierdnąć w matrycę? Przynajmniej kurzu w tyłku nie ma, chyba, że górą zassie ;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez minek

Mocno! Kierunek sam musisz wyłapać.

---

Boję się, że jak do niej pójdę i powiem, że chcę ją wydmuchać, to źle się to dla mnie skończy :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez Tytus

też porównywałem i jak mi z takiej nowej gruchy pierdz*** talkiem po matrycy to ją tak pierdz*** o ścianę, że się tydzień odbijała:mrgreen:

---

dla mnie różnica pomiędzy aptekarską a tą "dedykowana jest taka, że tamta służy do wciągania gilów a ta druga do dmuchania czystym powietrzem, lepiej się ją trzyma i nie dmucha się tym, co się przed sekundą zassało...
/QUOTE]
1. Wystarczy wygotować i już nie trzeba rzucać o ścianę.
2. Możliwość obkruszenia kawałka tworzywa i wydmuchnięcie go razem z powietrzem jest dużo mniejsze w przypadku aptekarskich - to chyba oczywiste.
3. Powietrze wydmuchwane jest identyczne pod względem czystości - tego chyba też nie muszę tłumaczyć ( i chyba nie trzeba tłumaczyć także tego, jak to zrobić aby nie "dmuchało tym, co przed chwilą zassało")
4. Masz rację grusza aptekarska służy m.in. do wyciągania gilów, ale to nie jest równoznaczne z wydmuchwaniem gilów na matrycę (wiem bo próbowałem :) )
5. Tajemnica "dedykacji" o której piszesz, polega na tym, że słowo "dedykowane" widnieje na opakowaniu - dla mnie to za mało, skoro okazuje się , że aptekarska bez tego słówka jest "bardziej dedykowana"

Jeden gra na fortepianie, a drugiemu nogi śmierdzą.

Cytat:

---

Zamieszczone przez piast9

No ale przynajmniej matryca Ci się nie pociła przy gorących ujęciach.

---

:mrgreen::mrgreen::mrgreen:

Cytat:

---

Zamieszczone przez stdanielo

może lepiej pierdnąć w matrycę? Przynajmniej kurzu w tyłku nie ma, chyba, że górą zassie ;)

---

a jak kleksa zrobisz? :oops: :lol::lol::lol:

Eeee tam, ile kto kasy ma, taka sobie gruszkę kupi. Jeśli nie starczy ciągu mojej "aptekarskiej dziewiątce" to zawsze pozostaje nożna pompka do materacu. Czyściłem nią płyte główną, jak sie dobrze depnie to dmucha z siłą huraganu aż wszystko świszczy, a dżwi wyrywa razem z framugą!

Lać na gruszki sikiem prostym i dmuchać ustami ;) Byle nie pluć :lol: