-
Zakładać czy nie zakładać ?
Chodzi o filtry zabezpieczające powierzchnię obiektywów, np. Hoya FUSION Antistatic PEROTECTOR
Zakładać czy nie zakładać, oto jest pytanie
1. przy obiektywach nowej konstrukcji/technologii zarówno optyki jak i pokrycia powierzchni.
2. gdy chcemy wyciskać z obiektywu/matrycy maksymalną jakość techniczną zdjęcia.
Jest cała rzesza tych co "koniecznie trzeba nakręcać filtr".
Jak i cała rzesza tych dla których przy współczesnych powierzchniach zewnętrznych obiektywów to "działanie zarówno bez sensu jak i pogarszające jakość techniczną zdjęcia"
A jak uczestnicy naszego forum ?
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
to pytanie biega po forach od lat i odpowiedz jest zawsze ta sama.
czesc mowi " tak " , czesc mowi " nie"
obiektyw w ktorym byl zalozony filtr ochronny jest latwiej sprzedac w lepszej cenie.
oczywiscie mozna sklamac , ale sprzedajac z filtrem raczej nikt watpil nie bedzie.
zawsze mozna napisac - " powloki jak nowe".
-
Re: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Chodzi o filtry zabezpieczające powierzchnię obiektywów, np. Hoya FUSION Antistatic PEROTECTOR
Zakładać czy nie zakładać, oto jest pytanie
1. przy obiektywach nowej konstrukcji/technologii zarówno optyki jak i pokrycia powierzchni.
2. gdy chcemy wyciskać z obiektywu/matrycy maksymalną jakość techniczną zdjęcia.
Jest cała rzesza tych co "koniecznie trzeba nakręcać filtr".
Jak i cała rzesza tych dla których przy współczesnych powierzchniach zewnętrznych obiektywów to "działanie zarówno bez sensu jak i pogarszające jakość techniczną zdjęcia"
A jak uczestnicy naszego forum ?
jp
było kilkakrotnie!
1 https://www.canon-board.info/threads...-sens-zakladac
2 https://www.canon-board.info/threads...ltr%20ochronny
3 https://www.canon-board.info/threads...ltr%20ochronny
4 https://www.canon-board.info/threads...ltr%20ochronny
5 https://www.canon-board.info/threads...ltr%20ochronny
oraz
6 "Filtr ocalil (?) Lke" https://www.canon-board.info/threads...ocalil-(-)-Lke
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Ja osobiście nie zakładam nic na obiektyw jesli tego nie potrzebuję i nie traktuję jako ochronę szkła niczego innego jak dekielek. On służy do ochrony.
Ewentualnie jako zabezpieczenie aby w tłumie (na koncercie) nikt paluchami nie macał szkła zakładam osłonę przeciwsłoneczną która ogranicza dostęp, a szczególenie taka długa jak do Tamrona 70-200.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Mohinder
Ja osobiście nie zakładam nic na obiektyw jesli tego nie potrzebuję i nie traktuję jako ochronę szkła niczego innego jak dekielek. On służy do ochrony.
Ewentualnie jako zabezpieczenie aby w tłumie (na koncercie) nikt paluchami nie macał szkła zakładam osłonę przeciwsłoneczną która ogranicza dostęp, a szczególenie taka długa jak do Tamrona 70-200.
Ok, ja (do tej pory) nie zakładałem.
Ale czyszczenie obiektywu (piasek, pył, krople wody, "palcowanie', mżawka) w warunkach polowych/szybko wydaje się być ryzykowne.
Czy w nowych obiektywach powierzchnia jest takiej klasy że jest np. antystatik i odporna (porysowania) na "nachalne" czyszczenie ?
Jaki wpływ na jakość techniczną zdjęcia ma np. zapalcowanie powierzchni obiektywu ?
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
przed paru laty pomierzylem spadek rozdzielczosci.
przy takim przypadkowym odbiciu palca byl niemierzalny.
dopiero natluszczenie palca w masle + mocne nakurzenie i wyrazny odcisk spowodowal spadek rozdzielczosci o 5 %. Ale takie odciski sie nie zdazaja .
pod swiatlo zapewne pojawilby sie jakies odblaski , ale tego nie sprawdzalem.
rzecz w tym , ze jesli jestes nad morzem to napryskiwana jest na obiektyw woda z sola.
woda odparuje twarda sol pozostaje.
w takim wypadku wykrecasz w domu filtr , zmywasz sol w strumieniu wody biezacej , a nastepnie czyscisz srodkami ku temu przeznaczonymi.
powlok nie zarysujesz.
podobnie w przypadku zachlapania woda z piaskiem.
nad morzem nie mam watpliwosci - jest konieczny .
z obiektywem tak zrobic sie nie da.
w innych wypadkach , konieczny nie jest , ale nie szkodzi a pomoc moze - to cos jak ubezpieczenie - stosuje sie na wypadek wypadku, ktory zajsc nie musi , ale moze.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
przed paru laty pomierzylem spadek rozdzielczosci.
przy takim przypadkowym odbiciu palca byl niemierzalny.
dopiero natluszczenie palca w masle + mocne nakurzenie i wyrazny odcisk spowodowal spadek rozdzielczosci o 5 %. Ale takie odciski sie nie zdazaja .
pod swiatlo zapewne pojawilby sie jakies odblaski , ale tego nie sprawdzalem.
rzecz w tym , ze jesli jestes nad morzem to napryskiwana jest na obiektyw woda z sola.
woda odparuje twarda sol pozostaje.
w takim wypadku wykrecasz w domu filtr , zmywasz sol w strumieniu wody biezacej , a nastepnie czyscisz srodkami ku temu przeznaczonymi.
powlok nie zarysujesz.
podobnie w przypadku zachlapania woda z piaskiem.
nad morzem nie mam watpliwosci - jest konieczny .
z obiektywem tak zrobic sie nie da.
w innych wypadkach , konieczny nie jest , ale nie szkodzi a pomoc moze - to cos jak ubezpieczenie - stosuje sie na wypadek wypadku, ktory zajsc nie musi , ale moze.
Jesteś pewien że powierzchnie "nowych" obiektywów nie można traktować jak filtr (strumień bieżącej wody + .....) ?
U Sony i Zeissa chwalą się wykończeniem powierzchni obiektywów (odporność na..) ale nie ma praktycznych obsługowych info
Mam pomysł by gdy założona jest osłona obiektywu to nie zakładać filtra.
Zakładać tylko wtedy gdy osłona nie jest założona (przypadkowe zarysowania, palcowania itd.)
Ale to tylko "na czucie", brak info
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
masz watpliwosc co do tego , iz nie nalezy przemywac obiektywu pod strumieniem wody bierzacej ?
Janie ,
slowem szukasz instrukcji fabrycznej jak nalezy myslec.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
"Zakładać czy nie zakładać ?"
Dosyć typowy męski dylemat ;)
W zasadzie nic nie powinno się przytrafić ale jak się przytrafi to kłopot nieproporcjonalny to problemu z zakładaniem.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
marfot
"Zakładać czy nie zakładać ?"
Dosyć typowy męski dylemat ;)
W zasadzie nic nie powinno się przytrafić ale jak się przytrafi to kłopot nieproporcjonalny to problemu z zakładaniem.
Można założyć filtr (dobry) "na stałe" i ewentualnie zamienić na nowy gdy trzeba. Zawsze zabezpiecza.
Matryce mają coraz większe Mpix z coraz lepszymi własnościami, obiektywy coraz bardziej wyśrubowaną jakość, mamy coraz większe rozdzielczości, lepszą ostrość zdjęć, coraz lepszy bokeh, coraz lepsze....
A oprócz materiałów reklamowych producentów filtrów nie znalazłem jednak porządnych (niezależnych) testów wpływu filtrów na jakość techniczną zdjęć.
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Bylo to wielokrotnie juz wyjasniane.
masz racje , nikt takich pomiarow nie publikuje , pomiary optycznych wprwadzaja w blad.
kiedys to pomierzylem i wyniki chyba tutaj pokazalem w watku na ten temat , ale to przed paru laty i jest nie do odnalezienia.
ogolnie:
1. im dluzsza ogniskowa obiektywu tym wplyw filtrow jest wiekszy , tzn ze wzrostem ogniskowej nalezy dobieryc filtry coraz lepsze.
2. dla filtrow/protektorow markowych , wowczas najdrozszych na rynku ( o ile pamietam hoya , murami , ) wplyw byl niezauwazalny , nie dalo sie pomierzyc spadku rozdzielczosci obrazowaniua po zastosowaniu filtra - metoda dosyc czula. Tanie filtry chinskie za pare dolarow bardzo psuly rozdzielczosc to rzad parudziesieciu procent , ale co najgorsze uniemozliwialy prawidlowa prace AF w detekcji fazy. O ile jeszcze na ogniskowych rzedu 70 mm nastawa af byla prawidlowa to na 300 mm juz bledna.
3 cechy sa dla nas w praktyce wazne:
1. wplyw na rozdzielczosc
2. skutecznsc warstw przeciwodblaskowych
3. jakosc obudowy - latwosc zakladania ,zdejmowania, ryzyko zakleszczenia ( co moze uniemozliwic wymiane filtra w warunkach ruchowych)
transmisje uwazam w praktyce za nieistotna , gdyz jest ona b. wysoka a ewentualne minimalne odchylki barwne , w fotografi cyfrowej przy latwosci ich korekty sa bez znaczenia praktycznego
dlaczego tak sie dzieje, ze wplyw na dlugich ogniskowych jest wiekszy?
filtry o wysokiej dyspersji , czyli te zaklocajace prace obiektywu dzialaja cos jak soczewka o b. dlugich ogniskowych i to roznych w roznych miejscach soczewki.
ad1.
ogniskowa dwoch ukladow optycznych przy niewielkiej odleglosci wylicza sie ze wzoru:
1/f= 1/f1+1/f2
powiedzmy ze mamy filtr o wysokiej dyspersji , cos jak ogniskowa 3000 mm ( liczba przykladowa ).
sprawdzamy wplyw na obiektyw o ogniskowej 30 mm i 300 mm
dla 30 mm
1/30+1/3000 = 1/f ; f=29,7 mm - taka jest ogniskowa ukladu co odpowiada zmianie ogniskowej o 1%
dla 300 mm
1/300+1/3000= 1/f ; f=272.7 mm - co odpowiada zmianie ogniskowe o 10%
ile razy dluzsza ogniskowa obiektywu tyle razy silniejszy jest wplyw nasadki/filtra.
poniewaz sasiednie miejsca moga roznic sie tym pozornym ogniskowaniem ( wysoka i zroznicowana na powierzchni dyspersja przeciez ) , to do ukladu AF wplywaja roznie ogniskowane promienie , AF ma problemy z nastawa odleglosci.
Wplywu na detekcje kontrastu nie badalem , sadze ze nie jest krytyczny .
ad2. skutecznosc warstw przeciwodblaskowych to chyba omawiac nie trzeba , nie stosuje sie filtrow/nasadek bez wartw odblaskowych.
ad3. zakleszczenie moze dac popalic - jesli komus sie przydazy, moze probowac "pstrykac " palcem dookola obudowy filtra , czyli wprowadzac drgania. nawet najbardziej zakleszczony filtr , tak jak niespodziewanie sie zakleszczyl , tak niespodziewanie potrafi puscic i zejsc z niezwykla latwoscia.
jesli filtry- to najlepsze , albo zadne.
tyle w temacie
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Zakładam właśnie dlatego, ze niejednokrotnie trzeba czyścić dosyć intensywnie i mam wrażenie, ze żadna powłoka obiektywu by tego nie zniosła.
Ale zawsze jest "ale" - szczególnie w przypadku zdjęć nocnych, gdy często w obiektyw leci kierunkowe światło latarni czy innej lampy, takie ekstra szkiełko potrafi pierdyknąć niezłym bliknięciem, bączkiem, czy innym artefaktem, więc do takich zastosowań odradzam.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
chester_jds
Zakładam właśnie dlatego, ze niejednokrotnie trzeba czyścić dosyć intensywnie i mam wrażenie, ze żadna powłoka obiektywu by tego nie zniosła.
Ale zawsze jest "ale" - szczególnie w przypadku zdjęć nocnych, gdy często w obiektyw leci kierunkowe światło latarni czy innej lampy, takie ekstra szkiełko potrafi pierdyknąć niezłym bliknięciem, bączkiem, czy innym artefaktem, więc do takich zastosowań odradzam.
Są w necie wyniki testów (np. Optyczne, Lensrentals, ....) dotyczące między innymi odblasków czy jednorodności które wpływają na artefakty.
Różne filtry różnie sobie radzą i to jest mało związane z ceną filtra.
Ale mamy matryce o coraz większej liczbie coraz lepszej jakości pikseli, są matryce bez filtra AA, mamy obiektywy o coraz lepszej rozdzielczości.
Czy jest (a jeśli tak to gdzie) granica zastosowań filtrów po której następuje degradacja jakości technicznej zdjęcia.
Jeśli wyjdzie nowy Rs bez filtra AA z matrycą 100 Mpix i obiektywy systemowe zaprojektowane pod tą matrycę to używanie filtra nie spowoduje że bez sensu było wydawanie kasy na ten Rs i te obiektywy ?
A już teraz dla np. A7R4 + FE 1.4/24 GM ?
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Jeśli wyjdzie nowy Rs bez filtra AA z matrycą 100 Mpix i obiektywy systemowe zaprojektowane pod tą matrycę to używanie filtra nie spowoduje że bez sensu było wydawanie kasy na ten Rs i te obiektywy ?
A już teraz dla np. A7R4 + FE 1.4/24 GM ?
nie . dla dobrych szkiel optycznych spadek rozdzielczosci spowodowany jakimis niejednorodnosciami samego szkla jest wyraznie mniejszy od wplywu dyfrakcji.
szklo to cialo anamorficzne ( bezpostaciowe ) , pod wzgledem struktury przypomina ciecz.
Dobre filtry/protektory wykonane sa ze szkla dobrej jakosci najwyzszej klasy. Tzn o praktycznie jednorodnych wlasnosciach - sa izotropowe.
dla dobrych szkiel niejednorodnosci sa mniejsze od dlugosci fali swiatla widzialnego - to rzad nanometrow. Rozdzielczosc matryc to rzad mikrometrow , czyli 1000 razy mniejszy.
Gorsze gatunki ,czyli o roznych wlasnosciach na niewielkiej odleglosci sa inaczej klasyfikowane.
Te tanie chinskie sa produkowane z wyraznie gorszego materialu i pomiary to wykazuja.
dla dobrych filtrow /protektorow pomiar rozdzielczosci nie wykazal zadnej roznicy w stosunku bez filtra.
To jest niemierzalne . Wez pod uwage , ze obiektyw ma kilka kilkanascie soczewek , znacznie grubszych , jeden dodatkowy filtr nie moze miec wplywu jesli jest z dobrego szkla.
Natomiast dla tanij chinszczyzny - owszem spadek byl wyrazny .
To jest podstawowy pomiar - wplyw filtra na rozdzilczosc - niestety tego tez nikt nie sprawdza , ja to zrobilem na swoj wlasny uzytek - odtad nie mam ani watpliwosci , ani boöu glowy - dobry filtr nie powoduje mierzalnego spadku rozdzielczosci.
Gdy sie pojawia matryce 200 mpx , to sie bedziemy zastanawiac , ale wtedy pewnie bicie serca bedzie mialo wiekszy wplyw na poruszenie.
nie spotkalem w sieci zadnych pomiarow wspolczynnnika odbicia filtrow. Takie tam oceny na oko robiac pod switlo daja tylko odpowiedz czy filtr posiada jakas warstwe czy nie ?. Roznica w ulozeniu aparatu rzedu mm moze dac na oko calkiem inne odblaski.
pomiar wspolczynnika odbicia w zaleznosci od kata padania i czestosci fali jest stosunkowo prosty - do daloby obiektywna odpowiedz na temat jakosci warstw przeciwodblaskowych. Ja nie znalazlem by ktos takie pomiary robil i publikowal.
to co robia optycze to pomiar transmisji dla wiazki prostopadlej - akurat dla filtrow/protektorow to malo przydatna informacja praktyczna.
Moze dla filtrow UV , ale nie jest to istotny Problem , jako ze matryce sa na UV uczulone w nieznacznym tylko stopniu , wplyw UV jest zdecydowanie mniejszy niz dla filmow analogowych.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
wydaje się że temat przez wiele lat wałkowania jest doszczętnie wyeksploatowany i jest praktycznie pewne że nikt nic nowego już nigdy w temacie nie napisze i nie zmienią tego ani nowe matryce ani "nowe" obiektywy
tanie filtry - nie ma sensu zakładać chyba że szuka się problemów
tanie obiektywy (kity i inne wynalazki) - nie ma sensu zakładać bo dobry filtr jest droższy od takiego obiektywu - próba sprzedaży takiego filta to typowe polowanie na jelenia (dodatkowo początkującego lub bez kasy)
obiektywy na które regularnie zakłada się jakieś konkretne filry (takie co coś robią) - nie ma sensu zakładać ochronnego bo trzeba go odkręcac przed założeniem filtra co coś konkretnego robi
to co zostaje długie tele? jasna stałka do portretu?
jak się popatrzy na to od strony ekonomicznej to wychodzi że dobry filtr najczęściej będzie droższy (no powiedzmy porównywalny cenowo bo dobry niejedna ma imię) niż wymiana przedniej soczewki, cena kawałka szkła pokrytego powłokami i mniej lub bardziej udanej oprawki (najcześciej mniej udanej i ze słabych materiałów np. aluminium :) ) jest absurdalnie wysoka - rynek filtrów UV to takie typowe polowanie na jelenia - wystarczy jak się to porówna z ceną obiektywu i iloscią i jakością szkła w obiektywie i we filtrze.
czy mam filtr UV - mam jeden bo praktycznie wszystkie obiektywy mam o średnicy gwinta 77mm - czy używam - no używam - ale nie pamietam kiedy go używałem ostatnio - jakoś nie miałem potrzeby - nie było burzy piaskowej ani czegoś podobnego co by tego wymagało, ale jak ktoś często foci w burzy piaskowej to niewątpliwie może się przydać - ja nie tak często ja mi się wydawało gdy kupowałem ;mrgreen:
czy moje podejście jest jedynie słusznym - dla mnie tak - ale każdy ma swój rozum :mrgreen: więc może robić jak mu się podoba
a i zapomniałem dodać że filtr UV wpływa na obraz można sobie odszukac artykuł na lesnrentals (kiedyś linkowałem) i wyrobić opinię w tym temacie
i na koniec taki filtr fajnie pracuje jako baza do rozmazywania wazeliny jak się chce bardziej malarski obrazek wygenerować i to jest jakies tam konkretne zastosowanie dla filtra UV
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Ja tylko jestem ciekaw skąd taka informacja Bechamot o zmianie ogniskowej po założeniu filtrów gdzie to wyczytałeś ?
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
nie zrozumiales.
filtr jesli dziala rozpraszajaco , tzn wiazka swiatla przechodzaca nie jest rownolegla czyli jest gdzies tam hen, hen ogniskowana , gdyz przeciez nierownolegla . I to roznie na powierzchni filtra
czyli jakby byl wieloogniskowy ( rozny wspolczynnik zalamania swiatla na powierzchni filtra , gdyz rozna dyspersja, material nie jest izotropowy ).
ten rachunek , ktory przeprowadzilem wyjasnia dlaczego wplyw takich filtrow/protektorow marnej jakosci jest wiekszy dla obiektywow dla dluzszych ogniskowych.
ocyzwiscie ze to nie musi byc 3000 mm - to tylko liczba przykladowa.
jesli zalozysz marny filtr na obiektyw np 24 mm , roznicyw rozdzilczosci nie zobaczasz , jesli ten sam filtr zalozysz np na 300 mm zobaczysz b. duzy spadek rozdzielczosci , af w detekcji fazy bedzie ostrzyl blednie , dlatego ze ten sam punkt przedmiotowy bedzie odwzorowany przez skrajne promienie swietlne roznie ogniskowane.
wydaje mi sie, ze przed laty na tym forum pokazywalem zdjecia - wplyw takich marnych filtrow - im dluzsza ogniskowa tym wplyw jest wiekszy.
Gdziec moge miec jeszcze na dysku , ale nie chce mi sie szukac , dla mnie temat jest zamkniety.
dla tele jesli stosujemy filtry musimy zadbac o to, by byly najwyzszej jakosci , dla UWA te slabsze jeszcze ujda , za to sa bardziej krytyczne powloki przeciwodblaskowe , czyli i tak trzeba wybrac dobrej klasy.
slowem - jesli filtr / protektor to tylko dobrej klasy.
to samo dotyczy polarow , ale tutaj pomiary sa roche bardziej podstepne - ale to nie na temat.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Ja zrozumiałem tylko nie wiem czy ty zrozumiałeś to co napisałeś o zmianie ogniskowej :mrgreen:
I co ma DYSPERSJA w optyce ze zmianą ogniskowej obiektywu po podpięciu filtrów płaskich
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
mirror
wydaje się że temat przez wiele lat wałkowania jest doszczętnie wyeksploatowany i jest praktycznie pewne że nikt nic nowego już nigdy w temacie nie napisze i nie zmienią tego ani nowe matryce ani "nowe" obiektywy
tanie filtry - nie ma sensu zakładać chyba że szuka się problemów
tanie obiektywy (kity i inne wynalazki) - nie ma sensu zakładać bo dobry filtr jest droższy od takiego obiektywu - próba sprzedaży takiego filta to typowe polowanie na jelenia (dodatkowo początkującego lub bez kasy)
obiektywy na które regularnie zakłada się jakieś konkretne filry (takie co coś robią) - nie ma sensu zakładać ochronnego bo trzeba go odkręcac przed założeniem filtra co coś konkretnego robi
to co zostaje długie tele? jasna stałka do portretu?
jak się popatrzy na to od strony ekonomicznej to wychodzi że dobry filtr najczęściej będzie droższy (no powiedzmy porównywalny cenowo bo dobry niejedna ma imię) niż wymiana przedniej soczewki, cena kawałka szkła pokrytego powłokami i mniej lub bardziej udanej oprawki (najcześciej mniej udanej i ze słabych materiałów np. aluminium :) ) jest absurdalnie wysoka - rynek filtrów UV to takie typowe polowanie na jelenia - wystarczy jak się to porówna z ceną obiektywu i iloscią i jakością szkła w obiektywie i we filtrze.
czy mam filtr UV - mam jeden bo praktycznie wszystkie obiektywy mam o średnicy gwinta 77mm - czy używam - no używam - ale nie pamietam kiedy go używałem ostatnio - jakoś nie miałem potrzeby - nie było burzy piaskowej ani czegoś podobnego co by tego wymagało, ale jak ktoś często foci w burzy piaskowej to niewątpliwie może się przydać - ja nie tak często ja mi się wydawało gdy kupowałem ;mrgreen:
czy moje podejście jest jedynie słusznym - dla mnie tak - ale każdy ma swój rozum :mrgreen: więc może robić jak mu się podoba
a i zapomniałem dodać że filtr UV wpływa na obraz można sobie odszukac artykuł na lesnrentals (kiedyś linkowałem) i wyrobić opinię w tym temacie
i na koniec taki filtr fajnie pracuje jako baza do rozmazywania wazeliny jak się chce bardziej malarski obrazek wygenerować i to jest jakies tam konkretne zastosowanie dla filtra UV
Chciałbym filtr założyć i... zapomnieć że jest założony, w miarę potrzeby czyścić (w terenie)..
Szczególnie dla obiektywu 70-200 który w plecaku ma "niezałożona" osłonę (i tak często go używam) a soczewka jest prawie na równo z obudową.
Z dostępnych wyników testów (Optyczne, LensRentals, ...) wynika że praktycznie każdy filtr powoduje jakieś pogorszenie jakości technicznej zdjęcia.
Na różne sposoby.
Kupię dobry, założę i zobaczę czy (ja) widzę te efekty filtra zabezpieczającego na moich zdjęciach.
Wiem (już) jakie i wiem gdzie je szukać
Jestem fanem szczegółowości/ostrości (wybranych) zdjęć.
Czy zobaczę efekty np. na wyświetlanym na monitorze (w rozmiarze Original) zdjęcia typu
https://www.dpreview.com/galleries/5...813/santorini1
Jeśli zobaczę różnicę to nie będę używał filtra.
jp
-
1 załącznik(ów)
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Kilka dni "przedzieram się" przez temat wpływu filtrów zabezpieczających na zdjęcia.
Nie znalazłem informacji/testów wpływu zmniejszenia rozdzielczości (obiektyw+filtr)/zdjęcia w funkcji ogniskowej obiektywu.
Są informacje/testy zniekształceń (lokalnych) w zależności od ogniskowej, porównania zniekształceń dla 70mm oraz 200mm dla zogniskowanego oraz dla bokeh
https://www.lensrentals.com/blog/201...on-the-market/ (koniec artykułu)
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
czy znajdziesz cos w siecei na ten temat czy nie , nie ma to najmniejszego znaczenia dla faktu, iz jesli chcesz chronic swoje przednie soczewki w drogim obiektywie , to nalezy kupic dobra , markowa nasadke .
alternatywy nie masz.
jesli cos znajdziesz na ten temat , tez bedziesz musial kupic najlepsza.
jesli nie znajdziesz - tez najlepsza.
nie ma sensu wydawanie kilku tysiecy za obiektyw i oszczednosc 100 zl na tanszym protektorze, ktory moze doslownie zrujnowac rozdzilczosc na dlugich ogniskowych.
sprawdzone sa hoya , marumi .
rozkminac temat mozesz do usr... smierci.
jesli sie zna zasady optyki geometrycznej to wiadomo w ktorym kierunku winna podazac mysl.
nie ma sensu bym szukal te robione kiedys pomiary i przyklady zdjeciowe , gdyz przekonasz sie , jesli przeczytasz cos w jezyku angielskim.
W j.polskim to nie moze byc prawda , a zeby uzytkownik tego samego forum mogl wiedziec , to juz w ogole nie jest mozliwe.
Tumaczyc na angielski mi sie nie chce.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
gdyz przekonasz sie , jesli przeczytasz cos w jezyku angielskim.
W j.polskim to nie moze byc prawda , .
Tu już przegiąłeś Bechamot - to znaczy że w języku angielskim jest prawda a w języku polskim to bzdury .
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
nie masz powazniejszych pytan ?
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
To co pokazałeś na tych wykresach ma się nijak do zmiany ogniskowej obiektywu po założeniu filtra .
Tu jest jedynie pokazana transmisja światła i jego rozproszenie w zależności od jakości szkła , poza tym tak jak w pryzmacie następuje rozszczepienie światła białego na kolory i tu jest wpływ na ostrość obrazu , oraz poprzez różne materiały soczewek w obiektywie błąd ogniskowania dystorsja jest korygowana, a poprzez dołożenie płaskiego filtra z niskiego jakościowo szkła transmisja może zostać zakłócona , a nie zmieniona ogniskowa obiektywu . po prostu różnej długości światło jest inaczej ogniskowane na matrycy i powstaje nieostrość obrazu
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
sorry ,ale kompletnie nie rozumiesz o co chodzi.
nie chce mi sie opisywac wszystkiego od podstaw .
wybacz ale trudno jest mi dyskutowac z kazdym jakby to powiedziec - dyletantem ?
moze najpierw przeczytaj 4 pierwsze strony TEGO , pozniej wyjasnie wiecej, gdyz zapewne nie sqmasz jak to dziala i o co chodzi.
czy znasz metode obliczeniowa " elementow skonczonych " ? - bedzie latwiej wyjasnic jak to dziala.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Nie jestem konstruktorem ani też projektantem i nie używam programów do opisywania konstrukcji 3D , choć są mi bliskie Bo zajmuję się Pomiarami długości i kąta w laboratorium
i z tego co napisałeś i dałeś przykłady dalej nic nie wynika o zmianie ogniskowej obiektywu po założeniu płaskiego byle jakiego filtra (firmy różne i rodzaje filtrów różnych )
więc czekam dalej na ogłupianie gawiedzi
-
Re: Zakładać czy nie zakładać ?
@Bechamot
Muszę przyznać, że Twoje tłumaczenie wpływu ogniskowej na spadek rozdzielczości na skutek stosowania filtra jest mocno pokrętne i dla mnie mało przekonujące.
Dlaczego? Chodzi mi głównie o podaną przez Ciebie zależność pomiędzy dyspersją szkła, a rozpraszaniem. Jesteś pewien, że to jest główny czynnik wpływający na spadek rozdzielczości? Bo jeśli dobrze zrozumiałem mechanizm, to ma to być wpływ odchyłek geometrii filtra od idealnej płytki płasko-równoległej. O ile gotów jestem uwierzyć w ten efekt w najtańszym badziewiu, to w czymkolwiek przyzwoitym nie powinno być to mierzalne.
Dużo większy wpływ na spadek jakości obrazu będą miały moim zdaniem powłoki przeciwodblaskowe. Im gorsze, tym większe odbicia na obu powierzchniach filtra i w efekcie większy spadek kontrastu i ostrości. Co więcej efekt ten będzie tym silniejszy, im szerszy kąt widzenia i większa jasność, bo przy wielokrotnym odbiciu w płytce płasko-równoległej 'przesunięcie' promienia jest tym większe, im większy jest jego kąt padania (dokładniej, to jest proporcjonalne do tangensa tego kąta). Nie bez znaczenia będzie również fakt, że skuteczność powłok przeciwodblaskowych też jest zależna od kąta padania.
Kontynuując ten tok rozumowania istotne znaczenie ma też grubość szkła - im grubsze, tym gorzej (tu zależność powinna być liniowa).
Co do samego stosowania filtrów w celach ochronnych - zgadzam się, że sens ich stosowania jest zależny od obiektywu. Nie tylko jego jakości i ceny, ale również konstrukcji. Obiektywem, do którego filtr przykręciłbym na stałe jest na przykład Laowa 100 mm Macro.
Oczywiście są też sytuacje, gdzie filtr ochronny się przydaje na każdym lepszym szkle, ale to warunki szczególne, a nie codzienność.
Co do wyboru samego filtra: na pewno nie najtańsze badziewie. Raczej też nie najdroższy na rynku.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Panowie , ktorzy zakrecacie najprostsze rzeczy , tak to dziala:
Załącznik 3585
a teraz opis.
nie zmienia sie ogniskowa calosci obiiektywu.
dochodzi do jej lokalnych zmian , im dluzsza ogniskowa optyki tym procentowo te zmiany sa wieksze , a wiec wieksze rozogniskowanie.
obiektyw ma skonczona rozdzielczosc powiedzmy przykladowo moze pokazac najwyzej milion rozroznialnych elementow.
podzielmy myslowo powierzchnie soczewki na milon pol , taka szachownice. kazde pole dziala jak odzielna soczewka dokladnie o tym samym ogniskowaniu . od calosci rozni sie tylko jasnoscia. Z punktu A po stronie przedmiotowej wychodzi bardzo wiele promieni swietlnych , bardzo wiele pada na powierzchnie soczewki , powiedzmy ze tez milion .
Kazdy z tych promieni wychodzacych z tego samego punktu A pada na kazde pole szchownicy pod innym, scisle okreslonym katem , ale wlasnie to jest cecha geometri soczewki i wlasnosci zalamujacych szkla. promienie wychodzace z kazdego pola szchownicy przetna sie po stronie obrazowej w jednym punkcie ogniskowania.
i teraz z jakiegos powodu np wkladajac marna plaska szybe pomiedzy punkt A a soczewke , niektore z tych promeni ulegna odchyleniu od toru prostoliniowego, Dojdzie na szybce do jakiegos niewielkiego zalamia. Ten zalamany promien padnie teraz na jakies pole szchownicy , ale pod innym katem , takim jaki odpowiedalby innemu punktowi B polozonemu w innym miejscu niz A po stronie przedmiotowej. W konsekwencji ten promien po przejsciu przez soczewke nie przejdzie przez punkt ogniskowania , jak wszystkie inne pozostale promienie.
wskutek tego na plaszczyznie obrazowania( matrycy) otrzymamy jego nieostry , rozmyty obraz. Ten rozmyty obraz naklada sie na ostry obraz z pozostalych promieni , ale rozmycie calosci jest wieksze , rozdzielczosc mniejsza. Ta jak przyklad z projektorami w kinie - jeden wyswietla ostry obraz a drugi taki sam tylko troche rozostrzony. Widzimy cos jak " wypadkowy" obraz skladajacy sie z ostrego i nieostrego.
przyklad liczbowy z dodawaniem odwrotnosci ogniskowych pokazuje jedynie, ze wplyw zaburzen jest wiekszy jesli ogniskowa obiektywu jest dluzsza.
ze sie tak dodaje to kazdy znajdzie w sieci
d=d1+...dn
d - ogniskowa wyrazona w dioptrach
d=1000/f - f w mm
1000/f = 1000/f1+1000/f2 ; podzielimy rownanie obustronnie przez 1000 i mamy 1/f=1f1+1/f2
dla teleobiektywow nalezy stosowac filtry/nasadki/protektory najlepszej jakosci optycznej.
roznice jesli zastosowac slaby filtr sa widoczne wyraznie golym okiem , natomiast AF w detekcji fazy glupieje.
Jasne juz , czy jeszcze nie ?
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Nie ma żadnych zmian żadnych ogniskowych
Ognisko to punkt w którym skupiają się promienie świetlne które były równoległe.......
W uproszczeniu.
Każda niejednorodność filtra (szkła, powierzchni, kleju, naniesionych warstw, ....) powoduje odchylenie promienia o jakiś kąt A
Im dłuższa ogniskowa, im dalej matryca od płaszczyzny ogniskowej tym dalej padnie (po przejściu przez obiektyw) na matrycę odchylony promień od swego prawidłowego przeznaczenie, tym bardzie rozmyty obraz, tym więcej spada rozdzielczość obrazu.
Ale nie ma wyników badań/testów jak konkretny (typ) filtr powoduje ów spadek rozdzielczości.
Przy jakich rozdzielczościach matryc/obiektywów będzie to (szczegółowość, ostrość) widoczne w powiększeniu 1:1
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Janie
o aberacji sferycznej slyszal ?
pewnie slyszal tylko nie wie na czym to polega.
Promienie zewnetrze sa inaczej ogniskowane niz promienie przechodzace blizej osi optycznej .
rozne czescie soczewki roznie ogniskuja promienie , obraz jest rozmyty.
podobnie,tylko nie tak regularnie moze zadzialac kiepski filtr plaski .
co do zasady plaska szybka powoduje przesuniecie rownolegle ,nie zmienie kata , ale dla szkiel optycznych dla filtrow plaskich jest ono pomijalnie male.
Wskutek Jakis niejednorodnosci , ktore Maja to do siebie ze sa nieregularne dochodzi do zaburzen ogniskowania. promieni przechodzacych przez Jakis Fragment takiego szkla. Te gorsze szkla optyczne sa odpowiednio oznakowane , lub nazywane jako pozakatalogowe. Zapewne z nich sa robione te tanie filtry.
probujesz wyjasniac rzeczy , o ktorych wczoraj jeszcze nie slyszales.
powtorze jeszez raz - dla dobrych filtrow spadek rozdzielczosci czula metoda byl niemierzalny.
dla marnych filtrow w cenie cos ok 8 usd spadek byl bardzo duzy o ile pamietam cos ok 20 %. Spadek byl bardzo wyraznie widoczny na zdjeciach , AF mial probmey z ostrzeniem - mowa o dlugiej ogniskowej , pamietam robilem zdjecia na 200 L.
optyczne.pl niby mierzyly cos tam w filtrach UV , akurat to na co pozwalal im posiadany przyrzad.
nie zmierzyli bardzo istotnej cechy - czy filtr powoduje spadak rozdzielczoci.
te dobry wysokiej klasy - nie , taniutkie o egzotycznych nazwach - oczywiscie "digital pro.... " - owszem , tak.
na krotkich ogniskowych roznic nie bylo widac.
zadajesz pytanie na Forum , jesli odpowiedziec wciaz nie wierzysz.
to moze lepiej nie zadawaj tutaj pytan , jesli nie znajdujesz tego gdzies indziej.
jesli o czyms pisze nieco dluzej , a tematow by sie nazbieralo , to wlasnie dlatego , ze powszechnie nie jest to znane i opisane.
co chcesz wiedziec wiecej ?
--- Kolejny post ---
obawiam sie ze ciagle to nie jest zrozumiale.
dlatego pytalem o znajomosc metody "skonczonych elementow"
dla wyjasnienia wastrcza zasady optyki geometrycznej.
kazdy najmniejszy punkt soczewki - taki myslowy jej wycinek- pracuje jak pojedyncza mala soczewka.
ona ogniskuje przechodzace promienie w okreslonym punkcie . ( to nie musi byc ognisko soczewki - gdyz miejsce ogniskowania zalezy od polozenia zrodla switla w przestrzeni. w ognisku soczewki , skupiane sa promienie jesli sa emitowane przez zrodlo znajdujace sie w nieskonczonosci )
w idealnej soczewce promienie wychodzace z Punktu A beda skupiane w punkcie A1 po stronie obrazowej.
Na tym polega wlasnie zaburzenie wprwadzane np przez marny filtr , ze lokalnie , dla takich pojedynczych malych soczewek akurat promienie beda ogniskowane w innym punkcie niz pozostale . To sie objawa wlasnie wiekszym rozmyciem , czyi mniejsza rozdzielczosci.
nie mylic prosze pojecia ogniska soczewki z ogniskowaniem promieni !
ognisko to granica ciagu - taka jest definicja.
-
Re: Zakładać czy nie zakładać ?
@Bechamot
Ja Twoje wyjaśnienie zrozumiałem za pierwszym razem i dalej uważam, że nie podałeś żadnego argumentu na poparcie tej teorii. Podałeś tylko rysunki i opis swojego modelu teoretycznego. Żadnych badań i pomiarów, które by tę teorię potwierdzały. Po Twoich wypowiedziach wnioskuję, że takowe nie istnieją, więc teoria pozostanie teorią i forsowanie jej jako stanu faktycznego bez weryfikacji jest przesadą moim zdaniem.
PS: tak, wiem czym jest aberracja sferyczna, jak i wiele innych wad optycznych. Sporo tego musiałem liczyć na studiach. Podobnie MES. Uważam, że do tego, co napisałeś mają się one jak pięść do nosa - do zrozumienia Twoich wypowiedzi wystarcza wiedza z liceum. Moje zwątpienie w Twoją teorię nie wynika z jej niezrozumienia, tylko z konieczności przyjęcia bardzo mocnych założeń (mechanizm spadku rozdzielczości) bez żadnej ich weryfikacji.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
mozesz zweryfikowac bardzo latwo sam , jesli kupisz tani filtr i nalozycz na tele.
glowy nie dam , ale wydaje mi sie, ze na tym Forum przed kilku laty pokazalem zdjecia i wplyw takich slabych filtrow.
nie chce mi sie szukac w archiwum .
nie wiem czy te zdjecia mam gdzies jeszcze , pomiary rozdzielczosci zapewne gdzies sa na dysku .
Filtr z pewnoscia mam, nie wyrzucalem, ale powtarzac mi sie nie chce , gdyz zagadnienie mam wyjasnione - albo dobre filtry , albo zadne
. na 400 mm nie mam zalozonego w ogole protektora.
zeby to zrozumiec nie potrzebna jest zadna szkola.
no moze podstawowa , zeby umiec dodac do siebie dwa ulamki.
jesli promienie po przejsciu przez szybke nadal Maja przebieg rownolegly , to ogniskowa = oo , a 1/oo zmierza ku zeru , tak wiec lokalnie dla tych elemntow o malej skonczeonej wielkosci nie dochodzi do zaburzen ogniskowania.
to dziala tak samo , calkiem analogicznie do dyfrakcji i da sie wyjasnisc na gruncie falowym.
dyfrakcja powstaje nie tylko na krawedzi , ale na kazdej roznicy jasnosci . Zachodzi rowniez np. na polowkowym filtrze gradientowym szarym .
zachodzi w jakims stopniu jesli srodowisko nie jest rzeczywiscie amorficzne , nie jest homogenne. Na takich sasiednich miejscych o roznych wlasnosciach dochodzi do ugiecia swiatla , jest ono inaczej ogniskowane , stad spadek rozdzielczosci w plaszczyznie obrazowania.
Zjawisko jest na tyle mocne, ze skutki sa widoczne na zdjeciach w duzych powiekszeniach , ale AF rzeczywiscie sie myli przy dlugich ogniskowych. Te tanie filtry sa widac robione z tych slabych szkiel mniej homohennych. W dobrych szklach osrodki zaburzen ( czyli w ktorych mozna stwierdzic jakies regularne struktury, brak amorficznosci) Maja wymiar rzedu 2 nanometrow - o wiele mniejsze od dlugosci fali swietlnej , czyli bez znaczenia.
-
Re: Zakładać czy nie zakładać ?
Widzę, że nie zrozumiałeś: samo występowanie większego spadku rozdzielczości w przypadku dłuższych ogniskowych nie jest dowodem na to, że Twoje wyjaśnienie tego zjawiska jest poprawne.
'Dowodem' mogłoby być na przykład dopasowanie (na przykład metodą najmniejszych kwadratów) do otrzymanego doświadczalnie spadku rozdzielczości w funkcji ogniskowej krzywej teoretycznej (wyprowadzonej z Twojego modelu) i przeprowadzenie testu chi kwadrat. Nie sądzę jednak, żeby komukolwiek chciało się to robić w tym przypadku.
-
1 załącznik(ów)
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Filtry zamówione, czekam
Znalazłem w szufladzie (kilka lat się "przeleżał") filtr HOYA 77mm UV.
Wyczyściłem i zrobiłem wstępne testy/porównania jakości zdjęć.
Nie chodzi tutaj o transmisję, odblaski, winietowanie itd, chodzi o to czy widać na zdjęciu zmniejszenie szczegółowości/ostrości
A7R3, FE 70-200/2.8 GM, 200mm, statyw+pilot, f/4.0, ISO 640, odczyt punktowy ze ściany z powiększenia, jedno ustawienie MF.
Sekwencja 5 zdjęć z filtrem, żadnych zmian tylko wykręcenie filtra i sekwencja 5 zdjęć. Zdjęcia w sekwencji są takie same
Wywołanie ACR, wszystkie "ulepszenia" wyłączone.
Wycinek lewy bez filtra, prawy z filtrem
Załącznik 3587
Zakładać czy nie zakładać ?
Nie jest dobrze (dla mnie)
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Nie ma znaczenia czy z czy bez. Fatalny obraz daje ten zestaw.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Panie Janie taki maniak ostrości powinien zmieniać szkła co 3-4 lata. Zużycie zespołu AF prawdopodobnie ma większe znaczenie przy ostrości niż dobra hoya.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
zdebik
Panie Janie taki maniak ostrości powinien zmieniać szkła co 3-4 lata. Zużycie zespołu AF prawdopodobnie ma większe znaczenie przy ostrości niż dobra hoya.
W A7x jest bardzo dobre wspomaganie oceny ostrości (na 2 różne sposoby) przed dociśnięciem spustu migawki.
Bardzo często korzystam, zaprogramowałem przycisk
Jeden filtr Hoya UV G (dla 72mm) miał bardzo złe wyniki w testach Optycznych.
Gdy porównamy wykres transmisji tego filtru oraz płytki szklanej przestawionej w jednym z poprzednich rozdziałów, zauważymy że w zakresie widzialnym nieco większą transmisję ma zwykłe szkło! Jedynie pod względem wycinania promieni UV filtr Hoya sprawuje się nieco lepiej. Patrząc na powyższe wyniki trudno ten produkt nazwać filtrem. Za 39 zł dostajemy 40 centymetrów kwadratowych płaskiej szyby. Czy warto tyle zapłacić? Musicie zapytać znajomego szklarza...
Mam nadzieję że zamówiony filtr będzie zdecydowanie lepszy od tego ze wstępnej próby (#35)
Gdy "dojdzie" to oczywiście sprawdzę
Różnica w #35 z filtrem i bez filtra to wynik jakości filtra.
Ale gdyby matryca nie była R i o mniejszej ilości Mpix albo obiektyw "słabszy" to pewno różnicy byśmy na tych zdjęciach nie widzieli.
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Zaprawdę, mówię Ci: na Twoich zdjęciach różnicy żadnej nie zobaczysz.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
Różnica w #35 z filtrem i bez filtra to wynik jakości filtra.
Ale gdyby matryca nie była R i o mniejszej ilości Mpix albo obiektyw "słabszy" to pewno różnicy byśmy na tych zdjęciach nie widzieli.
Bardzo fajnie widac.
takiego filtra stosowac nie za bardzo ma sens.
sugerowalbym wybor wsrod protektoreow , niekoniecznie filtrow UV.
wez pod uwage wyroby schneidera , ktory stosuje szkla Schott , czyli np wyroby pod marka K+B i moze jeszcze z powlokami KSM
przy dobrych protektoreach nie tylko, ze nie widzialem roznicy na 200 mm , ale nie mozna bylo jej zmierzyc.
Niewielki spadek np 5% mierzalny , nie bylby widoczny na zdjeciu , lub bardzo trudno z nosem przy szybie monitora.
przy testach trzeba zworcic uwage , by zakladajac / odkrecajac filtr nie przestawic ostrosci - minimalny ruch mordki i moze do tego dojsc.
Ja robilem serrie naprzemiennie , zaczynajac bez filtra i konczac bez filtra. Jesli wynik byl dla pierwszej i ostatniej serii Taki sam , to poruszenie nie nastapilo. Bylo to lekkie wkrecenie filtra , tak aby trzymal , bez dociskania. Latwo o poruszenie.
obawiamsie , ze bedziesz musial sprawdzic kilka , ale zakup przez Internet pozwala na szczescie na odeslanie tych slabszych.
natomiast opinia optyczne.pl sugerowalbym sie nie kierowac. Wyniki sa od czapy.
Sprawdzilem dokladnie kilka polarow , pod wzgledem skuteczosci tlumienia swiatla spolaryzowanego ( czego nie mierzyli wcale ! ) , wplywu na rozdzielczosc obrazowania , wpolczynnika tlumienia swiatla niespolaryzowanego ( czego tez nie robia , a co jest wazne ) i tlumienia podstawowych skladowych RGB - czyli zafarb. To sa cechy praktyczne majace znaczenie w fotografii - kolejnosc byla czesto odwrotna niz na ich liscie. W srodku listy sklasyfikowany filtr , jednak drogi okazal sie lepszy i to wyraznie od japonskich potentatowa hoya czy murami.
--- Kolejny post ---
Cytat:
Zamieszczone przez
rysz
Widzę, że nie zrozumiałeś: samo występowanie większego spadku rozdzielczości w przypadku dłuższych ogniskowych nie jest dowodem na to, że Twoje wyjaśnienie tego zjawiska jest poprawne.
ja tylko opisalem przyczyne zjawiska , wyjasnilem jego mechanizm. Takie sa fakty.
Czy cos jest dowodem , czy nie to decyduje sad .
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Nigdy nie używałem filtrów innych niż polar i szary, oczywiście wg potrzeby. Nigdy nic mi się nie stało z tego powodu ze szkłami.
Znam jednak osoby, którym filtr UV uratował przednią soczewkę od zbicia, gdy im szkło upadło lub uderzyły o coś obiektywem.
Co do jakości to gołym okiem widzę, że jest inaczej niż bez filtra, ale nie jakoś dramatycznie gorzej. Nie chce mi się bawić w jakiś specjalne pomiary, bo na co to komu. Wolę robić zdjęcia ;)
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
jedno nie wyklucza drugiego.
nie wiem skad takie przekonanie , ze jesli sie cos tam sprawdza , testuje , to automatycznie nie robi sie zdjec.
rownie dobrze mozna twierdzic , ze wole robic zdjecia od pisania na Forum.
- Kazdy woli, ale nie da sie fotografowac bez przerwy.
Rozumiem i podzielam troske Jana.
Mozliwosci drogiego i dobrego sprzetu mozna zrujnowac slaba nasadka.
jako ze nie ma w sieci Jakis testow porownawczych, to i rodza sie pytania.
A jesli pytanie sie zrodzilo, to sie szuka na nie odpowiedzi - np droga testow i pomiarow.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Bangi
Nigdy nie używałem filtrów innych niż polar i szary, oczywiście wg potrzeby. Nigdy nic mi się nie stało z tego powodu ze szkłami.
Znam jednak osoby, którym filtr UV uratował przednią soczewkę od zbicia, gdy im szkło upadło lub uderzyły o coś obiektywem.
Co do jakości to gołym okiem widzę, że jest inaczej niż bez filtra, ale nie jakoś dramatycznie gorzej. Nie chce mi się bawić w jakiś specjalne pomiary, bo na co to komu. Wolę robić zdjęcia ;)
Noszę na stałe w plecaku 70-200mm "bez" osłony przeciwsłonecznej i bez niej też często robię zdjęcia.
Po zdjęciu dekla, prawie równo z obudową jest powierzchnia obiektywu o średnicy 77mm, obiektywu który kosztuje sporo powyżej 10 kzł.
Na ostatnim wyjeździe przed każdym i po każdym zdjęciu tym obiektywem "byłem niewolnikiem" dekla.
Każdy ma jakieś "zboczenia".
Miękkość zdjęcia może być formą wyrazu ale są zdjęcia (lub ich część) które powinny być ostre.
Pierwsze co mnie pozytywnie zaskoczyło po przejściu z 5D3 na A7R2 to szczegółowość i ostrość zdjęć.
I to stało się moim "zboczeniem", to jest pierwsze kryterium mojej oceny zdjęć.
Inni mają inne.
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Juz sobie wyobrażam jak na stypie będa sie bic o zdjęcia z sony, bo są cholernie ostre.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
zdebik
Juz sobie wyobrażam jak na stypie będa sie bic o zdjęcia z sony, bo są cholernie ostre.
To wytłumacz że mogą być też zdjęcia z 5DS R z (niektórymi) obiektywami EF ale koniecznie bez filtra HOYA Xmm UV.
Ale szkoda Twego czasu na tłumaczenie tym którzy nie widzą potrzeby większej szczegółowości/ostrości na swoich zdjęciach od tej do jakiej przywykli
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
jan pawlak
ale koniecznie bez filtra HOYA Xmm UV.
???
" Hoya HD protector Gold " nalezy do najlepszych na rynku.
w swoim sony masz szkla od hoya - oni potrafia produkowac szkla .
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
???
" Hoya HD protector Gold " nalezy do najlepszych na rynku.
w swoim sony masz szkla od hoya - oni potrafia produkowac szkla .
Test w #35 był z filtrem Hoya 77mm UV, wynik negatywny (dla mnie), rozmywa obraz z mojego zestawu
Także w testach Optycznych niektóre filtry Hoya wypadały fatalnie a niektóre wygrywały ranking.
W LensRentals też jest różnie.
Widać że dla filtrów nie firma ani nie cena jest wyznacznikiem jakości a konkretny typ konkretnej firmy.
Trochę to dla mnie dziwne ale z faktami nie dyskutuję
Filtr Hoya fusion antistatic CIR-PL zajął 1 miejsce w rankingu polarów, ważne (dla mnie) że w teście jednorodności uzyskał max
https://www.optyczne.pl/23.16-Inne_t...c_CIR-PL_.html
Zamówiłem filtry Hoya fusion antistatic protector, czekam, przetestuję.
jp
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
50 % czyli 127 na zdjeciu jak to nazywa Autor pytania, dostaje sie tak samo jesli sciany pomalowac na bialo , lub prawie czarno. wystarczy tylko odpowiednio naswietlic.
--- Kolejny post ---
sorrry , pomylka , nie ten watek
hoya ma w katologu produktow wyroby roznej jakosci.
szkla sa odpowiednio klasyfikowane w zaleznosci od ich jakosci i od tego zalezy cena filtrow.
dobry filtr nie bedzie tani , co najwyzej moze sie zdazyc , ze slaby filtr bedzie drogi.
opierac sie na jakosci filtrow polaryzacyjnych nie ma najmniejszego sensu , czy szukanie analogii , tam wchodzi w gre jakosc foli
polaryzacyjnej.
wedlug mnie alternatywa dla hoya jest ewentualnie w+b schutzfilter.
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
A wystarczyło powtórzyć źle zrobione zdjęcie...
-
Odp: Zakładać czy nie zakładać ?
Na wszystkich obiektywach mam założone czarna Hoye UV lub od jakiegoś czasu Marumi super dhg protector. Generalnie kieruje się zasadą aby filtr miał co najmniej 99.5% przepuszczalność (czyli odpowiednią ilość powłok), dobrze się czyścił i nie wprowadzał mi blikow i flar ekstra. Spadki ostrości jeśli jakieś są to mnie kompletnie nie interesują. Raz mi filtr uratował przednia soczewkę więc jest ok. Onanizm rozdzielczości mnie nie dotyczy a obiektywy w ferworze zmiany i chodzenia nie mają łatwo...