Err 70 po wciśnięciu migawki na 5Dm3

Witam,
To miały być wakacje życia z których przy okazji miałem przywieźć super fotki. Kreta, Santorini & Ateny :(.
Przygotowywałem się od pół roku i nawet specjalnie na tę okazję zakupiłem Sigme 35mm f/1,4.
Ale się wkurzyłem gdzie po krótkiej sesji z żonka na plaży już praktycznie miałem odłozyc sprzeęt gdzie dostałem z nienacka niezbyt dużą falą która rozprysła się o moje ciało i częściowo lekko moim zdaniem zachlapała mojego 5Dm3 z 24-105. Od razu oczyściłem aparat wilgotną szmatka zamoczoną w pitnej wodzie i poczekałem aż obeschnie naturalnie i odłożyłem do plecaka.
Po kilkunastu minutach zrobiłem jeszcze parę fotek i później zaczęły się tzw. "szopki". Po próbie wciśnięcia migawki na ekranie wyskakuje "Err 70" - "Nie można fotografować ze względu na błąd. Wyłącz i włącz aparat lub wyjmij i ponownie włóż baterię".

Oczywiście zastosowałem się do powyższej instrukcji no i nic. Wieczorem zauważyłem ze kółko od przysłony nie do końca poprawnie działało. Kiedy kręciłem w lewo wartość przysłony się nie zmieniała, kręcąc w prawo wszystko jest OK. Postanowiłem więc zasypać aparat ryżem i odczekałem całą noc. Następnego dnia już wszystko wróciło do normy z tym kółkiem ale błąd nadal występuje Dodam ze aparat niby funkcjonuje poprawnie, tj. wszystkie przyciski działają, wyświetlacze również, AF działa tak jak potrzeba. Błąd występuje tylko po wciśnięciu przycisku migawki i przy próbie włączenie "live view". Dodam tylko ze updatowalem firmware z 1.2.3 do 1.3.4 i to również nic nie zmieniło.
Wiem ze to jest coś związane z tworzeniem obrazu. Podmiana czy formatowanie kart nie pomaga. Helpppppp.... próbuję się skontaktować z CSI na Żytniej ale nie odbierają (dziś sobota)

A może wy macie jeszcze jakieś pomysły na naprawę, albo polecicie zaufany serwis. ... please HELP....
Nie ma do jak na wakacjach życia fotografować smartphonem, który tez ma coś nie tak z kartą pamięci wiec.... kreatywność wzrasta do maximum jak i minimum,..... 10kg sprzętu targane na darmo :(

pozdrawiam

Sebastian

--- Kolejny post ---

Oczywiście to nic nie działa.

źródło: http://www.rescuedigitalmedia.com/eo...10203040507080


Err 70 An image related malfunction has been detected.


Err 70: Image malfunction
Something related to the data being captured and/or written to the memory card is detected as being problematic in some way… this may not be a simple memory card error, although of course that can’t be ruled out.



7. ERROR CODE – ERR 10/20/30/40/50/70/80



Err 70 An image related malfunction has been detected.

Err 80 An image or electric control malfunction has been detected.

Solution: The quick solution to fix Canon EOS error codes err 10/20/30/40/50/70/80 is to Switch OFF the camera, remove the battery out of the camera wait for 15-20 seconds and then re-install the battery and Switch ON the camera again.

Hopefully, you will now not get Err 10, 20, 30, 40, 50, 70, 80.

widocznie nie była to jednak mala fala
jak zawsze w takich przypadkach
https://e-csi.pl/

Jak się słona woda gdzieś dostała to tylko czyszczenie w serwisie. Korozja postępuje i będzie gorzej. Lepiej wyjąć baterię i już nie używać sprzętu.

wlasnie sie w koncu dodzwonilem do CSI Warszawa, w poniedzialek sprzet jedzie na serwis. zobaczymy co go boli

Pierwsza wycena od CSI to 3300 PLN, podobno konieczna jest wymiana matrycy i na tym moze sie nie skonczyc.
Dostalem fotki na ktorych jest slad slonej wody . https://zapodaj.net/279b993fb3045.jpg.html
i kolejne https://zapodaj.net/aa175b750c7cf.jpg.html
Gdzie jeszcze ewentualnie szukac pomocy. Podejrzewalem powazne uszkodzenie ale nie az takie. Pomocy....

Jeśli woda nie weszła pod filtr, to matrycę powinno się próbować natychmiast ratować - jest szansa.
W serwisie autoryzowanym wymienia WSZYSTKIE elementy, na których widać ślady wody, więc koszt moim zdaniem jeszcze wzrośnie.
Napisz na priv skąd jesteś, coś może pomogę.

hej, Naprawiacz, dzieki za zainteresowanie.
Jestem z mazowieckiego, konkretnie Ciechanów, sprzet obecnie jest w Warszawie, kontaktowalem sie juz z fotodoctor.com i jutro body do nich pojedzie. Po wstepnych rozmowach powiedzieli ze beda probowac to czyscic ewentualnie wymianiac uszkodzone elementy na tej matrycy. Koszt zdecydowanie mniejszy wiec od tego chcialbym zaczac, chyba ze naprawde nie bedzie ratunku to bede podejmowal ostateczne decyzje. Co ty proponujesz ?

Elementy zachlapane wczesniej czy pozniej bedziesz musial wymienic, plukanki nic nie pomoga. Do tych 3300 na koniec dodasz koszt tego fotodoktora i tyle w temacie oszczednosci.

No chyba, ze naprawisz po taniosci i sprzedasz w stanie mietowym dopisujac, ze nigdy nie bylo z nim problemu.

Cytat:

---

Zamieszczone przez zdebik

Elementy zachlapane wczesniej czy pozniej bedziesz musial wymienic, plukanki nic nie pomoga. Do tych 3300 na koniec dodasz koszt tego fotodoktora i tyle w temacie oszczednosci.

No chyba, ze naprawisz po taniosci i sprzedasz w stanie mietowym dopisujac, ze nigdy nie bylo z nim problemu.

---

Kolego, polec jakis serwis w UK, bo jeszcze nie przesadzone ze bede to robil w Wawie. Ja na stale mieszkam w Irlandii i w niedziele juz wylatuje, wiec zastanawiam sie czy nie zabrac go ze soba i szukac pomocy gdzie indziej.

pozdro

Cytat:

---

Zamieszczone przez kanias

Kolego, polec jakis serwis w UK, bo jeszcze nie przesadzone ze bede to robil w Wawie. Ja na stale mieszkam w Irlandii i w niedziele juz wylatuje, wiec zastanawiam sie czy nie zabrac go ze soba i szukac pomocy gdzie indziej.

pozdro

---

Fixation - dobry, w centrum Londynu.

http://www.fixationuk.com/

1 dzien wystarczył żeby FotoDoctor naprawił usterkę. Czyszczenie PCB matrycy i wymiana kilku elektronicznych elementow. Zdjęcie podeśle później. Profesjonalna obsługa i moim zdaniem znakomity kontakt (tel i messenger). Koszty zdecydowanie mniejsze niż na Żytniej, wszystko działa jak należy. Pół roku gwarancji. Realny good job.

No to miales szczescie , ze nie zanurzyles w wodzie, a jedynie ochlapales - przy wiekszej ingerencji slonej wody nie ma czego zbierac. Nawet czyszczenie nie pomaga. Teraz zostaje ci sie tylko jeszcze modlic przez te pol roku, zeby czegos nie przezarla sol, ktora moglaby sie tam gdzies ewentualnie utrzymac , a i tak lepiej chyba szukac kupca, poki to dziala...( choc takie podejscie to paskudna zagrywka :-) ).