Jaki sprzęt w góry/do lasu (nowy)?

Chciałem się poradzić, czy uprawiając na poziomie amatorskim, ale zaawansowanym, fotografię turystyczną i przyrodniczą (krajobraz, kwiatki, czasem jakieś zwierzątko) warto wydawać kasę na 750D czy też wystarczy 700D (ogólnie zależy mi jednak na wyświetlaczu odchylanym na przegubie oraz trybie HDR),

a także jaki obiektyw mógłby być alternatywą dla kitowego 17-55 IS STM, względnie jego najszybciej zakupionym uzupełnieniem? Budżet mam do około 3,5k.

Aktualnie fotografuję Canonem G12 no i kupując lustrzankę chciałbym np. zauważyć postęp w jakości technicznej zdjęć, np. ostrości, kolorystyce. Generalnie już wykonanych zdjęć na ogół nie kadruję w kompie (pomijając chęć powiększenia jakiegoś zwierzątka), no i odbitek też nie robię większych niż 20x30 cm. Ideałem byłby jeden obiektyw, który by mi wystarczył i do kwiatków, i do krajobrazu i do zwierzątek/ptaszków, ale nie wiem, czy to to jest w ogóle możliwe...

Kupowanie lustrzanki pod jeden obiektyw to porażka.
Kup 760D, C10-18 i C55-250. Jak tym zestawem nie ogarniesz swoich tematów to może sprzedaj to w diabły i powróć do kompakta (lubię kompakty np. G7X II ;)

Teraz, gdybym nic nie miał, to do takich (ogólnych) celów kupowałbym bezlusterkowca.
I zgadzam się z Marfotem: jeśli chce się ograniczyć do jednego obiektywu, to tylko kompakt wysokiej klasy, z dużą matrycą i stosunkowo jasnym obiektywem. Ja na przykład mam Panasonica LX3 - nie jest nowy, a i matryce w kompaktach już bywają większe, ale ciągle jest to bardzo dobry aparat.

Dodam, jeszcze, że do tak szerokiego zakresu: krajobraz, kwiatki i ptaszki to minimum 3 obiektywy - niestety. Chyba, że jakiś superzum 666 razy, ale wtedy nie mówimy o jakości.

Cytat:

---

Zamieszczone przez marfot

Kup 760D, C10-18 i C55-250.

---

No jak możesz koledze takie cuś proponować ;) Przecież to nie robi zdjęć :) Niżej 5d mk III i kilku obiektywów co najmniej ze światłosiłą 2,8 nie ma co marzyć o dobrym zdjęciu :):) Czasami czytając wypowiedzi niektórych na tym forum , zastanawiam się czy nie trafiłem na forum superprofcanon.
A tak na poważnie , to dobrze radzisz:) Pierwszy do krajobrazu znakomity,drugim obskoczyć można nawet macro używając 250 mm.Choć to macro to tylko z nazwy będzie.Ale budżet nie duży , a można to dobrze wykorzystać.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Leon007

I zgadzam się z Marfotem: jeśli chce się ograniczyć do jednego obiektywu, to tylko kompakt wysokiej klasy, z dużą matrycą i stosunkowo jasnym obiektywem

---

Też niezłe podejście do tematu.Tu warto rozważyć propozycję Leona :)

ja się już wyleczyłem z targania lustra i dwóch obiektywów na wycieczki, chyba że idę typowo na foty to wtedy ok. Jak idę na cały dzień w góry, czy zwiedzam jakieś miasto to wychodzi, że więcej fotek robię komórką :mrgreen: niż lustrem, którego mi się nie chce wyciągać i przepinać obiektywów..
Miałem przez chwilę canona g7x (pierwszą wersję) był bardzo ok, ale jakoś takoś poszedł w świat, a teraz właśnie znowu mnie kusi żeby do niego wrócić :lol: Chętnie bym poczytał jak to widzą inni, także czekam na rozwój wątku.

Zastanawiam się czy by mi nie wystarczyło coś takiego:

Obiektyw Canon 18-135 mm f/3.5-5.6 EF-S IS

Zauważyłem że jest albo w wersji STM albo (droższej) nanoUSM,
nie za bardzo wiem jaka jest różnica, poza ceną,
mi się tu najbardziej podoba zakres ogniskowych.

Gdyby się okazał przypadkiem wystarczający to nie musiałbym się bawić w przepinanie obiektywów,
chyba że np. chwilami wpinałbym makro do fotografowania kwiatków (gdyby w/w zoom okazał się tu mało użyteczny).

No i zasugerowany dla mnie powyżej 760D to nie jest dla mnie, na chwilę obecną, moja półka cenowa. :(

Zastanawiam się tu wyłącznie między 700D, a 750D. Z większym naciskiem nawet na 700D, bo na 100% nie zależy na 24Mpix matrycy i chyba też mi nie zależy na lepszym AF (skoro ten w modelu 700D przez kilka lat się z powoedzniem sprawdzał, przyznam jednak że niezbyt się znam na tym, tj. na ile taki "lepszy" AF jest faktycznie lepszy, a na ile to tylko marketing).

PS. To co piszecie o zaawansowanym kompakcie to oczywiście racja, tylko że mnie czasem przydałoby się np. założyć jakiś filtr (np. polaryzacyjny), a przy kompaktach jest to niemożliwe...

Cytat:

---

Zamieszczone przez JanPawel

czasem przydałoby się np. założyć jakiś filtr (np. polaryzacyjny), a przy kompaktach jest to niemożliwe...

---

Google "Canon G12 tulejka" i może się okazać, że nie potrzebujesz nowego sprzętu :D

ja wczoraj trochę poszperałem i wyczaiłem SONY RX10 i tu już mają 3 wersje :D mk2 i mk3 :D trochę grube ceny, ale coś za coś. Zakres 24-200 2.8 czy w ostatniej odsłonie nawet do 600mm ale tu trochę ciemniej. Taki sprzęcik wydaje się dobrym wyborem, masz wszystko w jednym.

Ja chodzę w góry na naprawdę solidne wycieczki - 30-40km dziennie pieszo z plecakiem, noclegi pod namiotem, sam dojazd w góry rowerem z sakwami. Na taką wyprawę zabieram 80D, 10-18,18-55,55-250STM plus drugi akumulator, ładowarka i polarki na każdy obiektyw, plus lekki statyw plus uchwyt Cokin plus filtr szary (mocny) plus konwerter macro Raynox. Lekko nie jest ale tak bardzo ciężko też nie.
Podobnie jak autor wątku, też mam G12, kiedyś to był mój podstawowy aparat. Robi niezłe zdjęcia, brałem go z tulejka i filtrami. Ale jednak 80D robi jeszcze lepsze ;-) (zresztą moim pierwszym lustrem był stary prosty 1000D, też go bvrałem z powyższym zestawem szkieł i też robił lepsze zdjęcia niż G12), ponadto w G12 brakuje ogniskowych. Jak ktoś już posmakuje tele i wide to ten podstawowy zakres ogniskowych staje się mało atrakcyjny.

Moim zdaniem mógłbyś kupić 18-135STM (ten nano USM to dokładnie to samo szkło lecz z innym silnikiem AF, może ciut szybszym ale STM jest wystarczająco szybki) i 10-18STM. Oba obiektywy mają średnicę 67mm, więc obsłużysz je jednym polarkiem a nawet jedna osłoną przeciwsłoneczną. Zmiana obiektywów nie jest taka trudna. Do tego przy tym zestawie nie będziesz się zastanawiał długo, który obiektyw mocować w danym momencie. Do kwiatków rozumianych jako cały kielich wystarczy 18-135 na najdłuższej ogniskowej. A jak chcesz robaczka w kwiatku na słupku a nie chcesz na razie kupować obiektywu macro to bierz soczewkę Raynox DCR-250. Mał, lekie, mocowane jednym kliknięciem na obiektywie a daje bardzo dobry obraz.

Moje doświadczenia są takie, ze zakres 18-55mm na takiej wycieczce jest najmniej wykorzystywany (jakieś 10% zdjęć), więc zestaw 10-18 i 55-250 byłby jeszcze bardziej użyteczny, można też wziąć lustro z kitem 18-55STM (optycznie bardzo dobry), który jest mały i lekki, wiele miejsca w torbie nie zajmie a zawsze może się przydać.

Do powyższego zestawu dobierz najlepsze lustro, na jakie będzie Ciebie stać.

A jeśli nie to to jakiś kompakt z dużą matrycą pokroju Canona G3X czyli od 24mm do 200, 400, 600mm w zależności od producenta. Do niektórych kompaktów tego typu da się mocować filtr. Albo gwint jest od razu w obiektywie albo trzeba dokupić specjalny adapter. W Canonach G1XII i G3X nie ma z tym problemu.

Cytat:

---

Zamieszczone przez JanPawel

Chciałem się poradzić, czy uprawiając na poziomie amatorskim, ale zaawansowanym, fotografię turystyczną i przyrodniczą (krajobraz, kwiatki, czasem jakieś zwierzątko) warto wydawać kasę na 750D czy też wystarczy 700D (ogólnie zależy mi jednak na wyświetlaczu odchylanym na przegubie oraz trybie HDR),

a także jaki obiektyw mógłby być alternatywą dla kitowego 17-55 IS STM, względnie jego najszybciej zakupionym uzupełnieniem? Budżet mam do około 3,5k.

Aktualnie fotografuję Canonem G12 no i kupując lustrzankę chciałbym np. zauważyć postęp w jakości technicznej zdjęć, np. ostrości, kolorystyce. Generalnie już wykonanych zdjęć na ogół nie kadruję w kompie (pomijając chęć powiększenia jakiegoś zwierzątka), no i odbitek też nie robię większych niż 20x30 cm. Ideałem byłby jeden obiektyw, który by mi wystarczył i do kwiatków, i do krajobrazu i do zwierzątek/ptaszków, ale nie wiem, czy to to jest w ogóle możliwe...

---

Każdy by chciał jeden super obiektyw do wszystkiego ale tak się nie da. 10-18, 18-55,18-135 i 55-250 to podstawa na początek. Kwiatka i ptaszka nie zrobisz 1 obiektywem.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Tom77

Każdy by chciał jeden super obiektyw do wszystkiego ale tak się nie da. 10-18, 18-55,18-135 i 55-250 to podstawa na początek. Kwiatka i ptaszka nie zrobisz 1 obiektywem.

---

A po co 18-55 oraz 18-135 skoro zakresy ogniskowych się częściowo pokrywają, a światło jest takie samo?

Innymi słowy czy istnieje obiekt, który bym musiał fotografować koniecznie tym 18-55, a nie od razu 18-135?? Bo na mój umysł lustrznkowego laika to takiego obiektu nie ma! Czy bardzo się mylę??

Jeżeli nie wiesz po co 18-55 i 18-135 to jak widać tobie wystarczy jeden

Tom77 - no własnie, to mnie też zafrapowało - po co posiadać jednocześnie i 18-55 i 18-135 i 55-250? Albo 18-135 albo parka 18-55 i 55-250.

Cytat:

---

Zamieszczone przez Suchy

Tom77 - no własnie, to mnie też zafrapowało - po co posiadać jednocześnie i 18-55 i 18-135 i 55-250? Albo 18-135 albo parka 18-55 i 55-250.

---

18-55 zazwyczaj dostajesz w gratisie przy zakupie. Wiadomo, że nie kupisz 18-55 jak juz masz 135mm. nie zawsze jest potrzeba zabierania 135mm. 18-55 jest mały, poręczny i tani. Jezeli cały czas rozmawiamy o poczatkujacych to zaletą 18-55 będzie srednica filtrów 58 a nie 67 mm - polary,uv, makro itd.

Chodzi o to, że we wcześniejszym poście tak napisałeś jakbyś polecał jednocześnie zakup 18-55 i 18-135. A kiedy pytający zwrócił uwagę na znikomy sens takiego zakupu to go z deka zbeształeś...

To prawda @Tom77, że 18-55 zwykle dostajesz z korpusem. Ale Twoja wypowiedź sugeruje, że warto kupić 18-135 posiadając 18-55, a to już jest - delikatnie mówiąc - nieco kontrowersyjne.

EDYTA: ubiegłeś mnie, Suchy :)