Wersja do druku
Możecie poradzić co warto wybrać na ślub rodzinny w cenie 1500 zł?
Nie jestem zawodową fotografka, pstrykam dla przyjemnosci.
ma na oku CANON 50d lub 600d, obiektywy Tamron 17-50 lub CANON 40 stm 2.8 lub 5d1 +CANON 40 stm
Słyszałam że C600d zalewa żółtymi kolorami a pozostałe dwie tez może "nie na te czasy" ale więcej kasy nie mogę przeznaczyć.
Co najlepiej wybrać z tych 3 puszek(jakość zdjęc, balans bieli,ostrosc)?
Ślub można zrobić sprzętem za 200zł. Nie wiem czym zalewa 600D ale jak masz jakiekolwiek pojecie to 50D+17-50 wystarczy. 5D 1 to tez dobry a nawet lepszy wybór ale za 1500 zł nie dostaniesz classica z obiektywemCytat:
Zamieszczone przez lauri
litości ... kolejny wątek ... Ach faktycznie całkiem inny, dodano nowe słowa klucz "ślub rodzinny" i kwotę "1500 zł", to czekamy na kolejnego nowego i kwotę np. za 1000 zł i jakąś tam znowu nową nazwę....
--- Kolejny post ---
A potem np za 3900zł, 4400 zł, 7600 zł ... i będą kolejne jakże ważne wątki w dziale dla początkujących :)
Najlepiej sprawdzic dxo, wtedy wiadomo jakie sa widelki cenowe za sprzet tip top.
A wiesz że ślub to w sumie jeden z najtrudniejszych rodzajów fotografii reportażowej? I że sądząc po twoim pytaniu kompletnie nic o tym nie wiesz? Kup cokolwiek. I tak będzie źle...
Wysłane z mojego HUAWEI VNS-L21 przy użyciu Tapatalka
myślę że za pomocą 50D lub 5D to niejeden forumowy pro ślub zrobił, tak samo jak 20D, 30D 40D :) wiemy że reportaż ślubny to największa ze sztuk :mrgreen: (chociaż lenin mówił że kino to największa ze sztuk jest) ale nie przesadzajmy jak ma pojęcie o kadrowaniu to zdjęcia zrobi. ja ostatnio jak byłem na ślubie to robiłem sporo S50A (na 6D) i jakoś nie czułem się ograniczony, facet obok mnie latał z 24-105 i chyba na tym większość zdjęć z tego ślubu postała.
iPhone sobie kup. Porobisz sobie zdjęcia a potem można zadzwonić.
Pograc tez mozna i selfie strzelic.Cytat:
Zamieszczone przez faraon20
Za 1500 proponuję zestaw: fotograf, który zrobił już kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt ślubów, wraz z jego aparatami, obiektywami i postprodukcją. W tej cenie da się już kogoś znaleźć, choć pewnie bez pleneru i fotobooków w skórze. Niestety zestaw jednorazowy, przy kolejnej imprezie rodzinnej trzeba będzie ponowić zakup.
Akurat w przypadku ślubu to wielkich umiejętności nie trzeba mieć aby zrobić reportaż na przyzwoitym poziomieCytat:
Zamieszczone przez Bernard
--- Kolejny post ---
Niby tak, ale ... ja na swój kupiłem body 400D, 430EX i 50 1,8. Aparat był przekazywany z rąk do rąk i jestem bardzo zadowolony z rezultatu :)Cytat:
Zamieszczone przez smartb
Chyba sobie żartujesz... albo kompletnie różnimy się w tym co uznajemy za przyzwoity poziom...
Bernard
Nie żartuje. Dobre body+dobry obiektyw i niewiele potrzeba wiedzy, podstawy aby zrobić dobry reportaż. Z roku na rok jest coraz łatwiej.Cytat:
Zamieszczone przez Bernard
No to w takim razie mamy bardzo różne pojęcie o tym czym jest dobry reportaż. Bo widzisz tu nie chodzi o techniczna jakość zdjęć. Tu chodzi o rękę, dowodzenie i oko a tego żaden sprzęt nie zastąpi. Żaden!Cytat:
Zamieszczone przez Tom77
Bernard
Sprzęt to w tej chwili 70% sukcesu.Cytat:
Zamieszczone przez Bernard
Jeśli komuś wystarcza Facebookowa estetyka to tak...Cytat:
Zamieszczone przez Tom77
Bernard
Że co ??? Serio czy trolujesz ? :)Cytat:
Zamieszczone przez Tom77
Trochę w tym prawdy jest. Jak ktoś ma dobry, współczesny sprzęt z dużą matrycą to ma łatwiej od człowieka robiącego znacznie gorszym sprzętem.
Ale jednak z drugiej strony wszyscy fotografowie ślubni mają dość "pro" sprzęt - bez tego nic się nie zrobi w tym fachu.
Co do poprawności technicznej grafiki to powiem tak - mam przykład na sobie.
Robiłem zdjęcia starym kompaktem LUMIX'em (LZ10) i postanowiłem spróbować sił w stockach.
Okazało się, że straciłem masę nerwów, ponieważ dosłownie CO TRZECIE LUB NAWET CZWARTE zdjęcie było PRZYJĘTE!
Reszta albo feler fokus, albo prześwietlone... albo coś innego.
Kupiłem 450D. Matryca tylko o 2 Mpix większa od LZ10.
Trochę się poduczyłem technikali (ale nie za wiele).
Okazało się, że praktycznie po zakupie 450D i produkowaniu nim zdjęć co dziesiąte zdjęcie było nie przyjęte...
Aby mieć 100 zdjęć musiałbym więc na LZ10 wrzucić wszystkich 300-400 wybranych - strata czasu.
Na 450D aby mieć 100 zaakceptowanych zdjęć muszę załadować 110 wybranych - to już coś i to tak nie boli.
Kompletny laik oglądając zdjęcia w rozdzielczości ekranu mógłby nie zauważyć różnicy.
Ja jednak wiem, że różnica jest.
Tyle od strony "technicznej" zdjęć.
I mój 450D to wcale nie kosmos przecież ale sądzę mając jeszcze wyższy model można znacznie więcej.
Śluby to jednak coś więcej niż stocki - to współpraca z człowiekiem - dodatkowy czynnik.
Nawet nie zwykła współpraca z człowiekiem, bo to nie modele gdzie możesz powtórzyć dane ujęcie (poprosić modela aby ponownie coś zapozował) - to event - także proszę się nie śmiać ze mnie, że tak nawiązuję bo różnicę widzę.
Aby zrobić dobry ślub trzeba pewnie wszystko ogarniać...
Ale z punktu widzenia stricte technicznego to pewnie i jest prościej z roku na rok :)
Lecz to tylko wizja stricte techniczna, a to nie jedyny czynnik i jak coś prześpisz to nie powtórzysz i może być klops.
Także tak jak sądzę Tom77 wcale nie trolluje.
Prawda jednak leży gdzieś po środku :) - jak bardzo często :)
PS. To wszystko to tylko moja opinia.
Z roku na rok coraz lepsze iso, ostrzejsze obiektywy, lepszy af, lepsze lampy itd. Do tego dochodzi coraz większy wybór zarówno obiektywów jak i korpusów. Trudno to było jak się miało kliszę i lampę z ograniczoną ilością żarówek. Przy obecnej szybkości aparatów i nieograniczonym miejscu na karcie pamięci o wpadkę bardzo trudno. Zostaje współpraca fotografa z obiektami, pomysły itd.Cytat:
Zamieszczone przez robertskc7
Z mojego wesela zdjęcia mam tylko robione przez gości - fotografa wziąłem tylko na ślub. I jestem z tego bardzo zadowolony - goście sobie nawzajem robią dużo bardziej naturalne i ciekawsze zdjęcia niż wynajęty fotograf. Jakość techniczna jest oczywiście dużo niższa, ale emocjonalna nieporównywalnie większa. Także nie przejmuj się na pewno dasz radę, po prostu nie bój się fotografować.
50d lub 600d + Tamron 17-50 to najbezpiecznieszy zestaw - może nawet lepiej mniej wydać na puszkę, a zamiast tego kupić lampę nawet manualną. O 5d w sensownym stanie i do tego ze szkłem w tym budżecie bardzo ciężko. Nawet jeśli to zamiast 40 stm, chyba lepiej wybrać 50f1.8 - jaśniejszy i tańszy.Cytat:
Zamieszczone przez lauri
Jeśli wiesz co to RAW i jak sobie z tym poradzić, to żółtymi kolorami nie przejmuj się wcale, jeśli nie wiesz co to RAW to 5D raczej też sobie odpuść.Cytat:
Zamieszczone przez lauri
I to jest zdrowe podejście. I tak tych zdjęć nikt po latach nie ogląda. Z perspektywy czasu o wiele ważniejsze są dla mnie zdjęcia dziecka na kolejnych etapach dorastania, zdjęcia które zrobiłem sam, niż zdjęcia ze ślubu.Cytat:
Zamieszczone przez michalab
Jeszcze parę lat temu Canon 50D był jako "świetny aparat" i w zupełności wystarczy do zrobienia ślubu. .. nawet z wiertarka jaka jest T 17-50. Tez zaczynałem od tego zestawu i pomimo tego że w torbie jest 5Dmkii i 6D jako główne body to 50D czeka w razie "wu" (kupione ponownie rok temu że względu na sentyment) a czasami daje go 2giemu fotografowi który się uczy i naprawdę fajnie wychodzi. :) Tyle w temacie.
Wysłane z mojego SM-G900F przy użyciu Tapatalka