Gdzie, co, dlaczego?
Wersja do druku
Gdzie, co, dlaczego?
Pies to retriever z Nowej Szkocji (Nova Scotia Duck Tolling Retriever), zwany popularnie tollerem, prawda?
Ale ten zamek... Mam wrażenie, że go już widziałem. Dolny Śląsk?
Romania?
1.Prawda
2.Nieprawda
3.Tak, to Rumunia.
Valea Viilor ?
Na pewno Rumunia? Bo wygląda jak nasza polska Byczyna :P
Nie Valea Viilor. Ten z zagadki ma jakiś 100 lat mnij, czyli jakieś 600 lat.
Na pewno Rumunia, to cywilizowany kraj, w Polsce psa by nie wpuścili :D
jestem po objazdowce po m.in. Serbii i Czarnogorze... dawno nie bylem w miejscu, gdzie psa kategorycznie i dosadnie nie wolno wniesc w okolice 20m od jedzenia, natomiast wszyscy dokola jaraja faje jak lokomotywa. i to nie jest problem zdrowotny... :(Cytat:
Zamieszczone przez Mamrot
wiec nie robmy z Polski jakiejs... Rumunii :p
Raczej nie róbmy z Polski Czarnogóry, bo Rumunia pod tym względem w mim rankingu ustępuje tylko Niemcom.
Off topic: tuszę, iż ta piękność na zdjęciu to Twoje? Szczerze zazdroszczę, marzyłem o tollerze od dawna, niestety w tej chwili sytuacja życiowa nie pozwala mi na psa - a sytuacja finansowa na TAKIEGO psa. Ale może kiedyś :-)Cytat:
Zamieszczone przez Mamrot
no to moze BuneČti ?
Nie. Nawet nie wiem gdzie to, gogiel nie czyta mi tej nazwy.Cytat:
Zamieszczone przez akustyk
Ten akurat nie jest wpisany na listę UNESCO.
Zostały wymienione już dwa obiektu, odejmujemy siedem z listy,
czyli pozostaje jeszcze trzydzieści parę.
Podpowiedź: to nie jest zamek.
@janhalb, tak mój ci on, to taki pies globtroter albo nawet globtrotuar.
To drugie to Mont Saint-Michel. A to pierwsze to może Câlnic?
Nie Calnic.
Calnic to zamek, moją zagadką nie jest zamek.
Klasztor?
To nie klasztor, to kościół charakterystyczny dla tego regionu.
Czyli pewnie Siedmiogród? Strzelam, że Cisnadie.Cytat:
Zamieszczone przez Mamrot
Tak, to kościół obronny w Cisnadie.
Podobnych budowli w siedmiogrodzie jest sporo.
Była to własność chłopów czynszowych, sprowadzonych już w XIIw w większości z terenu Niemiec.
Większość kościołów funkcjonowała do lat dziewięćdziesiątych XXw.
Największą atrakcją jest zwiedzanie poddaszy stanowiących ostatni punkt obrony,
dzwonnic i systemów zegarowych, które można wręcz dotknąć.
Oczywiście kolega Kapsta zadaje następną zagadkę,
mam nadzieję, że nie będziemy musieli długo czekać na zadanie nowej.