Canon PowerShot G7 X Mark II - Optyczne.pl
http://www.canon.pl/for_home/product...#specification
Procesor DIGIC 7, 1-calowa matryca CMOS o rozdzielczości 20.1 megapikseli.
Wersja do druku
Canon PowerShot G7 X Mark II - Optyczne.pl
http://www.canon.pl/for_home/product...#specification
Procesor DIGIC 7, 1-calowa matryca CMOS o rozdzielczości 20.1 megapikseli.
Ktoś używa/-ł tego aparatu?Coś się zmieniło na plus w stosunku do wersji I ?
Dzisiaj wpadł do mnie newsletter z dpreview.com a w nim m.in:
Festival Friendly: The Canon G7 X Mark II at Sasquatch! 2016: Digital Photography Review
Cytat:
Specifically, this new model features increased battery life, 8 fps continuous shooting even in Raw, an option for 24p video, smoother menu operation, re-damped front and exposure compensation dials (and the front dial can even be de-clicked, if you like) and in-camera Raw processing. Plus, the more standard Canon GUI has been refined. In all, more than half the previous 'cons' list has been taken care of (with many thanks to the DIGIC 7 processor). That's not too shabby.
Wygląda na to, że niewiele się zmieniło jak na MkII:
Test Canon PowerShot G7 X Mark II - Wstęp - Test aparatu - Optyczne.pl
Ja jestem wierny canonowi :-), ale chyba zdecyduje się jednak na panasa lx100, bo w chwili obecnej to najbardziej sensowna propozycja na rynku. Oczywiście ten kompakt jako uzupełnienie tego co mam. Choć jak się zastanawiam, to gdybym kiedyś pozbywał się całego systemu, to też by padło na lx100. Leica i Fuji trochę za drogie.
Kupował już ktoś jakiś zamiennik akumulatora i może polecić jakiś sprawdzony ?
pytam bo kupiłem w sklepie Fotoaparacik zamiennik NB-13L Newell
i nie jest w pełni kompatybilny tak jak oryginał
aparat zgłasza błąd komunikacji i nie pokazuje stanu naładowania
oraz brak ładowania z kabla microusb. Zauważylem ze w orginalnej baterii canona obok 4 złączy są 2 piny ukryte pod naklejką, myślę że tam tkwi cały problem czy raczej zamierzone dzialanie ze strony canona. Może ktoś wie jak to obejść albo znalazł rozbiórkę tej baterii
Dawno mnie nie było na tym forum... Rozstałem się lustrzankami Canona lata temu, ale wróciłem do marki dzięki kompaktowi :) Gdyby ktoś miał ochotę poczytać moją recenzją Canona G7X II, zapraszam:
Rasowy kieszonkowiec – Canon G7X II | epicure | fotografia | blog | Łukasz Sarwiński
Bardzo fajna, rzetelna i trafna recenzja. Gratulacje.
Kupiłem ten aparacik z polecenia użytkownika D810, który uzupełnił swój sprzęt w ten sposób;)
Dla mnie jest to wycieczkowo-imprezowy pstrykacz. Sprawdza się idealnie w tej roli.
Pewnych wad, które wskazałeś nie wykryłem sam bo używam tego aparatu dość prostacko.
Jestem pod wrażeniem przyjaznej obsługi i szybkości działania.
Dodałbym od siebie jeszcze jedną zaletę - na prawdę duże możliwości modyfikacji RAWa na niskim ISO.
Robię tylko RAWy i można sobie pozwolić na poważne ruchy suwaczkami LR bez większej szkody dla jakości.
Druga bateria to konieczność. Jak ktoś nieporadnie majstruje sprzętem to 350 fotek to max.
To tym bardziej dzięki za non profit :-)
Nawet jeśli jest wspierany to podpisuję się "oboma rencyma" pod tą recenzją, łącznie z bezcelowym kręceniem pierścieniem obiektywu - to się samo dzieje [emoji12].
Dodam tylko, że dla mnie bardzo dużą zaletą jest ładowanie usb (w terenie używam powerbanku, lub nawet telefonu - w razie "w") Niestety funkcja ta działa tylko z oryginalnymi akumulatorami (chyba, że coś się zmieniło, a nie wiem o tym)
I jeszcze jedna uwaga: faktycznie ssie paprochy do środka jak odkurzacz. Po ok. roku używania jest ich sporo. Nie widać ich bardzo na zdjęciach, ale... są.
PS. Jeśli chodzi o filtry nakładane/wkręcane na obiektyw to jest np. "system" Lensmate.
Ja jako prawdziwy Janusz z cebulandii zrobiłem sobie taki adapter z pierścienia redukcyjnego (37>52mm), ale sprawdził się połowicznie - niestety taśma klejąca rozpuściła się w upałach i adapter "pływał" po obiektywie...