Sigma chyba powoli odpala nowe szkło - 24-35MM F2 DG HSM ART, ma kryć FF. A miało być 24-70/2 :twisted: Narazie to wciąż tylko ''mocna plotka'' ale generalnie dość ciekawa opcja jeśli cenowo nie zabije. 1 szkło kryjące 3 popularne ogniskowe z f2.
Wersja do druku
Sigma chyba powoli odpala nowe szkło - 24-35MM F2 DG HSM ART, ma kryć FF. A miało być 24-70/2 :twisted: Narazie to wciąż tylko ''mocna plotka'' ale generalnie dość ciekawa opcja jeśli cenowo nie zabije. 1 szkło kryjące 3 popularne ogniskowe z f2.
24-70 to byłoby wiadro, już to ma mieć fi 82 (jak widać na zdjęciu), a ja na wszystko co ma więcej niż 77mm patrzę z dużą niechęcią (a na wszystko co ma mniej niż 77mm z lekką niechęcią), sigma uwielbia duże gwinty filtrowe tam gdzie tego najprawdopodobniej nie potrzeba, natomiast tam gdzie w ramach unifikacji przydałoby się więcej np 35/1.4 robi na miarę - a to tylko kłopot.
ogólnie to ciekawa opcja z ciekawością będę czekał na cenę i jakieś testy.
nie bardzo widze sens zooma o zakresie 1,5*
przy aktualnej rozdzielczosci matryc mozna odpowiednio skadrowac obraz ze stalki 24mm.
juz od paru lat nie uzywam zoomow 2* i mi nie brakuje - po co ?
Już wiadomo że to oficjalnie:
https://www.sigma-photo.co.jp/new/new_topic.php?id=864
Tutaj z optycznych
Sigma 24-35 mm f/2.0 DG HSM - Optyczne.pl
MOże i dobre dla osób które żonglują 24mm i 35mm. Z mojego doświadczenia - robię na 24mm i 50mm - nie brak mi niczego pośrodku.
A jak ktoś zauważył można skadrować 24mm jak za dużo złapie.
Niemniej 24mm i 35mm z f/2.0 w jednym szkle robi wrażenie, no swoje wazy 1kg.
spodziewam sie , ze bedzie to majstersztyk sztuki inzynierskiej , ale sprzedawac sie to bedzie zle.
przy aktualnych matrycach 30-50mpx zoom 1,5 osiaga sie bez problemu przez cropowanie z mniejszej , lzejszej , tanszej i optycznie zapewne lepszej stalki.
cena jesli bedie wyzsza niz ok 1000 euro , to kompletnie bez sensu.
Jak widzę na końcu "ART" no to wiem, że tanio nie będzie :).
Ale dla ślubniaków może to być całkiem dobra propozycja. Osobiście wolałbym 24-70/2,0, ale tu cena chyba przewyższyłaby drogiego już Canona 24-70/2,8.
na takie szkło nie warto spoglądać z perspektywy fotografowania widoczków, 24 i 35 to jednak różne ogniskowe i właściwie użyte dają rożne efekty, jeśli ktoś używa obu to szkło jest jakąś alternatywą dwóch stałek, cena - będzie tanio jeśli szkło będzie dobre i zastąpi dwa szkła, seria ART jeśli popatrzyć na osiągi ma ceny spore ale nie przekraczające granic rozsądku.
A ja zacieram ręce :D
Używam na przemian 24L i Sigma 35/1.4 i zastąpić dwa szkła jednym - kosztem jednej pełnej działki przysłony to dla mnie zdecydowanie progress.
Jeżeli optycznie ta nowa Sigma będzie na wypasie, to na pewno kupuję :)
jeśli do sportu potrzebujesz tak szeroko to to muszą to być niezłe zdjęcia - już idę na stronę obejrzeć - oszczędzaj :)
edit:
byłem - piłka kopana - nie oszczędzaj, w piłce kopanej wystarczy jeden (ale akurat nie ten) obiektyw 70-200 2.8LIS i finito, inne to tylko dodatki
mysle , ze decydujaca dla sukcesu lub niepowodzenia komercyjnego bedzie jakosc optyczna.
specjalnie nie znajduje uzasadnienia dla stosowania zoomow 1,5*
- chyba ze akurat ten obiektyw mialby takie parametry optyczne , ze warto go dla nich kupic - ale o tym nie jestem przekonany.
wolalbym z pewnoscia stalke 24 mm/1,8 lub 24/2.0 z IS ( nie wiem czy taka jest) od takiego poteznego zooma 24-35. zakres zmian zbyt waski by uzasadnial zakup .
z tej samej odleglosci fotografowania perspektywa dla 35 i 24 jest dokladnie taka sama , krok do przodu zawsze mozna zrobic jesli chce sie wezej , ale to nie bedzie potrzebne . kropujac z np 36 mpx do 16 mp ( krop 1,5) masz ciagle az nadto rozdzielczy obraz.
do prac specjalnych , gdzie nie mozna sobie pozwolic na utrate rozdzielczosci i tak trzeba zabrac stalke.
Jak perspektywa ta sama?
Jest zupełnie inna.
Tak samo można powiedzieć o 35mm i 50mm.
35mm wykropuje się do 50mm, albo krok w przód czy w tył załatwia robotę.
Jednak jak chyba każdy wie, 35mm nie da zastąpić 50mm.
Tak samo jak 50mm nie da się zastąpić 85mm, a 85mm 135mm itd.
Crop wycinka kadru, to imho ostateczność która nie zawsze da zadowalające rezultaty.
Ja przez lata wypracowałem sobie system pracy w fotografii reportażowej, którym stałki 24mm i 35mm stanowią bazę do uzupełniania o teleobiektyw i okazjonalnie rybie oko.
Używam 24LII oraz Sigmy 35/1.4 które to obiektywy w 90% i tak domykam do f/2.0
Tak więc dla mnie Sigma 24-35/2.0 jest super :D
Po cichu również liczyłem na 24-70/2.0 (albo chociaż 24-50/2.0), ale nie będę narzekać bo i tak dla mnie zapowiada się sporo mniej żonglerki obiektywami 24LII + Sigma 35/1.4 ;)
fotografujac z tej samej odleglosci , wycinek pola z obietywu 24 mm do wielkosci pola z obiektywu 35 mm daje te sama perpektywe , te same proporcje .
roznica bedzie w GO. sama perspektywa nie zalezy od ogniskowej a od odleglosci fotografowania - to wszystko przy takiej samej projekcji optycznej - rectilinarnej.
tzn nie ma problemu sprowadzic perspektywe z obiektywu 24 mm do perspektywy z obiektywu 35 mm , wystarczy zachowac te sama odleglosc i wyciac odpowiednio czesc pola.
mowiac inaczej - obiektyw 35 mm " zawiera sie " w obiektywie 24 mm.
Kropuiac mamy spadek rozdzielczosci , ale i tak jest ona najczescie wystarczajaca.
przeciez oni raczej nie puszcza tego 24-70/2, to byl wymysl internetow, to szklo byloby DUZE i drogie
co do tego 24-35 to jak dla mnie spoko (chociaz snilo mi sie dzisiaj ze jest to 20-35 :P), jesli optycxznie bedzie kosa i zejdzie do ok 2.5 tys to calkiem ok, tylko to sigma i sigmowy AF wiec tu juz zaczynaja sie schody...
Moje 24-105 trzymane głównie dla 24mm oraz 35/2.0 IS zakupione jako relatywnie tania, szeroka na FF i w miarę jasna stałka mogą się czuć zagrożone... Obawy tylko o AF jak u RTSiak-a. Miałem 18-35/1.8 i szału nie było...
I właśnie dla GO (której wypadkową jest "plastyka"), kupuje się kilka stałek, zamiast crop'ować z jednej :)
Z im szerszej stałki crop'ujesz - tym bardziej będzie widoczne, że zdjęcie jest crop'owane.
Co innego crop'ować ze 135mm aby przybliżyć sobie obraz do powiedzmy 200mm, a co innego z 24mm crop na 35mm.
24mm na bokach już sporo zniekształca, i tych zniekształceń się nie pozbędziesz.
Właśnie między innymi przez te zniekształcenia po bokach używam na przemian 24LII oraz Sigma 35/1.4
Sigma 24-35/2.0 załatwia temat zniekształceń na bokach kadru, a dodatkowo jest na tyle jasna że spokojnie nada się na śluby :)
Ja swoje stałki przymykam nie żeby zniwelować wady optyczne, a żeby odpowiednio kontrolować rozkład GO :)
ustosunkowalem sie do Twojego postu :
jest dokladnie taka sama.Cytat:
Jak perspektywa ta sama?
Jest zupełnie inna.
tzw" plastyka" odwzorowania nie ma nic wspolnego z perspektywa .
plastyka to nic innego jak sposob przenoszenia modulacji kontrastu przez obiektyw. , to ksztalt krzywej modulacji kontrastu w zaleznosci od czestosci.
Słuchaj, ta rozmowa zaczyna przypominać mi skecz z Monthy Pythona, czyli czysty absurd aka białe jest czarne, czarne jest białe :)
Reasumując: twierdzisz że obiektyw 35/1.4 da się z powodzeniem zastąpić obiektywem 24/1.4 robiąc jakieś sztuczki z wycinaniem fragmentu kadru.
No ok.. każdy ma prawo do swojego zdania :)
Ja mam zupełnie inne, poparte praktyką bo od lat używam obydwu w/w stałek i twierdzę z całą pewnością, że ani 24/1.4 nie zastąpi 35/1.4 ani na odwrót.
Można co najwyżej ratować się cropowaniem, a nie zastępować obrazowania jakie daje obiektyw 35/1.4 obiektywem 24/1.4
End of story :)
19 czerwca 2015r.
Tego dnia na forum canon-board.info w końcu zdefiniowano pojęcie plastyki obiektywów :mrgreen:
Pojęcie w zasadzie niemożliwe do zawarcia w jakimkolwiek równaniu lub formule.
Coś jak brzmienie głośników/słuchawek w świecie audio.
A jednak.. :D
nie , ja tego nie twierdze.
ja twierdze ze perspektywa jest dokladnie taka sama jesli fotografowac z tej samej odleglosci.
perspektywa zalezy od odleglosci fotografowania , nie od ogniskowej.
fotografujac z tej samej odleglosci obraz z obiektywu o wezszym kacie widzenia zawiera sie w obrazie o szerszym kacie widzenia.
jest ta sama perspektywa przy takiej samej projekcji geometrycznej obiektywu .
(jakies 1000 postow wczesniej dalem przyklady robione z tego samego miejsca w zakresei 24-105 mm - ta sama perpektywa - post jednak nie do odnalezienia , ja w kazdym razie nie potrafie )
co do kropowania:
jesli przyjmiemy wydruk o czestosci 300 dpi i wielkosc 5*3 cali ( pocztowka ) to potrzeba 2,7 mpx
jesli skropujesz obraz np 22 mpx o czynnik liniowo 1,5 to dostaniesz obraz 9,7 mpx - masz za duzo .
nie ma roznicy w jakosci wydruku pod wzgledem rozdzielczosci i innych wazniejszych cech czy zrobisz wydruk z calej kaltki czy tylko z jej czesci wycietej o faktor liniow 1,5 do pewnej okreslonej wielkosci wydruku
inaczej : robiac wydruki papierowe do wymiarow ok 20*30 cm nie ma roznicy w rozdzielczosci pomiedzy oryginalnym obrazem a skropowanym o czynnik 1,5 ( na monitorze do ok 2500*3800 px).
a ze nawet ze slubu nikoniecznie robisz wydruki wieksze to nie ma znaczenia czy uzyjesz 35 czy 24 mm - mozesz uzywac 24 mm i wyciac 35 mm - wynik bedzie bardzo podoby - w kazdym razie na tyle podobny , ze nie znajduje powodu aby z tak malej roznicy ogniskowej zmieniac obiektyw.
rozumiem wymiane np 24 mm na 50 mm , ale 24 na 35 ?
nie dzisiaj.Cytat:
19 czerwca 2015r.
Tego dnia na forum canon-board.info w końcu zdefiniowano pojęcie plastyki obiektywów
byla dyskusja na ten temat jakies pol roku temu moze wczesniej , ilustrowalem wykresami.
tzw " plastycznosc" to sposob przenoszenia kontrastu przez obiektyw , dokladniej mozna pomierzyc przez ksztalt krzywej modulacji.
to ze optyczne pisza , ze nie wiedza co to jest , a tym samym pol polski nie wie , to nie znaczy ze nie wiadomo.
za 5 lat bedzie o tym mowa na forach, jak dziasij nikt juz chyba nie watpi , ze praca af zalezy od barwy swiatla .
Doskonałe szkiełko na wesela. Na pewno je kupię!
tak, a gdybys mial zooma 24-70 to moglbys odpowiednio skadrowac z 70 mm, itd w nieskonczonosc.
jestem ciekaw , czy ktos jest w stanie pokazac zdjecie robione na 35 mm , ktorego nie moglby pod zadnym pozorem wykadrowac ze zdjecia , gdyby ono bylo robione 24 mm.
rozumiem stosowanie stalki S35 A , ze wzgledu na wspaniale wlasnosci optyczne.
przy aktualonej rodzielczosci matryc FF ponad 22 mpx i wspanialym odwzorowaniu detalu w zakresie cropa do 1,5 na ogol uda sie zastepowac zoom bezproblemowo kadrowaniem.
a pamietac trzeba , ze stalki rysuja jednak na otwartych przyslonach wyraznie lepiej od zoomow. Roznice ulegaja pomniejszeniu po przymknieciu.
mamy znakomita s24/1,4 A , nie widze problemu kropowac 1,5 a nawet wiecej.
Przyszlosc pokaze , ja nie widze specjalnego sensu dla tego obiektywu - moze gdyby to bylo 24-50/2.0 - o tak czegos takiego nie ma.
Oczekuje ceny wyzszej od s35a - gdzies w okolicach 1000 eu, zobaczymy cze nie okaze sie wiecej.
No to Sigma rozwaliła system. Szkieł Canona ;) Miało być 24 1.4 ale jednak skuszę się na taką*nowość*:D Jeszcze tylko wydadzą*85art i nie będę miał żadnych szkieł w systemie :D
Jak któregoś dnia ogłoszą,że usługa zmiany mocowania umożliwia przejście z Sigm z mocowaniem Canona na nowe Alfy 7 Sony bez konieczności używania adapterów...to będzie rewolucja :)
Nie będzie to wprawdzie tak atrakcyjny obiektyw jak Sigma 18-35/1.8, ale i tak szacun dla Sigmy że próbuje innowacji.
Canon i Nikon nie wychylają się poza sprawdzone rozwiązania i dają nam tylko odświeżone, trochę lepsze ale za to znacznie droższe modele wciąż tych samych obiektywów.
Uważam, że zakres i światło to faktycznie innowacja, nie mniej uważam, że użytkownicy Sigm przeproszą się kiedyś i wrócą do Canonów. Po kilku próbach z Sigmą, nadal w mojej torbie widnieją tylko systemowe szkła.
24-35 2 tak jak ktoś pisał wyżej super propozycja dla ślubów. Pytanie jak z ceną? Myślę, że koło 3tysi.
18-35 miałoby ręce i nogi gdyby tylko było pod FF :)
Jako konsumenta bardzo to cieszy, że pojawiają*się nowe szkła innych firm. Najgorzej cierpi kieszeń, szczególnie, że równolegle rozbudowuję system fuji, który bardzo lubię :mrgreen:
To znaczy, że chyba na razie nie migrujesz w kierunku smartfonów i bezlusterkowców;) a jeśli już, to na pewno nie dla mniejszych rozmiarów, bo ten ogórek jest na tyle spory, (dla luksusu zoomowania 1.46x 8-) )że rozmiar przyczepionego do niego korpusu jest mało istotny.
Swoja droga, albo Sigma ma się na tyle dobrze finansowo, że stać ich na takie nierentowne przedsięwzięcia dla reklamy (robimy zumy FF jaśniejsze niż 2.8) albo rzekomy trend w kierunku kompaktowości i kieszonkowego fotografowania, przynajmniej wśród zawodowców i entuzjastów, nie jest aż taki mocny.
Na pozór, celem tego nowego wyrobu jest pokazanie że się da, ale tak naprawdę jest to dowód, że się nie da (skonstruować praktycznego słoja 24-70/2.0, a taki byłby już użyteczny).
Żeby nie było watpliwości - to, że pojawiaja się takie elitarne nowe sprzęty może tylko cieszyć, choć to szkło akurat nie dla mnie, i nie wierzę w jego sukces rynkowy.
Pisanie że to, tylko zoom 1,5x - troche nie ma sensu i wprowadza w blad, bo przy takich ogniskowych to jest zupelnie inne spojrzenie na swiat niz np. zoom 200mm-300mm (1,5x).
Poza tym krotnoscia zooma interesuja sie raczej amatorzy kupujacy kompakty w marketach i tam krotnosc to podstawowe kryterium wyboru.
Oczywiście. Ale jak ktoś chce mieć duże wypełnienie kadru, to zaczyna sobie od 35mm i w miarę zbliżania się obiektu schodzi do 24mm.
Ogniskowa f/1,4 daje mniejszą GO i tu już nie pokombinujem.
Ważne żeby nie kreować rzeczywistości w PS tylko robić zdjęcia. Obiektywy typu TS, czy Lensbaby nadal się sprzedają mimo, że wszystko sobie można zorganizować na PC. Ale jak się zagłębimy w temat to już nie to samo.
Sigma 24-35mm f/2 Art Price Rumor: âŹ849
849 ojro w europie 849 $ w us (lub odrobinę drożej) - czy mniej więcej to samo co przy innych z serii
kombinujesz jak kon pod gore .
to sa takie tam luzne dywagacje .
nie chce mi sie wychodzic w tlum.
za plecami mam drzwi , nie moge zrobic kroku w tyl
zdjecie na 24/2,8
zdjecie na 35/2.8
zdjecie wyciete z 24 mm do formatu jak z 35 mm
w zyciu nie znalazles sie w sytuacji zdjeciowej , zeby taka roznica , jesli w ogole istnieje , odgrywala jakakolwiek role. i zapewne sie nie znajdziesz.
Nawet z GO to nie jest jednoznaczne ze 24 da wieksza od 35 - jako, ze przy cropie z 24 mm musisz wiecej powiekszyc , czyli w mysli klasycznego ujecia GO spada do poziomu zblizonego do z 35 mm
i tyle w temacie , dziekuje za uwage.
dyskusja o ogniskowych przypomina dyskusję o matrycach albo o GO - nic z niej nie wyniknie, nieważne czy argumenty są prawdziwe czy nieprawdziwe czy tylko naciągane, 24mm (użyta z głową) to zdecydowanie inna ogniskowa niż 35mm podobnie jak 50mm to zdecydowanie coś innego niż 35mm a przeciez to tylko 15mm różnicy lub nawet tylko 11mm (35-24), dodatkowo mam wrażenie że jak się stoi w miejscu podczas focenia to zoom jest idealny - więc dla zwolenników tego stylu fotografowania ten zoom jest idealny.
jeśli chodzi o zastępowanie to bliskie doskonałości (są pewne problemy) jest rybie oko lub lepiej rectiliearna stałka 16mm - zastępuje prawie wszystko - przy matrycach 50mpix można cropować prawie w nieskończoność :mrgreen:
skorosigmawypuszczatakiobiektywtopewniewieccorobic hcenanimzarobic.
aniezadowolicforumowegotrolla.
tak kiedys bedzie
problem jest w szumach.
jesli uda sie praktycznie wykluczyc szumy i odpowiednio podniesc rozdzielczosc matryc , to oczywiscie droga elektroniczna bedzie mozna zastapic zoom.
przed laty nie do pomyslenia bylo poprawianie resztkowych aberacji droga elektronicznej obrobki, dziasiaj okazuje sie chlebem powszednim i jest skuteczniejsze , tansze od metod droga optyczna.
Nikogo nie bedzie szokowac crop z dobrej , lekkiej i tanszej stalki na wysokorozdzielczscj niskoszumowej matrycy.
juz dzisiaj zastepuje sie zoomy 2* i wynikowo dostaje ok 6-8 mpx - co w zupelnosci najczesciej wystarcza.
mysle ze zapal minie , jesli okaze sie ze optycznie bedzie ten 24-35 na poziomie sigmowskich zoomow , czyli cos takiego jak ostatnie 24-105 , a na 2.0 gwaltowny spadek jakosci rysunku - rewelacji nie bylo , szybko sie wycofali.
Oczywiście, że tak. Nie za 5 lat ale na pewno zumowanie i żonglowanie słoikami będzie tracić powoli sens. Trochę szkoda....
Dla niektórych bardziej oszołomionych pewnie nawet 34 mm to zupełnie inny obiektyw i dramatycznie inna wizja świata niż 35 mm.:lol:
Kropowanie to nie fotoszopowanie. Kropowanie to codzienność fotografii od czasów dagerotypów.(płytę metalowa czy szklana też dało się przyciać). Krop 1.5x to nawet nie jest krop, który się pamięta albo warto wspominać. Takiego kropa nie unika żaden normalny fotograf tylko co najwyżej maniak pikselowy.
A zoom, nawet 1.5x byłby lepszy niż żaden. Gdyby nie kosztował tyle kompromisów.:(
nadal zdarzają się producenci optyki którzy produkują standard 50mm i jednocześnie 55mm (lub coś około - 56, 58) :mrgreen: bo to zupełnie inne ogniskowe są :mrgreen:, a przecież można cropować na standardowej ogniskowej 5mm to naprawdę żadna różnica.
zmiana ogniskowej z 24 na 35 czy z 35 na 50 lub 50 ma 85 nie straci sensu ani za 5 ani za więcej lat, najwyraźniej oceniacie temat z niewłaściwej perspektywy.