poświata przy oświetleniu słonecznym

Witam wszystkich

Na początek chciałbym wszystkich przywitać. To mój pierwszy post na forum, ale czytelnikiem jestem od dawna.

Od paru dni zauważyłem na zdjęciach robionych przy świetle słonecznym dziwną poświatę. Zjawisko występuje na różnych obiektywach - podpinałem Tamron 17-50 i Canon 70-200L, puszka EOS 30D, aparat w momencie robienia zdjęć usytuowany w cieniu.
Zjawisko nie występuje, lub go nie zauważam, na zdjęciach w pomieszczeniach, z błyskiem oraz przy zachmurzeniu.

Przykładowe zdjęcia:
https://drive.google.com/file/d/0Byc...ew?usp=sharing
https://drive.google.com/file/d/0Byc...ew?usp=sharing

Sample są niedoświetlone, ale efekt występuje również przy poprawnie ustawionej ekspozycji.

Co w aparacie mogło ulec uszkodzeniu? I ile może kosztować naprawa?

xoq

Wygląda jak jakaś nieszczelność. Światło wpada z boku. Zrób zdjęcie na zewnątrz bez obiektywu. Jeżeli matryca tego światła nie zarejestruje to błędu szukaj na połączeniu obiektywu z aparatem.

Dzięki z sugestię, ale na zdjęciu bez obiektywu poświata również występuje, więc teoria dziury na styku obiektyw - body odpada.

A może coś w komorze lustra to odbija - zaglądałeś do środka? Nic się nie odkleiło?
A jak zasłonisz wizjer to też tak się robi?

Zaglądałem i nic tam niepokojącego nie zauważam. Dziwne, że gdy na zdjęciu jest obiekt całkowicie w cieniu, to tego efektu nie widać w ogóle.

Oddaj do serwisu :)

Przy zakładaniu kliszy krzywo ułożyłeś, nie trafia na ząbki i się wygina ;-)

Do serwisu mógłbym oddać, gdybym wiedział, czy to się opłaca. Z aparatu byłem dotychczas zadowolony, ale podobny można kupić za ok 500PLN. Dlatego próbuję się dowiedzieć, czy ktoś spotkał się z podobnymi objawami.
Panowie z Żytniej nie są skorzy do diagnozy/wyceny mailowej, a wysłanie aparatu też kosztuje (nie jestem z Warszawy).

Cytat:

---

Zamieszczone przez Bangi

A może coś w komorze lustra to odbija - zaglądałeś do środka? Nic się nie odkleiło?
A jak zasłonisz wizjer to też tak się robi?

---

Nic nie odpowiedziales , a to moze byc jakis trop. Sproboj zrobic pare fotek zaslaniajac jakas szmatka rozne miejsca - takze wokol wizjera - przy nieprawidlowej pracy mechanizmu lustra teoretycznie stamtad moga rowniez pochodzic zaklocenia. Takie cos wyglada jakby bezposrednio na matryce padal jakis malutki, slaby promyczek - biorac pod uwage krzywizne - moze pochodzic z okolic bagnetu, wtedy raczej z jego lewej strony ( chociaz tam teoretycznie nic nie ma...) .

Zasłanianie wizjera nic nie zmienia. Wsadziłem nawet cały aparat do rękawa czarnej, nieprześwitującej kurtki, tak, że tylko szkło obiektywu wystawało. I dalej to samo.