Czyszczenie matrycy, komory lustra w Canonie 1100d - Szczecin

Witam serdecznie.

Czy może ktoś mi pomóc w temacie czyszczenia matrycy/komory lustra w Szczecinie (serwis, warsztat który jest godny polecenia). Aparat który posiadam (1100d) jest okrojony w funkcji czyszczenia matrycy a ja nie chce tam grzebać sam, jeżeli to ma być kwestia ok. 100zł. Zauważyłem na zdjęciach (plamki) które są spowodowane częstą ostatnio zmianą obiektywów i chciałbym sie ich pozbyć. Z góry dziękuję za pomoc. Drugi aparat jaki posiadam (C40D) ma funkcję czyszczenia matrycy i pomimo słusznego wieku aparatu nic sie z tym złego nie dzieje, działa :)

Daj sobie spokój z serwisem, też kiedyś bałam się czyścić puchę :) Dobra gruszka w ręce, body skierowane bagnetem w dół i kilka dmuchnięć, a na koniec Green Clean na mokro a potem na sucho.

Jakby skuteczne czyszczenie mialo byc takie proste, to by nie kosztowalo tyle , ile kosztuje. Oczywiscie, jak sie wszystko robi prawidlowo, to nie jest to skomplikowana sprawa, ale wystarczy chwila nieuwagi, a LP-filterek idzie do kosza , tu nie da sie nic naprawic a trudno znalezc cos, co sie latwiej zarysowuje :? . A koszty jakie z tego wynikaja to tez nie zabawa. Podstawa przy czyszczeniu matrycy jest dobra lupa i sprawne w niej oswietlenie. Bez tego daj sobie spokoj, albo sprobuj tylko samym dmuchnieciem, moze sie uda pylki usunac. NIGDY nie uzywaj tzw. sprezonego powietrza w puszce !

Drodzy forumowicze...jeszcze raz ponawiam pytanie. Gdzie w SZCZECINIE mogę oddać aparat do czyszczenia matrycy? Nie chce robić tego sam i sposoby jak to sie robi i czy to bezpieczne czy nie - to nie ma dla mnie znaczenia. Dziękuję z góry za pomoc.

Cytat:

---

Zamieszczone przez jelcyk

Jakby skuteczne czyszczenie mialo byc takie proste, to by nie kosztowalo tyle , ile kosztuje. [...] wystarczy chwila nieuwagi, a LP-filterek idzie do kosza , [...] trudno znalezc cos, co sie latwiej zarysowuje :?

---

To ciekawą rzecz mówisz, bo z kilku niezależnych źródeł zawsze słyszałem, ze akurat to jest element bardzo odporny na uszkodzenia...

Cytat:

---

Zamieszczone przez jelcyk

Podstawa przy czyszczeniu matrycy jest dobra lupa i sprawne w niej oswietlenie. Bez tego daj sobie spokoj

---

A po jakiego grzyba???

Cytat:

---

Zamieszczone przez jelcyk

NIGDY nie uzywaj tzw. sprezonego powietrza w puszce !

---

Z tym jednym się zgodzę - psiknięcie sprężonym powietrzem w sprayu może jeszcze bardziej pobrudzić matrycę - wbrew pozorom to nie jest samo powietrze;)

Cytat:

---

Zamieszczone przez jelcyk

Jakby skuteczne czyszczenie mialo byc takie proste, to by nie kosztowalo tyle , ile kosztuje.

---

Kosztuje tyle, ile kosztuje, bo na czymś trzeba "kasować leszczy" - serwisy na czymś muszą zarabiać, ZUS z czegoś trzeba zapłacić;)

Nie irytuj się :-) hijos1979
Przeczytaj dyskusję o wyższości FF nad ... to zobaczysz co to jest odpowiedź nie na temat :-)
Koledzy mają różne doświadczenia z czyszczeniem matryc i z serwisami. Zgłębienie tematu powoduje ból głowy.
Ja naczytałem się kiedyś opowieści o porysowanych matrycach w CSI i radzę sobie bez czyszczenia (w 1100 też). Gruszka, dane do retuszu kurzu i Spot Healing Brush

Niestety nie znam tych punktów serwisowych. Zadzwoń zapytaj jak i czym czyszczą, poczytaj opinie w Sieci.

ZAKRES PRAC SERWISOWYCH
Serwis aparatów w Szczecinie - naprawa aparatów fotograficznych - cyfrowych i analogowych oraz kamer video
Naprawa aparatów fotograficznych wszystkich marek, serwis aparatów, obiektywów, kamer i sprzętu foto

Do "solti". Nie wiem, gdzie i czego sie nasluchales - ja mowie, co wiem z wlasnych doswiadczen. Jesli chcesz wiedziec, po jakiego grzyba, a nie chcesz robic i przegladac w powiekszeniu 50 fotek np. nieba, to sprobuj kiedys czyscic te swoja matryce z lupa - moze zauwazysz roznice. Do reszty twojej wypowiedzi sie nie ustosunkuje, bo widze, ze masz wlasne, niepodwazalne zdanie , jesli jednak sprobujesz z ta lupa, to , byc moze, nagle skonstatujesz, ze ta twoja matryca jednak nie taka odporna i juz , niestety , nie taka idealna jak na poczatku ( czego ci nie zycze). A wracajac do tematu - w Szczecinie nikogo nie znam, ale jak bedziesz , hijos1979, w poblizu Slubic to moge ci darmo te twoja matryce wyczyscic.

Jelcyk ja po wyczyszczeniu matrycy fotografuje białą ścianę na f/22 i następnie oglądam zdjęcie w powiększeniu 200% na kompie. Jeśli nie widzę wtedy syfów, uznaję, że jest dobrze. Żadna lupa mi do tego niepotrzebna. Do tej pory, od momentu kupna pierwszego DSLR (2007 r.), matrycę musiałem czyścić inwazyjnie 3 razy, we wszystkich pozostałych przypadkach grucha załatwiała temat. A przy tych trzech razach robiłem to zawsze patyczkami do czyszczenia uszu nasączonymi izopropanolem. I na te 3 razy tylko jeden raz musiałem czyszczenie ponowić, bo ostał mi się jeden paproch. Owszem, przy pierwszym czyszczeniu zrobiłem sobie test na maksymalnie domkniętej przysłonie i wtedy jakieś drobne syfki jednak były widoczne. Chciałem z tym walczyć, ale między innymi po lekturze tego forum dałem sobie spokój, bo matryca nigdy nie będzie sterylnie czysta. A fotki, które były w necie prezentowane zaraz po odbiorze matrycy z profesjonalnego serwisu często dawały efekty znacznie gorsze, niż uzyskane przeze mnie metodą domową... Test na f/22 i tak jest trochę na wyrost, bo rzadko kiedy wychodzę poza f/11 a f/16 to moje ekstremum, którego chyba nigdy nie przekroczyłem w normalnym użytkowaniu.

Jak widać każdy ma inną tolerancję jeśli chodzi o czystość matrycy. U mnie w użyciu są zwykłe patyczki do uszu. Syfy sprawdzam na f11 bo większych przysłon i tak nie używam. 100% powiększenia mnie wystarcza.

I o to chodzi... Nie ma sensu czyscic, jak nie przeszkadza. Jesli chodzi o technike - kazdy ma swoja ( albo stosuje taka, jak mu wygodnie) , mnie nic do tego, ale wole uprzedzic kogos, kto tego nie robil, ze to calkiem bezpieczna zabawa nie jest i namawianie kogos, aby sie wyzbyl wszelkich obaw, bo bedzie dobrze, jest troche naduzyciem - bo potem nie ma komu zwracac kasy za zniszczony filtr ( jeszcze spoko, jak od D1000 , ale np od 3Ds to juz ponad 400Euro - plus robota...).