Problem z Heliosem

Witam,
nie wiem czy to dobre miejsce natomiast nic nie szkodzi zapytać.
Niedawno wpadł mi w ręce Helios 58/2, szału nie ma natomiast skoro go już mam chciałbym z niego skorzystać, natomiast pojawił się pewien problem.
Nie wiem jak będzie działać z body bo nie mam jeszcze przejściówki natomiast jak kręcę pierścieniem przysłony to reaguje w od 2/f do 4/f późniejsze kręcenie nie zmienia otworu.
Stąd moje pytanie, czy będzie działać na pełni z body, czy to jakaś usterka, a jeśli usterka czy da się to jakoś naprawić?

Z góry dziękuje za odpowiedź, pozdrawiam

co do przymykania przysłony nie ma znaczenia czy będzie podpięty pod body czy nie jeśli nie działa to nie działa to manualny obiektyw

Jaki Helios? nie czasem 44-2 (bez żadnego M)? One mają preselekcyjną przesłonę,

https://canon-board.info/imgimported...44_2_b_2-2.jpg
źródło

u góry masz wąski pierścień preselekcji a pod nim domykanie (płynne), jeśli pierścienia preselekcji nie da się dalej przesunąć to obiektyw jest uszkodzony lub zasyfiony.

Wiem że manualny, ale czytałem o jakimś bolcu który się wciska i myślałem że to dzieje się podczas połączenia z body

Helios 44m-4 2/58, pierścień przysłon i pierścień ostrości, bynajmniej takie odkryłem:)
aa no i da się przesunąć od 4f do 16f natomiast listki już się nie schodzą

Ten Helios ma bolec a przynajmniej powinien mieć (tata sobie go wcisnął na stałe). CO się dzieje jak ustawisz np. f/11 i wciśniesz bolec do końca (paznokciem - ma się schować w obiektywie)?

https://canon-board.info/imgimported...c8e67c1b-2.jpg
źródło

Tak powinien wyglądać - widać bolec

bolec nie chce wejść, tzn nie da się do gładko wcisnąć

Czy obiektyw nosi ślady rozkręcania? Jak źle poskładałem sobie Voigtlandera to też się podobnie działo. Jak Ci się chce i masz trochę zdolności manualnych i malutkich śrubokrętów to możesz zobaczyć co mu dolega

śruby wyglądają na fabryczne, rozkręcić mogę ale chodzi o to że nie wiem jak zrobić by działało:)

Najpierw trzeba ustalić przyczynę niesprawności, może faktycznie to mechanizm przesłony albo po prosty ta wajcha, którą porusza bolec w jakiś sposób się skrzywiła. Tak czy inaczej rozebrać trzeba. Obstawiam właśnie wypadnięcie wajchy bolca. Ja zbytnio tłumaczyć nie potrafię a sam zawsze rozbieram na czuja :)

https://www.youtube.com/watch?v=1plF-nWROL4 nie oglądałem ale może Ci się przyda :)

ok, dzięki to czeka mnie zabawa:) jak zrobię dam znać czy pomogło


a jeszcze takie pytanie, o co chodzi z tym że nie ostrzą na nieskończoności?