Świecące pixele w 5D III

Witam

Czu u kogoś też pojawiają się takie problemy z matrycą 5-ki ?

Ostatnio zauważyłem 2 świecące piksele i mocno jakiś nie zwracałem na nie uwagi, ale teraz obrabiam kolejne wesele i zauważyłem że pojawia się ich coraz więcej

Te ponumerowane są na prawdę widoczne. Świecą na fioletowo :-) Zdjęcie trochę zmasakrowałem, żeby pokazać, że jest tego sporo.
Dzwoniłem na żytnią i powiedzieli że przymasują te piksele, ale jak dzwoniłem rozmawiałem z nimi o 2, a teraz pojawiło się kolejnych kilka.
Przebieg puszki tylko ok 25tyś. Aż strach pomyśleć co będzie dalej. Gwarancja nadal działa.

Ciekawy jestem ,czy nie mogę się ubiegać o wymianę matrycy ?

https://canon-board.info//brak.gif
źródło

Przeprowadź mapowanie bad-pixeli - myślę że robi się podobnie jak 5Dmk2

Miałem już kilka body (20D, 40D, 7D, 1D MKII, 5D , 5D II) i nigdy takich problemów nie było. Akurat w tym najdroższym takie szopki. Nie podoba mnie sie to :-)

Przy 8 pewnie nic nie wymienia i pozostanie tylko mapowanie. Ciekawe ile maxymalnie pixeli moze byc mapowanych w procesie produkcji?
Czy servis mapuje takie pixle gdzies na pozimie firmware czyli "ponizej" menu uzytkownika?

Zastosuj procedurę:
- odkręć obiektyw
- załóż nakrętkę na otwór obiektywu
- włącz manual clean w aparacie
- po 30s-minucie wyłącz aparat
- załóż obiektyw i zrób fotkę - bad pixele powinny zostać przemapowane i nie powinieneś ich już widzieć. Jeżeli je widzisz, oddaj aparat do serwisu...

Ta procedura dziala dla kazdego aparatu C? 30 sekunda, czy minuta?

a jaki problem sprawdzić? spróbuj z 30s, a jak nie zadziałą to zrób minutę, ot tyle- na oko mierzyłem ;) pomogło

Myslalem ze ta procedura uruchamia funkcje mapowania, a tu wyglada na jakies "czary-mary".
A czy istnieje odwrotna procedura? "Odmapuwywujaca" bad pixle?

nie wiem czy istnieje odwrotna, bo nikomu nigdy nie była potrzebna zapewne. W moich aparatach ta zawsze pomagała. Można też olać temat i obrabiać LR5 - tam bad pixele znikają przy obróbce z automatu.
W ogóle temat jest pomijalny i ja bym odpuścił stresowanie się. Wiadomo, że bad/hot pixele były są i będą zawsze i we wszystkich aparatach, nawet tych najdrożych - trzeba nauczyć się z tym żyć ;) pozdrawiam!

U siebie widziałem jednego, LR4 załatwia sprawę. Chociaż dawno już go nie widziałem, może sobie poszedł ;)