Witam,
niedawno kupilam sobie na internecie obiektyw 28-105mm do canona (450d).
zdjecia wygladaja jak bym je zrobila telefonem..
nie wiem czy to jest problem obiektywu czy aparatu?
Wersja do druku
na takim przykladzie ciezko ocenic. zrob na dworze w srodku dnia jakas fote i zobacz na ile jest ostre.
w powyzszych warunkach mogl po prostu AF nie trafic, bo tu dosc latwo czujnikiem nie trafic w jakis kontrast...
wyglada srednio dobrze, ale to nadal nie sa idealne warunki do oceny (dlugie odleglosci i mozliwa wilgoc w powietrzu).
sprobuj w ciagu dnia na ulicy drzewko sfocic albo w domu polke z ksiazkami... bedzie bardziej miarodajne
przesadny eufemizm...
jak na moje to lipa straszna, ale fakt faktem że ciężko zmiarkować co nawala.
A spróbuj podpiąć twoje szkło pod inna puchę, a inne szkło pod twoja puchę i zrób kilka fotek jak radzi Akustyk.
wtedy zobaczysz gdzie pies pogrzebany
I tak jak pisze Akustyk, dzień, dobre światło jakaś kontrastowa scena i nie za daleko.
U mnie taki obiektyw na cyfrze mydli okrutnie, więc stawiam raczej na szkło, ale jak pisali koledzy, trzeba potestować w odpowiednich warunkach, żeby się upewnić.
Górskie widoki nie bardzo nadają się do tego.
hej,
niestety nie mam juz mozliwosci sprawdzenia obiektywu na innym korpusie, ale zrobilam inne "doswiadczenie": zmienilam obiektywy. pierwsze zdjecia sa obiektywem 28-105mm, a drugie 18-55mm. zdjecia zrobione sa na tych samych ustawieniach. na moje oko, to napewno problem z obiektywem. bardzo prosze jednak o wypowiedzi profesjonalistow i osob, ktore sie na tym znaja :) i czy cos da sie z tym zrobic..
pozdrawiam :)
Skoro z KIT'a wychodzą ładne, ostre zdjęcia z dobrym nasyceniem koloru to znaczy, że puszka jest zdrowa (chociaż przy foto nr 2 dużej różnicy nie widać).
Co to w ogóle za obiektyw 28-105? Sigma?
nie, canon obiektyw
tu juz dosc wyraznie widac, ze kwestia obiektywu