-
Problemy z AF w 5d2
Wczoraj na slubie koszmarek. 5d2 w zupelnie normalnych warunkach trafia jak chce. Głównie za obiekt. Zauważyłem raczej na wszystkich jasnych szkłach.
Na 1.4 bez przekadrowywania kilka klatek jest ostrych a kilka zupełnie mydlanych.
U makijazystki zrobiłem kilka zdjęć testowych kalendarza na relatywnie szybkim czasie bez przekadrowywania i literki jakby były poruszone w poziomie...
Do tego takie coś odkryłem w środku:
http://www.marcinbittner.com/luzem/IMG_0282.JPG
http://www.marcinbittner.com/luzem/IMG_0280.JPG
http://www.marcinbittner.com/luzem/IMG_0278.JPG
Spotkał się ktoś z takim przypadkiem ?
-
nachlapałeś rozpuszczalnikiem do środka?? 8-|
jak wygląda matryca?
-
Matryca ok. Nic chemicznego tam nie wlazlo. Nie czyscilem aparatu od nowości inaczej niz powietrzem.
-
Mnie jedyne co przychodzi do głowy to jakiś śmieć, włos itp na układzie AF wczorej miałem podobne odczucia na imprezie przedmuchałem gruchą i problem zniknął.
Co do tych dziwnych śladów w komorze lustra i na migawce to wygląda jak wizyta Obcych bo oni przecież mieli kwas zamiast krwi :D
A próbując coś poważniej to czy ostatnio nie czyściłeś lub nie dawałeś komuś do czyszczenia matrycy ? Lub lustra półprzepuszczalnego (byłoby logiczniejsze)
Jeśli ktoś czyścił jakimś silnie rozpuszczalnym alkoholem to delikatne plastiki są bardzo podatne na rozpuszczanie. O ile dobrze kojarzę mój ojciec jak kiedyś sklejał makiety modeli plastikowych używał właśnie do sklejania (rozpuszczania, roztapiania) eteru.
-
Jak napisalem - nic poza powietrzem i to nieczęsto. Do głowy przychodzi mi fakt że często robie zdjęcia pod słońce (zachodzące) ale raz że siła nie jest na tyle mocna żeby uszkodzić, dwa szybciej bym oślepł niż takie przepalenia powstały, trzy wypalenia są bardzo punktowe a różne kąty robienia zdjęć są, cztery zdjęcia robione są szybko.
Widze że jest troche syfu w komorze układu AF. Przedmuchałem dosyć mocno. Nie ma poprawy..
-
Skoro czyszczenie układu nie dało rezultatu tu moje pomysły się kończą.
Ale te ślady, które pokazałeś wyglądają mi (ale ekspertem nie jestem) na ingerencję chemiczną (i nie mam pomysłu jak mogła tam zajść skoro nie używałeś niczego takiego).
Zdjęciami pod słońce bym tego raczej nie winił.
-
Wygląda jak pokropione kwasem - coś Ty robił z tym aparatem??
-
No kurde przeciez nie zalalem go spirolem na weselu ;)
-
ani żadnymi chusteczkami nasączonymi do czyszczenia czegokolwiek? te plastiki wyglądają jak po pryśnięciu acetonem / nitro... na obiektywach nic nie ma od tyłu? żadnego "zamglenia" na ostatnich soczewkach?
-
Żadnego problemu na zdjęciach (oprócz tego że nietrafione), w wizjerze też czysto ...