z 350D też są problemy... :-(
Wczoraj kumpel kupił sobie 350D z kitowym szkłem.
Od dłuższego czasu rozprawialiśmy nad zakupem cyfry (bo to niby taniej i wygodniej z tym pracować) i wreszcie się zdecydował.
Dokręciłem do 350tki moją L-kę 70-200 i zrobiłem krótki test. Robiłem wszystko na centralnym AF. Okazało się, że wszystkie testowe foty mają ostrzenie głębiej niż punkt "łapany" jako wzorcowy.
Zrobiłem ten sam test z obiektywem 28-105 f/3,5-4,5 a także dołączonym do aparatu szkłem "kitowym".
Po całej operacji wnioskuję, że im krótsza ogniskowa, tym mniej wadę widać.
Z tego względu szkło "kitowe" (jako najkrótsze) sprawdziło się w testach "fokusowych" najlepiej.
Tak więc, drogie Koleżanki i Koledzy, okazuje się, że każdy cyfrak może mieć w sobie wadę i nie ma tu znaczenia, czy to 20D czy 350D czy jeszcze inny z "D"... To, że tak mało słychać o wadach D350 może świadczyć np. o tym, że większość osób kupujących 350tkę zwyczajnie nie ma innych szkieł niż te załączone do zestawu oferowanego przez Canona lub nie testowali go (jeszcze) zbyt dokładnie (toż to przecie jeszcze bardzo młode dziecię Canona) a zapewne na "weekendowych" fotkach zrobionych szkłem z ogniskową do ok. 100mm, przelanych na odbitki formatu 10x15 a nawet 13x18, wady fokusowania się tak łatwo nie wyłapie (no, chyba że trafimy na prawdziwie trefny sprzęt).
20D natomiast kupują osoby bardziej "zaangażowane" w fotografię i lepiej zaopatrzone w akcesoria, a mając większą wiedzę i możliwości łatwiej i szybciej wyłapią wszystkie mankamenty.
Osobiście testowałem już na swoich szkłach 20D i jestem z testów bardzo zadowolony (niestety nie stać mnie jeszcze na zakup tego aparatu).
Tak więc jedyna moja rada przed zakupem cyfraka, to dokładnie sprawdzić sprzęt - zrobić na spokojnie zdjęcia TESTOWE przed zakupem (większość punktów sprzedaży na to zezwala) i obejrzeć je dokładnie w powiększeniach 100% (rozmiar rzeczywisty) na monitorze komputera (jeśli nie możemy tego zrobić w sklepie, poprośmy o zgranie plików na CD, spiszmy nr fabryczny sprzętu, poprośmy sprzedawcę o jego odłożenie dla nas na godzinę czy dwie i sprawdźmy foty na komputrze domowym), byśmy byli pewni, że bierzemy egzemplarz bez wad.
Nawet najlepsze marki mają czasem gorsze egzemplarze
ale my mamy kilka zmyślnych zmysłów, byśmy potrafili przebierać
i oddzielać ziarno od plewy... ;-)
Udanych łowów!