30d w kąpieli i co dalej.
Sytuacja do opisania po krótce, więc.
Wpadam do wody aparat kontakt z wodą samą w sobie ma może sekunde nakrecona ela (lusto suchutkie i z tej strony wnętrze tym bardziej) wyciagaja aparat, wyjmują baterię (wylaczyl się bardzo szybko sam raczej) woda była słodka apart zsybko osuszony przywieziony do domu umieszczony w kolejnej kapieli tym razem higroskopijnej nie wyglada na zalany) po uzyciu doskonałego pochłaniacza wilgoci jakim jest sól (jest takie jeden dosyc dobry sposób, niektórym zapewne znany) aparat niby suchy całkiem aczkolwiek po włączeniu nie dzieje się nic poza swiecenim się lampki zapisu danych i teraz pojechał na żytnią.
Ma szanse? Jakie przybliżone koszta. Hmm jest jakies prawdopodobieństwo ze to pierdoła a nie cala "płyta digital"? Przeżył ktoś podobną sytuacje?
Pozdrawiam Maciek.