kilka zdjec, ktore powstaly przy okazji podrozy po roznych miastach Holandii
Amsterdam
Delft
Gouda (czytać: "Hauuda" :) )
Haarlem
Leiden
Wersja do druku
kilka zdjec, ktore powstaly przy okazji podrozy po roznych miastach Holandii
Amsterdam
Delft
Gouda (czytać: "Hauuda" :) )
Haarlem
Leiden
Niderlandy stoją rowerami ;)
Pierwsze klimatyczne.
Ostatnie to takie reporterskie, z cyklu: "po krawat? A jakże - rowerem!"?
PS
Czy na ser w sklepie też mamy mówić "hauuda"?
Pierwsze zdjecie z "Hauudy" chyba najbardziej mi sie podoba-fajny zaulek:)
Zdjecia bardzo mi sie podobaja uwielbiam A'dam i kiedys tam wroce;-)
A serek chyba kaas na haslo hauuda dostaniemy Goude czyli zasadniczo tez serek:)
pozdrawiam
Widzę ze Holendrzy preferują rowery w wykonaniu konwencjonalnym, "górali" jakoś nie widać na Twoich zdjęciach :-)
Ja bym nawet powiedział "normalne". Zarówno góral jak i baran są w zamierzeniu projektowane tak, żeby nacisk dłoni na kierownicę był zbliżony do tego, który wywieramy na siodełko - chodzi zdaje się o równomierny rozkład na koła.
Dzięki temu rower lepiej trzyma się drogi i manewruje, ale ręce bolą - a normalnym rowerzystom na tym nie zależy ;)
PS
Ja poproszę jeszcze o czaple z kanałów pomiędzy ścieżkami rowerowymi ;)
Akustyk - fajne zdjęcia, najbardziej podoba mi się to zatytułowane "Delft". Przyjemny nastrój. :)
No dobra, ale jak pójdziesz do sklepu rowerowego i poprosisz o "normalny" rower to wyraz twarzy sprzedawcy może być bezcenny - jak w wiadomej reklamie ;)
Ale fotografom może - wszak to idealne ćwiczenie na wzmocnienie rąk i ramion. Dzięki temu będzie mniej poruszonych kadrów ;)