Zaraz chyba zacznę gryźć ścianę :)
Wychodzę dzisiaj rano z domu z zamiarem pojechania na giełdę; patrzę - ktoś mi znowu uderzył w auto (i oczywiście uciekł). Nie zdziwiłoby mnie to, gdyby nie fakt, że to już !czwarty! raz od początku wakacji :sad: Tylko ja mam takie 'szczęście"? Zacząłem się zastanawiać, czy nie zapolować jakoś na "lamaczy zderzaków". Chyba sprawię sobie kamerę i będę ją ustawiał tak, żeby przez noc obserwowała ten złom :neutral:
Ok, wyżaliłem się ;)