Nowy zakup - zmiana z kita 18-55czy tele?

Drodzy forumowicze,
przeglądnełam znaczną część forum, ale nie znalazłam odpowiedzi na nurtujący mnie problem i liczę na Waszą pomoc.
Mianowicie obecnie posiadam kitowy obiektyw Canona 18-55 z STM oraz Sigma 70-300 z opcją makro (ta starsza wersja z czerwoym paskiem jeśli to komuś pomoże;)). Mam też szeroki C10-18, ale on jest akurat na prawdę świetny. Body Canon 700D. Liczyłam na jakieś wsparcie w sklepach foto, ale co sprzedawca to inna opinia i podejście "bedzie pani zadowlona"...
Problem polega na tym, który z w/w obiektywów zamienić nowym, ponieważ do obu mam zastrzezenia. Kitowy niby w porządku, ale coś jednak nie gra (dla przykładu widac róznice w kolorach i ostrości pomiędzy kitem a szerokim przy tych samych parametrach). Tele jest słaby, kolory zupełnie nie takie jakich bym oczekiwała, głośny, słabo ostrzy - używam go rzadko, ale właściwie cieżko powiedzieć czy dlatego, że zwyczajnie nie można na niego liczyć czy nie koniecznie potrzbeuje tele.
Do wyboru za kita Sigma/Tamron 17-50 albo za tele Tamrona 70-300.
Dodam jeszcze, ze intereują mnie zdecydowanie zdjęcia krajobrazowe w podróży, aczkolwiek zdjęcia typu "album rodzinny" tez się zdarzają. No i jak to w podróży nigdy nie wiadomo co się przyda ;)
Doradźcie proszę czy przy przesiadce z kita na S lub T 17-50 będzie widać ogromną różnicę? Czy lepiej zmienić tele? Opcja zmiany obydwu teoretycznie wchodzi w grę natomiast byłaby to ostateczna ostateczność...

To ty musisz posłać decyzję jaki zakres jest co potrzebny i wtedy będziesz wiedzieć. Te obiektywy pokrywają co zupełnie inny zakres ogniskowych i dlatego powinnaś się zastanowić czy chcesz nowe tele czy standard

Hm generalnie 18-55STM to calkiem dobry i w miare ostry obiektyw (jak za te pieniadze to nawet bardzo dobry). Jesli ostrosc ustawiona jest poprawnie (jestes pewna?) nie powinno byc widac znaczacej roznicy miedzy nim a takim 10-18STM czy 18-135STM (mam wszystkie 3). Faktycznie 10-18 ma bardzo ostry srodek... Ale kit zupelnie daje rade. Co do kolorow - pytanie jaka zasluga w tym obiektywu a jaka aparatu... Domyslam sie, ze robisz tylko .jpg, bez raw'ow? Coz, procesor sam troche decyduje o kolorach... A teraz co do zmiany: miedzy kitem a taka Sigma 17-50 jest roznica w jasnosci. I to na pewno zauwazysz. Wielkiego przyplywu ostrosci sie nie spodziewaj. Testy faktycznie pokazuja roznice ale nie jest to przepasc. Inna sprawa, ze moze masz kiepski egzemplarz tego kita... Za Sigme 70-300 mozesz po taniosci pomyslec o Canonie 55-250STM. Nie jest zly, lekki i niedrogi. A jak chcesz cos bardziej uniwersalnego (za kita i Sigme naraz) to moze cos w stylu Canon 18-135STM albo Sigma C18-200 f3.5-6.3 DC macro OS HSM. Parametry kita maja one juz na starcie, dluzszy koniec bedzie lepszy od Sigmy 70-300. Ale ze 135 czy 200mm do 300mm troche bedzie brakowac... Choc te 300mm to juz "troche" mydlane. Jesli tele Ciebie nie interesuje to 17-50 jest ok wg. mnie... Jak "all in one" - jak wyzej :)

Cytat:

---

Zamieszczone przez wanjan

Drodzy forumowicze,
przeglądnełam znaczną część forum, ale nie znalazłam odpowiedzi na nurtujący mnie problem i liczę na Waszą pomoc.
Mianowicie obecnie posiadam kitowy obiektyw Canona 18-55 z STM oraz Sigma 70-300 z opcją makro (ta starsza wersja z czerwoym paskiem jeśli to komuś pomoże;)). Mam też szeroki C10-18, ale on jest akurat na prawdę świetny. Body Canon 700D. Liczyłam na jakieś wsparcie w sklepach foto, ale co sprzedawca to inna opinia i podejście "bedzie pani zadowlona"...
Problem polega na tym, który z w/w obiektywów zamienić nowym, ponieważ do obu mam zastrzezenia. Kitowy niby w porządku, ale coś jednak nie gra (dla przykładu widac róznice w kolorach i ostrości pomiędzy kitem a szerokim przy tych samych parametrach). Tele jest słaby, kolory zupełnie nie takie jakich bym oczekiwała, głośny, słabo ostrzy - używam go rzadko, ale właściwie cieżko powiedzieć czy dlatego, że zwyczajnie nie można na niego liczyć czy nie koniecznie potrzbeuje tele.
Do wyboru za kita Sigma/Tamron 17-50 albo za tele Tamrona 70-300.
Dodam jeszcze, ze intereują mnie zdecydowanie zdjęcia krajobrazowe w podróży, aczkolwiek zdjęcia typu "album rodzinny" tez się zdarzają. No i jak to w podróży nigdy nie wiadomo co się przyda ;)
Doradźcie proszę czy przy przesiadce z kita na S lub T 17-50 będzie widać ogromną różnicę? Czy lepiej zmienić tele? Opcja zmiany obydwu teoretycznie wchodzi w grę natomiast byłaby to ostateczna ostateczność...

---

Jaki zakres i jakie światło jest ci potrzebne ? Różnica w przejściu na Tamrona będzie, przede wszystkim to jaśniejszy obiektyw. Skok jakościowy to np Sigma 18-35. Uniwersalny np 18-135 IS

Ja bym tą sigme pogonił. Mało jest tak kiepskich obiektywów.
Pomyśl o canonie 70-200/4L w jej miejsce. Można kupić używany w cenie nowego tamrona 70-300. Sam tamron też będzie niezłym wyborem. Do krajobrazu tele jest super. Przynajmniej ja lubię robić landszafty przez tele.

Z kolei 17-50/2.8 to bardzo uniwersalne szkło. Jasne a to często daje przewagę nad wszystkim. Jasności nic nie zastąpi. Żadne powłoki czy stabilizacje. Większość kitów jest jednak dość przyzwoita i spełnia dobrze swoją funkcję.

Do krajobrazu jak dla mnie wystarcza właśnie 70-200 i jakieś uwa. Nie potrzeba mi nic ze środka zakresu.

Tamron 70-300 VC zamiast Sigmy, 18-55 STM to akurat bardzo ostre szkło, masz coś nie tak z nim, ale to weryfikacja i potem można myśleć o zmianie.

Wymień ten, który częściej używasz, Sigma 17-50/2.8 (bo chyba ten masz na myśli), to podobno bardzo przyzwoite szkło - nie używałem osobiście, ale od wielu znajomych tak słyszałem, zarówno tych co mają C jak i tych co mają N.
Kiedyś miałem Tamrona 17-50/2.8, jakość zdjęć była super, ale miał problemy z trafianiem, do tego AF bzyczek ;)
Zaczynałem od body z "kitem", ale C 18-135, był bardzo uniwersalny i całkiem przyzwoity, ale na krótkim końcu, szczególnie na brzegach jakość była bardzo słaba.
Co do tej Sigmy co aktualnie masz, to kiedyś znajomy mi pożyczył (jak jeszcze miałem cropa), po 10 zdjęciach oddałem mu - najgorsze szkło z jakim się spotkałem, kolory, mydło, AF - wszystko to masakra, aczkolwiek pozytywne opinie też gdzieś tu czytałem...

Proponuję tak:
kupić Sigmę 17-50/2.8
uzbierać kasę i kupić potem np, używane 70-200/4 L.

ale wybór oczywiście należy do Ciebie :)

Ewentualnie Sigmę 17-70, to też przyjemne szkiełko, a zakres ogniskowych bardzo uniwesalny

Właśnie dużo zależy od preferencji. Ja b. dużo używałem na apsc sigmy 50-150 2.8 ale kupiłem canona 70-200 2.8 i teraz go nie odpinam ;-). Ta sigma fajne szkiełko.

Podeszłam do zaprzjaźnionego sklepu żeby sprawdzić na tej specjalnej tablicy (wybaczcie nie wiem jak to sie fachowo nazywa) i okazało się, że mój kitowy obiektyw nie ostrzy tam gdzie powinien tylko cztery "przedziałki" dalej. Podobno w kitach to się bardzo rzadko zdarza no ale co zrobic... Myślę, że w takim razie padnie na Sigme 17-50 skoro potwierdzacie, że jak najbardziej dobra bo jednak uniwersalność tego wygrywa z tele a jaśnejsze szkło też będzie nowym - mam nadzieję miłym - doświadczeniem.
Do tematu tele wrócimy - Bangi dzięki za rade, nie brałam w ogole L-ki pod uwagę bo wydawała mi się poza zasięgiem ;)