Może i tak. Zdjęcia pobrane z załączoych linków mają niewłaściwe opisy(tzn. 002b.jpg). To tylko tak dla porządku.:?
Wersja do druku
swego czasu mialem cisnienie na foty slubne w usa (mialem mozliwosc osiedlenia sie tam) i troche spenetrowalem ten ichny rynek.
wniosek mam jeden: amerykanie sa mistrzami bezguscia :D
zdjecia z twojego linku czacha tylko to potwierdza.
kicz, syf i tandeta w cenie tysiacy dolarow.
i ludzie za to placa..
jestem przekonany, ze taki adam trzcionka, kalina czy inne rekiny repoglamour slubnego, pracujac w stanach skonczyli by jako gwiazdy w cannes :mrgreen:
no a wracajac do tematu, to mi tez cieknie slina na nowa piatke ;]
w sobote bylem na slubie, sala najciemniejsza z jaka sie dotychczas spotkalem (jedyne zrodlo swiatla na parkiecie to jakis kolorowy lampion dj'a) i AF z 5DII ledwo ledwo..
wspomaganie AF z 430ex, tylko srodkowy punkt i z 24L masa nietrafionych zdjec heh (z parkietu, w kosciele spoko)
a tutaj same ochy i achy nad nowym AF
to nie sprzyja odkladaniu pieniedzy na "czarna godzine" :lol:
ciekawe jak bedzie wspolpracowal moj 5DII z EF 100/2.0 ... (ktory juz jedzie do mnie kurierem) :roll:
Czyli zrobił coś innego, DFS jest w praktycznie każdym aparacie, aktywowane działa zazwyczaj powyżej 1s, no chyba że w 5d2 wpływa to na każde zdjęcie....
a czy mogłby się ktoś wypowiedzieć na temat współpracy 5D Mark III z obiektywem Canon 24-70 f2.8. Czy w tym zestawie również widać znaczącą poprawę w działani AF w porównaniu z poprzednimi piątkami?
wracając do kota to ciężko to porównać. Mnie się wydaje, że ja różnicę widzę na niekorzyść 5D3. Za wiele razy wydawało mi się, że ta różnica jest i jest widoczna. Niemniej jednak ten biedny kot to kiepski element do testu i te ujęcia nie są miarodajne. Płaszczyzna ostrości jest w innym punkcie po prostu. Pewnie-daje to ogólny obraz.
Ten moment już nastapił:
http://www.youtube.com/watch?v=f7I9Y...layer_embedded
Z całym szacunkiem dla kota ale widać, że nie jest wypchany bo trochę pyszczkiem ruszył i stąd mogą być pewne różnice. Wystarczy popatrzeć co się dzieje w jego uchu. Miarodajnym sposobem i najprostszym jest sfotografowanie wyprasowanej gazety na ścianie ze statywu o ile nie mamy tablicy testowej. Wtedy też widać aberrację chromatyczną.