Panowie czy nie można rozmawiać używając argumentów merytorycznych zamiast wycieczek osobistych :roll:. Wątek poczyściłem, nie chcę rozdawać kartek jak dzieciom ale na prawdę proszę nie śmiecić.
Wersja do druku
Panowie czy nie można rozmawiać używając argumentów merytorycznych zamiast wycieczek osobistych :roll:. Wątek poczyściłem, nie chcę rozdawać kartek jak dzieciom ale na prawdę proszę nie śmiecić.
Teraz zawiodły Twoje zdolności dedukcyjne. Do wiadomości: jest co najmniej kilka sposobów użycia błysków reporterskich. Ja sam stosuję lampę do zmiany *jakości* światła, a nie jako główne źródło oświetlenia. W tym kontekście śmieszą mnie stwierdzenia, że jasne obiektywy w reportażu zastępują lampę, wynikające czy to z braku doświadczenia w użyciu błysków, czy też przekonań "dogmatycznych" (been there, done that). Nie jest prawdą, że lampa *umiejętnie użyta* burzy klimat zdjęcia i tak dalej, i tak dalej. W takich sytuacjach lampy błyskowej umiejętnie użytej nawet nie będzie widać na zdjęciu. To jest zasadniczy sens mojego stanowiska w tej kwestii. Tu http://www.flickr.com/photos/thelist...ye/4472382367/ masz nieślubny przykład.
Inny sposób użycia lampy to uzupełnienie *ilości* światła w scenie, zwłaszcza kiedy tego światła zastanego wyraźnie brakuje. Przykłady na to opisane powyżej. I tak, wiem jak ohydnie to może wyglądać, ale czasem nie ma innej rady niż to okropne bycie fotoziutkiem.
Wtrącę się nie śmiale :???:
Ślub, kościół, sala itd ... to nie "przepis na ciasto", to wbrew pozorom ciężka robota, zwłaszcza w kościele lub USC, tego nie powtórzysz (choć podobno są przypadki :mrgreen: )
Tu jest potrzebna wiedza dot. fotografii, i żaden kurs jednio-dniowy za jedyne 1000zł nie zrobi z nikogo fotografa, co najwyżej nabije na konto organizatorowi który nie ma już klientów na kościele i robi kursy :-D
No tak, hejtujesz :-) Do czego miałbym tutaj ustawiać balans? Do lampy błyskowej, do lamp scenicznych, każda w innym kolorze, czy może do światła dziennego? :-) Jak dawniej robiłem koncerty to balans poprawiałem na oko, żeby całościowy efekt wyglądał po prostu fajnie. Masz tu rację, ten rodzaj zdjęć rządzi się nieco innymi prawami. Za to zasada o użyciu błysku do skorygowania tego co widać w pierwszym planie jest na moje zupełnie zachowana.
Ja w kościele nie używam lampy. Może nie trafiłem jeszcze na super ciemny. Natomiast na sali już tak. Robiłem kilka eksperymentów z lampą i bez i stwierdziłem że jednak najlepiej zdjęcia prezentują się gdy wykorzysta się tyle ile można zastanego światła plus doświetlenie lampą. A gdy jeszcze chcemy ustrzelić szybki taniec to inaczej tego nie widzę. Dodatkowych świateł na sali jeszcze nie włączałem choć zastanawiałem się nad tym. Wiem jednak że goście wolą raczej ciemniej niż jaśniej i może być to różnie odebrane. Co do kolorowych świateł to jest jeden problem jeśli nie używamy lampy. Ludzie poprostu wychodzą kolorowi. Wtedy co drugi to shrek, albo jakiś Tinki Winki. To co jest na drugim planie to pal sześć ale jak mamy PM o zielonej skórze to nie wygląda zbyt ciekawie i żaden WB w postprodukcji już tego nie zmieni.
1 z przodu to tylko uniwersalne czyli zoom mnie wychodzi c18-135 wiem wiem że ciemny ale 18-85 to 2.500 a światło niewiele lepsze. może coś używanego ale w tych zakresach.
Kompaktem rób, na to samo wyjdzie.
Lampy w kościele nigdy. Na sali często a od kiedy mam 5dm2 to coraz zadziej. Wiece co nigdy w życiu nie przypuszczałbym iz na tym forum ktokolwiek przyklaskiwałby robieniu zdjęć z lampą w kosciele.