Zamieszczone przez
myst
może to kwestia AF w korpusie (w 40D ponoc poprawiony) i tego ze glownie uzywam srodkowego, najczulszego czujnika (w zasadzie zawsze gdy robie z reki), ale jeszcze mi sie nie zdazylo to co mowisz (czyli zgubienie i wiercenie) w kościele. Może to tez kwestai tego w co celujesz - jak wycelujesz gdzies w ciemność to zawsze sie zgubi... Inna kwestia, że jak robi sie z bliska na szerokim kącie, to dobrze złapać ostrość na 50mm i odjechać, ale to tylko kwestia praktyki i zajmuje ulamek sekundy... Poza tym chyba warto, bo szklo optycznie moim zdaniem otycznie bardzo dobre i ostre.