Jakbym mógł zapomnieć i niewyróżnic jednej z bardziej barwnych postaci spotkan ( w dobrym tego słowa znaczeniu !!! )
Wersja do druku
Jakbym mógł zapomnieć i niewyróżnic jednej z bardziej barwnych postaci spotkan ( w dobrym tego słowa znaczeniu !!! )
Panie i Panowie!
Chciałbym tylko napisać, że jest mi po ludzku bardzo przykro.
W związku z tym przepraszam, że wystąpiłem z jakąś niesamowicie niesprawiedliwą inicjatywą, w dodatku podszywając się pod Klub, którego członkiem nie jestem.
Nie miałem zamiaru nikogo obrażać, wykluczać, ani faworyzować.
Nie chcę też być przyczyną waśni między którymkolwiek z Was.
Jeśli przeszkadzam, mieszam, lub wprowadzam niepotrzebne napięcia - to spoko, bye-bye i znikam...
Pomysł zadał wczoraj w niezobowiązującej rozmowie ze mną, na spotkaniu środowym. Potem uściślił go o miejsce.
Póki co Vituoz nie zgłosił oświadczenia o przystąpieniu do Klubu, więc to jego inicjatywa, bardzo ciekawa dla wielu, jak widać.
No nie żartuj...
Może jednak zrobimy to dla chętnych w grupach?
Uściślę - przed przyjazdem pierwszy raz na spotkanie, pisałem do Piotra, który zaprosił mnie na nie ( podał adres, telefon...). Nie było mowy o deklaracji przystąpienia do klubu, więc jeśli wybrałem złe miejsce do ogłaszania pomysłów - znów - przepraszam. Spoko, nikomu z butami się nie pcham...
Jak wszyscy się na siebie mają zamiar poobrażać to może czas zamknąć wątek na jakiś czas by nie stwarzać warunków do eskalacji niedomówień?
Proponuję w środę po piwku i 3 zdjęcia z ostatniego plenerku.
Ej chłopaki, co jest? nie ma przecież o co się sprzeczać, spokojnie !
Ależ to miejsce jest bardzo dobre!
Nie ma sensu sprzeczanie się kogo to inicjatywa, tracimy takimi dyskusjami sens tego wszystkiego...
Deklaracje to sprawa drugorzędna - wszak nie ma jeszcze oficjalnie Klubu (materiały dostałeś przecież jakiś czas temu).
Bo Kolumba 5 jest po prostu miejscem spotakań grona ludzi o wspólnej pasji, jak już napisalem zrzeszonych i niezrzeszonych, nie jest wymagane przystapienie do klubu, mało tego spotykają się tam jego zwolennicy i przeciwnicy. Z jednych spotkań wychodzą jakieś konkrety : kalibrowanie, macanie nowości itp. , na innych gadamy "o d.... maryny " , ale też jest wesoło
Cieszy mnie stale wzrastająca frekwencja i bardzo przyjazna atmosfera i chciałbym aby tak pozostało.