W R6 też spada poziom naładowania, ale tylko trochę. Może najlepiej wyciągać tą baterię przy takich przestojach?
Wersja do druku
W R6 też spada poziom naładowania, ale tylko trochę. Może najlepiej wyciągać tą baterię przy takich przestojach?
Ja swój naładowałem 27.07 (czyli 12 dni temu). Zrobiłem około 120 zdjęć. Nadal mam 50% akumulatora. Do body podpięty jest cały czas obiektyw RF 50/1.8
Albo bateria w jakaś sposób uszkodzona
Z kundlem może tak być i pewnie będzie (dren baterii). Sam nie mam takich problemów, ponieważ body jest w walizce wyłącznie z adapterem. O unikaniu kundli już nie wspomne.
Zauważyłem to samo już jakiś czas temu w moim R. I już wiem że nie ma znaczenia czy obiektyw jest EF czy RF. Czasem rozładowuje do zera w kilka dni a czasem nie. Już nie mam pojęcia od czego to zależy. Miałem wyciągać baterie na czas nie używania aparatu ale jakoś mi to nie weszło w krew jeszcze.
U mnie w R nie rozładowuje ani oryginalnej baterii ani Newella. Ostatnio z pewnych względów body nie używałem kilka miesiecy i leżało w torbie z podpietym przez adapter Canonem ef 100/2.8L i praktycznie zauważalnego ubytku nie ma.
No to coś ewidentnie nie działa prawidłowo, może jest gdzieś zwarcie które powoduje rozladowanie akumulatora...
Przetestuje oryginalna baterie bez podpiętego obiektywu.
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka
W niedzielę naładowałem oryginalną baterie do 100%, odpiąłem obiektyw od body i podłączyłem tylko adapter. Dzisiaj rano aparat już się nie włączył, bateria zdrenowana do zera. Rozladowanie zajęło około 35 godzin.
Czy naprawa gwarancyjna wchodzi tylko w grę na Żytniej w Warszawie?
Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka