W tej sytuacji, widzę, że rzeczywiście dalsze posiadanie 5DII traci sens.
Wersja do druku
Chcesz mi powiedzieć, że auto-iso nigdy nie używałeś? Czy że jestem takim newbie i używam tej opcji? W ogólnie nie rozumiem tego postu. :twisted:
W mojej aktualnej puszce pomiar światła działa znakomicie i często nie muszę robić korekty. Czytałem, że 5dmkII ma słaby pomiar i często wariuje :?:
Nie, ale nie rozumiem do czego bijecie? Do tego, że dość często korzystam z tryby A i auto-iso? To ujmuje mojej godności czy o co chodzi?
Jeżeli pomiar światła jest do bani, to źle też dobierze wartość ISO co jest bardzo logiczne :)
Po prostu nie zrozumiałem szoku z powodu informacji, że auto iso działa w zakresie 100-3200 a nie 100-1600.
Oczywiście używam auto iso chociaż nie tak ochoczo. Staram się nie przekraczać Iso 800 tak na co dzień. Zupełnie nie przeszkadza mi natomiast, że nie jest jakoś programowalne jak w Nikonie. Prawdopodobnie nie chciałoby mi się nic tam programować.
Heh! Ja pisałem "szok" ale dotyczący auto-iso w 5dmkI!
Bo zakres 100-400 to dość ubogo...
A co do auto-iso w 5dmkII (zakresie) to nie mam zastrzeżeń ;)
Teraz jasne :D.
Rzeczywiście zakres 100-400 to bardzo ubogo. Tym bardziej, że ja wykorzystuję auto iso aby aparat "zmusił mnie" do wyższego Iso bo mam tendencję do utrzymywania niskiego, nawet gdy sytuacja wymaga rzeczywiście 1600 czy nawet 3200. I zazwyczaj jestem pozytywnie zaskoczony jakością obrazka :).
Z moją puszką, to mam tendencje do używania iso 1600 :) rzadziej 3200 i tylko "awaryjnie" 6400. Ale to tylko dlatego, że mam w zestawie kilka jasnych stałek ze światłem 1.4/1.8 ;)
no w sumie:shock:
właściwie to mnie się też nie chce tam zagladac, ba jak raz ustawiłe to musiałem wyjąć instrukcje obsługi bo zapomniałem jak się to wyłącza.
nawet nie potrzeba zaznaczać w jakim zakresie aparat ma pracować np: 200-8000, albo ponizej jakiego czasu nie wolno mu zejść tylko ma podbic o 1/3 iso
ot takie tam 8-)
Matówka też jest inna :)
W 5d1 autoiso jest tylko na zielonym kwadracie ;)
II
- wiecej detali w studio/ dobrym świetle
- minimalnie szybszy AF
- film
- LV
- lepsza kolorystyka i rozdzielczość ekranu
- wiecej info na LCD i wizjerze
- lepsze foty na długich czasach w ciemnych miejscach
I
- lepsza kolorystyka
- mniejsze RAW'y/ szybsza obróbka fot... (I ~12 Mb, II ~25Mb)
- świetny stosunek cena body/jakość fot
- lepsze foty na krótkich czasach w ciemnych miejscach
Róznicy w reporterce wielkiej nie bedzie w studio MKII wygrywa.
Impreza/słabe światło
MK I ISO 1600 w MK II ISO 2500 - podobny efekt
MK I ogólnie ma lepszy kolorystycznie i ostrościowo obrazek jak wszystkie cropy z 7D włacznie.
Gdybym zaczynał kupiłbym MK I i dobre uniwersalne szkło np. Canon 24-70.
Jak kasa ma drugoplanowe znaczenie to MK II...
Sanex - mam 5D i nie brakuje mi tej regulacji nawet jako posiadasz Sigmy 50/1,4. Aparat ma robić zdjęcia, minimalny BF czy FF jest do przeżycia, co innego duży wtedy wysyłasz sprzęt do serwisu na prawdziwa kalibracje. Prosta sprawa. Uważam że im więcej bajerów w producenci wrzucają do swojego sprzętu coraz mocniej ogłupia sie tym użytkowników, inaczej nie było by takich dylematów :) Kiedyś nie było AF, stabilizacji, LV itp itd a ludzie robili genialne zdjęcia - różnica jest taka że pracowali na tym co było i chcieli a nie szukali powodów do narzekań :)
sanex - pisałem ogólnie nie do Ciebie o tym narzekaniu :)
kalibracja w seriwsie nie jest droga, dokładnie nie wiem. Miałem mase szkiełek i poza C28/1,8(sprzedałem) nic nie kalibrowałem w swerisie.
kalibracja to ok 120zl +koszty przesyłki gdy brak gwarancji, dylemat mimo to jest. Co do AF, to czy faktycznie jest lepiej w mk2?
pozdrawiam
MZ jest delikatnie sprawniejszy jak w starej 5D
Przede wszystkim jest różnica w ISO.
Obrabiam właśnie ostatni ślub i w związku iż była tak potrzeba to wymieniłem jedną 5D2 na 5D1 na czas tego zlecenia.
Jest różnica o dobre 2EV.
Tylko nie mówię o nie ruszanej klatce. Zabawa się zaczyna jak trzeba fotę zrobioną na np. 1600 jeszcze podciągnąć w górę.
5D1 mięknie przy tym manewrze a 5D2 czasem mnie zadziwia faktem, że podciągam 1i1/2 EV a szumu nadal nie za bardzo widać.
Tylko tego nie pokaże żaden test typu miałem 5min, zrobiłem 5 zdjęć i ja tam żadnej przewagi nie widzę ;)
Praktyka użytkowania pokazuje co tak naprawdę potrafi dane body.
5D1 nadal jest świetna puchą w tym momencie za jeszcze w miarę rozsądną kasę (osobiście więcej niż 3k bym za żadną nie dał) ale jednak jak się sporo pracuje i to często w ciężkich warunkach oświetleniowych to mkI mięknie w porównaniu z mkII
Nie robiliśmy jakichś specjalnych testów ale na ostatnim wypadzie w góry przy nocnych zdjęciach widać było jak w ciemnicy jednak stara piątka się wykładała - pojawiał się bardzo nieprzyjemny duży szum i banding - w tych samych warunkach 5D mkII dawał zupełnie przyzwoity obraz. Przy tym podkreślam warunki były bardzo specyficzne - długie czasy i bardzo ciemno.
koledzy wszystko sie zgadza , jednak 5D to aparat z 2005 roku ! porównywanie jakości do 5D MK II z 2007 jest troszke na wyrost :)
5D II to Sep 17, 2008
sorki faktycznie. no to jeszcze lepiej :D
No właśnie tego porównania dotyczy ten wątek. To, że nieustannie zbacza w kierunku biadolenia nad AF "piątek" i porównywania ceny mocno przyużytego 5D z ceną nowego 5DII to już nasza zasługa.
Wreszcie padły konkretne głosy odnośnie możliwości obrazowania obu puszek przy marnym oświetleniu i właśnie na takie opinie liczyłem.
Przed zakupem porównałem oba korpusy trochę powierzchownie. Powaliła mnie ilość detali na obrazku z 5DII i kupiłem. Wszystkie dodatkowe walory objawiły mi się dopiero w ciągu kilku miesięcy pstrykania i obrabiania RAWów .
Za DxOMark http://www.dxomark.com/index.php/Cam...rand2%29/Canon
Jak się okazuje 5D mkII trochę bardziej oszukuje z tym iso wyniku czego przewaga tym aspekcie maleje.
pozdr
faktycznie różnice sa minimalne :) jakby nie było oba apraty są świetne z przewaga tego nowszego :)
Na moje oko to różnica jest może 1/3 EV.
Przy czym dla mnie ~1EV jest różnicy na korzyść mkII wg. parametrów.
Biorąc pod uwagę zapas i możliwość wyciągania z dwójki które są przy dużych ISO naprawdę czasem mocno zaskakujące dałbym 2-2,5EV na korzyść mkII.
Uśredniając to wraz z różnicą w realnym ISO to ja śmiało mogę powiedzieć, że mkII jest o 2EV lepszy na dużych ISO od starszego brata. Dla mnie to sporo bo często korzystam z ISO1600, dużo rzadziej ale też nie mało z 3200 i wiem, że z mkI bym sobie tak na luzie nie mógł pofolgować w tych wartościach ;)
no skoro w starej 5D ISO 3200 jest programowe to normalne, że wyjdzie gorzej przy wyciąganiu w posprocesie :)
Rzeczywiscie przy wyciaganiu swiatla starsza piatka pokazuje ze ma juz swoje lata choc i tak radzi sobie z tym lepiej niz cropy.
no niby 5d II ma nieco lepsze wysokie ISO,AF dokładniejszy,detal większy ale jak dla mnie kolory z 5d I są nie do pobicia i dlatego wróciłem do mk 1 .
Może jak ulegnę modzie filmowania lustrzanką ponownie zagości u mnie mk2
Robisz RAW i postproces czy jpeg ? Możesz coś więcej o jakości kolorów o których piszesz?Porównywałeś dwie ww. puszki czy po prostu masz takie ogólne wrazenie?Cytat:
no niby 5d II ma nieco lepsze wysokie ISO,AF dokładniejszy,detal większy ale jak dla mnie kolory z 5d I są nie do pobicia i dlatego wróciłem do mk 1 .
Nie miałem ich jednocześnie ,ale fakt jest taki,że z plikami(oczywiście RAW) z
mk 2 spędzałem więcej czasu przy kompie by "wyglądały" dla mnie dobrze .
Kiedyś miałem Fuji s3 i to jest dla mnie wzór jesli chodzi o kolory.
Różnice są kosmetyczne, ale widać je nie tyle co w porównaniu piątek ale ogólnie puszek C.
Do 40D (jej już nie liczę) AWB był wyraźnie cieplejszy, kolory bardziej surowe, lekko przygaszone - szczególnie żółcie, brązy. Takie jakby trochę bardziej brudne.
Od 40D AWB jest zdecydowanie chłodniejszy i co mnie wpieniało na początku, ale teraz już to po prostu przyjmuję z automatu: nowe puszki (matryce?) na pliku wynikowym podbijają czerwienie w cieniach i to sporo. ZAWSZE w postprocesie pierwszy krok u mnie to suwak tint na lewo czyli do zielonego. ZAWSZE.
Nie widzę tego w plikach z 30D czy 5D1 które popełniłem w tym sezonie.
No i kolory są bardziej żywe, nasycone i kontrastowe w nowszych konstrukcjach.
Mi też się wydaje, że 5D1 lepiej oddaje kolory od 5D2.
Przez to, że są mniej wysycone są bardziej naturalne. Ale to jest to zrobienia przy obróbce.
Odniesienia do C nie mam, o posiadam tylko 40D.
Ale w Olku kolory z E-1 były inne niż z np. E-3 czy 330.
Były po prostu przyjemniejsze i może jest coś na rzeczy z MkI i MkII.
A może jest to wynik tego co pisze michael_key
Wydaje mi się, że piszący przede mną Goomis również podał trafną diagnozę o epoce przed i po 40D
Już gdzieś o tym pisałem, ale też zauważyłem zmianę kolorystyki plików canona w 40d i nowszych modelach. Wprowadzili wtedy 14bitowy zapis RAWa i faktycznie jest trochę inaczej. Na niskich iso, przy dobrym świetle na korzyść starych aparatów przy wyższych czułościach i gorszym świetle w nowszych aparatach. Trzeba jednak podkreślić, że jest to subiektywne odczucie, bo każdy ma inne preferencje. Niektórzy nie widzą różnicy a inni sprzedali 5dmkII na rzecz starej piątki;)
Zanim to jednak zrobicie polecam zmianę "odRAWiacza" na capture one. Używam go właśnie z plikami z 5dmkII i jestem zakochany w kolorystyce z tego duetu.
Z tą magentą to prawda, też przy wywoływaniu RAWa zawsze idę w lewo. Co do kolorystyki bardziej naturalna jest w MKI, MKII ma takie bardziej cukierkowe :)
Znam kilku ślubniaków którzy jednak wyżej cenią sobie pod względem kolorystyki obrazek z 5D niż jego następcy. Też słyszałem opinie że z tego drugiego trzeba się więcej narobić.
to jak to w końcu jest 5d I robi ładniejsze zdjęcia ? a 5dII mniej?
Moim zdaniem 5DII i tak robi lepsze zdjecia jesli brac pod uwage np szumy.
Ale było juz napisane, że 5d1 ma przewagę w kolorze na niskim ISO, a 5d2 w szumach na wysokim ISO.