Jak najbardziej. Po naprawie gwarancyjnej wszystko powinno działać jak talala.
Wersja do druku
podziękował i tak zrobie w poniedziałek zpowrotem na żytnią :)
No stala praktyka tego "serwisu", kup sobie jakas taryfe w stylu duuuzo minut za darmo, walcz o swoje i nie daj sie... U mnie bylo podobnie, jedno naprawili a drugie popsuli. W koncu po kilku awanturach naprawili i to co uszkodzili.
Ale aparat działał po odbiorze z serwisu zrobił trochę zdjęć czyli raczej wszystko było ok po złożeniu.?Ja bym obstawiał raczej jakieś uszkodzenie spowodowane nie wiem kartą pamięci np. albo może tą baterią skoro piszesz,że po włożeniu jej przestało działać.Gdzieś tu był wątek w którym ktoś opisywał jak zepsuły mu sie dwa aparaty od jednej karty:/
Mnie się zepsuły dwa aparaty od jednej karty - od Sandiska 1GB UltraII. Najpierw d70 przestał funkcjonować, i niestety jeszcze przed diagnozą, musialem zrobic slub i pozyczylem 30D - tez się popsuł - na szczęście był na gwarancji. Padła całą linia zasilania w obu aparatach. D70 nawet nie naprawiam - nie opłacalna w tej chwili.
no a ja jestem właśnie po pierwszej wizycie na żytniej. mam FF na jednym obiektywie i chciałem go zostawić... na co pan (już jego ton mnie wk... do czerwoności) stwierdził że tylko z body przyjmą do kalibracji... No i zostawiłem im to body razem z obiektywem, aczkolwiek zastrzegłem że body ma być NIETYKALNE! bo z innymi szkłami jest ok. Ciekawe co mi oddadzą :) i w jakim stanie :)
Toż to przecież jest nawet logiczne i to że jest to bzdura jest dla mnie jasne. Bo w przebłysku resztek inteligencji (mojej) zapytałem "skoro nie da się bez body, to jak w takim razie kalibruje się w fabryce obiektywy" na co pan stwierdził że nie wie, ale w serwisie "sie nie da". Ot i dyskusja...
Ja do dziś nie mogę wyjść ze zdumienia, że Canon Polska nic jeszcze z tym serwisem, który tylko piętrzy problemy nie zrobi. Przecież renoma marki naprawdę potężnie na tym obrywa. Co im ?
Najbardziej rozpoznawalna, niemal symbol, żywa legenda serwisu Canona przy ul.Żytniej. Osoba z którą można było po ludzku pogadać a wielu TIPów na czas mogło załatwić reklamacje swoich klientów.
Obiekt często niewybrednych żartów, ale przy bliższym poznaniu całkiem sympatyczna i miła osoba.
Pani Kasia. Od niedawna już tam nie pracuje.
Czy ktoś wie co się stało?
Ej, na poważnie? To na kim teraz będziemy wieszać psy? Na tym otyłym gołowąsie, który mi tłumaczył, że nie przyjmie aparatu do naprawy bez faktury (chciałem przywieźć przy odbiorze)? Pani Kasia się zgodziła..
Pani Kasia dobra...
Pewnie teraz w serwisie nikona będzie tłumaczyła, że od ostrości to są programy graficzne a nie obiektyw za 5kzł :mrgreen:
Pani Kasia to ta taka miła chuda pani?
A tak swoją drogą to nie sądzicie, że oni to wszystko czytają? Może bez takiej wredoty dla pań z obsługi... Jestem pewien, że przychodzi tam mnóstwo osób, które narzekają, żeby narzekać. Czasami się trafia, że traktują kogoś kto ma poważny problem jak tego, który narzeka dla sportu (jak z hipochondrykami w szpitalach - czasami chorym dają placebo).
Nie musicie od razu opisywać jaki to ktoś jest gruby i jak źle wygląda, bo pewnie sami nie wyglądacie lepiej.
Zastanawiam się ile na forum jest grubych osób z wąsami, które cały czas piją piwo w dodatku noszą sandały ze skarpetkami i wywaloną koszulę na zewnątrz przy krótkich spodenkach. Założę się, że niektórzy z nich noszą osłonkę przeciwsłoneczną założoną odwrotnie i 5 minut zastanawiają się czemu nie wchodzi im karta pamięci, aż wpadną że wkładają ją na odwrót 8)
Czytają i korumpują 90% userów piszących w tym wątku:
http://canon-board.info/showthread.php?t=29696
:mrgreen:
Witam z moich małych doświadczeń wynika że z serwisem na Żytniej rozmawiasz tylko pisemnie, tylko i wyłącznie pisemnie, proste pan nie chce przyjąć aparatu - twoja odpowiedź proszę mi podać przyczynę na piśmie, straszą czasami że koszty testowania sprzętu są duże, owszem ale jeżeli po teście wynik błędu jest, to reklamacja będzie uznana a koszt testu ponosi serwis. Dodatkowo udał bym się do serwisu z dowodami winy niesprawności sprzętu, wydruki, zdjęcia. Zawsze to lepiej obrazuje problem, a serwisanci z żytniej tracą argumenty na spychanie sprawy, a przecież są w tym specjalistami. Dodatkowo wizyta u rzecznika praw konsumenta w twoim urzędzie miasta, była by wskazana, dokładnie ci wytłumaczy jak postępować dalej pomoże sporządzić odpowiednią dokumentację i pokieruje prawnie. To że na żytniej biorą sprzęt nic z nim nie robią a później wysyłają go z dokumentem naprawy i rachunkiem to już norma - mówię tu o sprzęcie używanym.
Jestem jednym ze skorumpowanych.
Cena za dobrą opinię? Kilka przeglądów okresowych sprzętu (czyszczenie i ewentualna wymiana matówek) Naprawa i kalibracja jednego obiektywu. Ogólnie zadawalająca obsługa. Ale ja nie oczekuję, aby kłaniać mi się w pas, bo "klient nasz Pan". Wystarczy mi kompetentna i terminowa usługa. Co akurat w moim przypadku się sprawdza.
A uważasz, że ja oczekuję czegoś innego niż Ty? Może nie jestem najlepszym przykładem, bo w zasadzie miałem z nimi w miarę dobre kontakty. Ale wierz mi, że większość z nas naprawdę nie chce mieć z nimi w ogóle do czynienia, a jak musi, to nie chcę tam wracać w nieskończoność. Wszyscy czekają na dobrze zrobioną pracę, złośliwości pojawiają się po wielokrotnych wizytach z jedną usterką.
No a ja nie jestem skorumpowany, natomiast mogę powiedzieć że zrobili w terminie obiektyw i po przetestowaniu stwierdzam że zrobili to dobrze. aparatu nie ruszyli tak jak prosiłem, skalibrowali szkło, wyczyścili idealnie, zlikwidowali luzy... wszystko zgodnie ze zleceniem. Więc póki co - nie mogę narzekać.
To takie proste - w kilku ostatnich watkach starasz sie negowac zarowno obiektywizm forum jak i jego uczestnikow. Do tej pory nie zwracalem na to uwagi. Wszystko rozumiem, ale komentarz do "wspanialej" Zytniej, ze niby wszyscy TU sie zmowili i pisza "wymyslone" negatywy na ten "wspanialy" serwis jest tego tylko moim smutnym potwierdzeniem.
Odpowiadajac na Twoje pytanie, ze niby skad takie zdanie, cytuje: "...chociaż narzekanie na ten serwis chyba stało się tutaj "w dobrym tonie" - wlasnie stad. Choc moje doswiadczenia z Zytnia nie sa az tak dramatyczne jak przedmowcow, to kwalifikowanie ludzi majacych zle przezycia z tym serwisem do "towarzystwa wzajemnej adoracji" (bo to swoja odpowiedzia uczyniles) jest delikatnie mowiac... niesmaczne.
Negować obiektywizm forum???
Jacy "wszyscy"? Jaki "wspaniały"? Jaka "zmowa"? Jakie "wymyślone"?
Ja chyba czytam jakiś inny wątek bo nic takiego nie pisałem :-)
4ever pisze "Więc póki co - nie mogę narzekać" i tylko do tego się odnoszę. Skoro twierdzi że serwis w jego przypadku wykonał pracę dobrze to po co miałby narzekać? I nawiązując do tego rozwijam myśl, że narzekanie na Żytnią jest chyba w dobrym tonie skoro już z góry zakłada że nie narzeka tylko "póki co".
Bomba :-) Nigdzie nie piszę o żadnym "towarzystwie..." i nikogo do niego nie kwalifikuję. Jak poczytasz wcześniej ten wątek to raczej nie przebierałem w słowach pisząc o jakości usług tego serwisu, więc TWA musiałoby się odnosić także do mnie :-)
P.S.
Więcej luzu :-)
Ok - na przyszlosc postaram sie wyluzowac - czego i Panu szczerze zycze :p
Z mojej strony EOT
pozdrawiam
pikczer
Problem z serwisem jest nie tylko w Polsce. Zajrzyjcie do tego wątku i zobaczcie z których krajów ludzie narzekają na serwisy (tam są opisy serwisów nikona i canona).
http://www.fencecheck.com/forums/ind...ic,6061.0.html
A ja wyslalem na zytnia kit 300d ze wszystkim co bylo w pudelku po zakupie. Usterka - urwany bolec od lusterka af. Wszystko odeslali naprawione po kilku dniach, gwarancje przedluzyli o 1 miesiac
no i ja niestety muszę się wybrać na żytnią... :(
1.spust migawki w moim 40D po 6 tyś. zdjęć jest praktycznie bez wyczuwalnego przeskoku
2.24-105 z tą puchą coś nie teges się zachowuje z trafianiem w punkt.
i w związku z tą moją wycieczką do wawy mam kilka pytań :
- dzwoniłem dziś do nich i przedstawiłem swoje spostrzeżenia , co do spustu no problem , jeśli potwierdzą się moje obserwacje to wymienią. potem na tapetę poszło ostrzenie :) obiektywu. zgodnie ze stanem faktycznym powiedziałem że 10-22 i 70-200 ostrzą bez zastrzeżeń więc zakładam że to wina szkła, facet powiedział mi że wyregulują w takim razie obiektyw... - czy tak się da , bo nigdzie do tej pory o tym nie słyszałem?
czy w takiej sytuacji nie lepiej przekazać im pozostałe szkła i niech kombinują?
czy ktoś wogóle ostatnio był zadowolony z kalibracji obiektywu (bo rozumiem że to właśnie obiektyw będą kalibrowali do puszki) w tym serwisie
ewentualnie do kogo kumatego tam się udać konkretnie - może ktoś z Was może polecić bardziej ambitnego technika ? :) wiem , wiem zalatuje takie poszukiwanie poprzednim systemem ale wciąż się sprawdza :D
Ja jestem zadowolony z kalibracji obiektywu. Trudno powiedzieć czy tylko kalibrowali. Miałem taką usterkę, że 70-200 f4 IS na bliskie odległości ostrzył bardzo dobrze. Na dalsze przy f4 było lekkie mydło. Wyraźnie można było zaobserwować BF. Ostrzył jakieś 15m przed obiektem oddalonym na 60m. Poza tym był nieostry w rogach. Wysłałem obiektyw niecałe dwa tygodnie temu. Uznali gwarancję. Tydzień temu dzwoniłem i zostałem poinformowany, że wymienią jakąś część. Wczoraj został odesłany DHL-em, dobrze zapakowany i przede wszystkim dobrze skalibrowany. Jest ostry zarówno na bliskie jak i dalsze odległości od f4.
Nie mam w każdym razie zastrzeżeń co do obsługi i jakości wykonanej obsługi.
no to jest pozytyw :) dzięki mark_solo , pozostaje reszta pytań :)
Czytałem ten wątek jakiś czas temu i muszę powiedzieć, że z dużą dozą nieśmiałości wysyłałem swojego 400D na Żytnią. Powód - jak niejeden z forumowiczów zabrałem się osobiście za czyszczenie matówki, najpierw wewnątrz aparatu, potem na zewnątrz, a potem pkt AF się rozlały. Bardzo proszę o nie komentowanie moich poczynań - już wiem. Natomiast o Żytniej - wszystko klasa, rozmowa tel., wysyłka, szybki powrót. Wymiana matówki na gwarancji, mimo że nie oszukujmy się, sam sprowadziłem na siebie kłopoty. Całkowity brak zastrzeżeń.
Pojawił się taki wpis na blogu fotoreporterzy.net:
(skierowane do fotoreporterów)
http://fotoreporterzy.net/?p=240Cytat:
OPISZ SWOJA PRZYGODĘ Z SERWISEM CANONA
Oczywiście tym “autoryzowanym” na Żytniej w Warszawie. Zepsuli Ci autofocus przy wymianie migawki? A może czyszczenie matrycy trwało tydzień? Po kilku dniach od przyjęcia aparatu do naprawy potwierdzili że jest zepsuty i zapytali czy naprawić? Albo przyznali z rozbrajającą szczerością że uszkodzenie owszem jest, ale nie mają pomysłu jak to zrobić żeby go nie było? A może czekałeś na wymianę bagnetu w popularnym obiektywie 6 tygodni, z zaznaczeniem że to ekspres bo amator czekałby o wiele dłużej?
Podane przykłady nie są wzięte z sufitu. To autentyki. I od wielu lat nic się nie zmienia. Zawodowców używających profesjonalnego sprzętu Canona kosztującego grubą kasę jedyny “autoryzowany” serwis tej firmy w kraju nad Wisłą traktuje jak natrętów zawracających gitarę. A jak się podejmą naprawy to zanim spieprzą trwa to od czterech do sześciu tygodni. Takie są przynajmniej nasze doświadczenia. Ponieważ indywidualne dyskusje niewiele dają, postanowiliśmy zadziałać w bardziej radykalny, ale być może skuteczny / miejmy nadzieję / sposób:
Panie i Panowie - użytkownicy profesjonalnego sprzętu firmy Canon, parający się zawodowo fotografią! Jeśli macie podobne do opisanych wyżej doświadczenia z krajowym serwisem tej firmy - opiszcie swoje przejścia. Kilka zdań, najlepiej w języku angielskim lub niemieckim. Potrzebne będą Wasze podstawowe dane - imię, nazwisko, redakcja, nazwa agencji lub że freelancer, email, telefon - i wyślijcie na email:
fotoreporterzy@o2.pl
Gdy zbierzemy komplet wysyłamy wszystko do europejskiej dyrekcji Canon’a która jest już poinformowana i wykazała spore zainteresowanie sprawą. Na mejle czekamy, powiedzmy. tyle ile czas prostej naprawy w serwisie czyli miesiąc. Nie liczcie na cenne nagrody
Koordynator akcji - Bartek Sadowski / Rzepa - Wrocław /
Może znajdzie się tutaj jakiś fotoreporter, który będzie mógł się podzielić z Canonem jakąś historią ;) .
PS. Mam nadzieję, że autor nie ma nic przeciwko zamieszczeniu ogłoszenia.
Oczywiście autorzy nie mają nic przeciwko :)
Nie chcemy zaśmiecać tego forum mnożąc posty na ten sam temat ale:
Z uwagi na to, że w kilku wątkach na tym forum użytkownicy wklejali linki do naszej strony - pozwolimy sobie dodać że ze względu na duże zainteresowanie tematem postanowiliśmy określić się nieco bardziej oficjalnie:
Na naszej stronie pojawiło sie rozwiniecie tematu:
http://fotoreporterzy.net/?p=247
pozdrowienia
FOTOREPORTERZY.NET
Mam prośbę. Jak skutecznie wywalczyć na żytniej poprawną kalibrację AF korpusu? Chciałbym osobiście zawieźć sprzęt, czy zdążą zrobić to w ciągu dnia? Mam trochę km do Warszawy, lecz za 4 dni wyjeżdżam i chciałbym mieć sprawny sprzęt.
Zaczniijmy od początku:
1. Wsiadam w samochód ok 7 rano, na 10 jestem w Warszawie - za późno?
2. Wysiadam z samochodu i zanoszę body+L do serwisu. I co dalej?
Czy zrobią mi to od ręki? Może na kogoś się trzeba powołać?
Pomóżcie, pierwszy raz u nich będę, na co zwracać uwagę, co powiedzieć, o co prosić i o co nalegać?
Napisałem przed chwilą maila. Mogę w czwartek albo piątek...
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Czy to jest gwarancja europejska?
A może da się to jakoś "obejść" ?? Przecież płacenie to żarty są....Cytat:
Zamieszczone przez mail z serwisu
Ja oddalem w poniedzialek nowy 40d (po ok. 500 fotach padla migawka) juz sie boje co dostane w zamian... pewnie zdezelowane 20d ;P
Ja już dostaje cholery... :|
Ukręciło mi się kółeczko od gripa (to do mocowania), porpostu przekręciłem i połamałem zęby.
Nie powiem ile się musiałem namęczyć żeby odkręcić grip.
No dobra powiem - około 3 godzin.
Dzień później dzwonię na Żytnią, odbiera miła Pani XXX i mówi mi że koszt takiego kółeczka to będzie pewnie około 15zł. Więc poszedłem za jej poradą i wysłałem maila z zamówieniem.
Odesłano mi następującego emaila:
Cytat:
-------------------------------- 13:14
Witam
Tego typu części nie sprzedajemy po za serwisem. Prosimy o dostarczenie sprzętu koszt około 100 zł brutto.
Pozdrawiam
xxxxxxxxxxxxxxxx - nie wiem czy moge podać imie i nazwisko.
--------------------------------
po 36 minutach dostaje drugą wiadomość:
No to w takim razie mówie no trudno i czekam.Cytat:
-------------------------------- 13:50
Witam
Mejla z przed chwilie proszę nie traktować poważnie, możliwe, że się uda wysłać Panu tą część, proszę czekać na naszą odpwiedź w tej sprawie.
Przepraszam i pozdrawiam
xxxxxxxxxxxxxxxxxxx
--------------------------------
Po kilku dniach zero odpowiedzi więc napisałem raz jeszcze.
Odpowiedź była następująca:
Już lekko zniecierpliwiony, ale no cóż. Jak trzeba czekać...Cytat:
--------------------------------
Witam
W dniu jutrzejszym skontaktujemy się w tej sprawie z Panem.
Pozdrawiam
xxxxxxxxxxxxxxxxxx
--------------------------------
Odbieram dzisiaj email i zalewa mnie krew...
No i znając życie z robocizną będzie 100zł albo i lepiej.Cytat:
--------------------------------
Witam,
Kółko to nie występuje osobno jest ono z metalową częścią gripu. Niestety nie możemy tego sprzedać ponieważ licencja jaka posiadamy zabrania odsprzedaży części których montaż wymaga demontażu sprzętu. Proszę o wysyłkę gripu celem naprawy. Wszystkie potrzebne informacje znajdzie Pan na naszej stronie WWW.e-csi.pl .
Koszt samej części wynosi około 70zł
Pozdrawiam
XXX
--------------------------------
I czy to nie jest chore ?
Za pieprzony kawałek plastiku zapłacić 1/4 ceny produktu ?
Kiedyś ktoś opisywał podobne przejścia z innym autoryzowanym serwisem.
Też nie chcieli sprzedać samej części, tylko z robocizną. Po kontakcie z UOKiK i zgłoszeniu praktyk monopolistycznych (nigdzie indziej w kraju tej części kupić nie można), zostali zmuszeni do sprzedaży detalicznej. Mogłem coś poprzekręcać ale ogólnie powinni sprzedać.
EDIT
Poprzekręcałem tylko trochę :-)
Tutaj jest podobny temat:
http://canon-board.info/showthread.p...KiK#post480531
O właśnie o tym myślałem. Dzięki Vitez :-)
we wtorek wyslalem na zytnia 5d + zablokowany grip (ukrecone trybki).
dzis zadzwonili, ze body odsylaja, a grip czeka na czesci i ze przepraszaja, ale grip bedzie dopiero za 14 dni.
Jak narazie jestem bardzo zadowolony.
ABJ - jestes na razie zadowolony? NIE MARTW SIE - PRZEJDZIE CI po nastepnym mailu :twisted:;)
(sorki za OT... nie moglem sie powstrzymac :D)
Serwis - kurka, na szczescie nie musialem jeszcze z zytniej korzystac, aczkolwiek odkleila mi sie lekko szybka nad LCD :/ Chrzanie to - docisnalem i nie odlazi jeszcze (czym oni to kleja?!)...
Ale juz sie boje jakie historie i ceny dostane na czyszczenie Tamiego 17-50 :/
Otoz w turklandzie przy jednych z antycznych ruinek przy foceniu na 50mm dostalem podmuchem wiatru z pylem wapiennym po obiektywie (nakrecona UVka)... Ekhm... sporo tego syfu mam w szkle :/ :/ :/ f-v-c-k :/
Ktos juz mial taka historie z Tamim? gdzie to slaliscie?
Wielkie dzięki za odpowiedź chłopaki :)
Postaram się do poniedziałku złożyć pismo.
Kto wie, może przeczytają ten temat i dostane email, że jednak można kupić ;)