Ależ Cię uwiera ten canon.Jak czyrak na d....je.
Jesteś jak Lucyfer niosący światło a my jak mohery, które próbujesz wyprowadzić z ciemnigrodu
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Wersja do druku
Ależ Cię uwiera ten canon.Jak czyrak na d....je.
Jesteś jak Lucyfer niosący światło a my jak mohery, które próbujesz wyprowadzić z ciemnigrodu
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Właśnie dokładnie odwrotnie! Mam całą genialną szklarnię Canona pod mocowanie FD oraz EF i... od wielu lat nie ma żadnej rozsądnej puszki w systemie Canona do której mógłbym ją dopiąć. Czekam już cztery lata na coś, czym zastąpię obecną puszkę zastępczą i nie wykonuje żadnych ruchów sprzętowych.
BTW - to jest wątek o EOS RP, który moim zdaniem jest najlepszą kwintesencją działań Canona we wciskaniu klientom ciemnoty oraz najlepszym przykładem, jak połączyć reklamę, promocję, public relations, celem sprzedaży przestarzałej technologii w nowym opakowaniu.
Okej. Tyle że wciąż piszesz głównie o tym. Ile już razy czytałem że masz matryce z 2014 która zjada canona i że canon nie dba o użytkowników. Każdy już to dawno wie że matryca canona odstaje od matrycy Sony choć ten dystans już nie jest taki odległy jak dawniej.
Każdy kupujący canona rp sam oceni czy mu taka matryca wystarczy do jego potrzeb czy sięgnie po coś innego.
Rozdrabniacz się. Masz umiejętności, robisz piękne zdjęcia. Po prostu wolałbym się czegoś od Ciebie nauczyć niż sluchać wiecznie narzekającego cynicznego profesjonalisty.
Wysłane z mojego MI 9 przy użyciu Tapatalka
Dziękuję! Cała sztuka w fotografii to szukanie dobrego światła a gdy go brak to pozyskanie go za pomocą sztucznych źródeł. Bez dobrego światła nie ma dobrych zdjęć. Przydaje się też znajomość podstawowych zasad obowiązujących w kompozycji, ale warto je łamać w różny sposób. No i umiejętność zrobienia dobrego ujęcia, które nie tylko nam się będzie podobać :)
Candar, nie zapominaj jednak, że są dziedziny fotografii, w których nie ma potrzeby takiego ciągnięcia cieni i te wielkie DR nie jest potrzebne. To raz. Dwa - zdjęcia gdzie się mocno ciagnie cienie wyglądają jak HDR i nie wszystkim się takie foty podobają. Trzy - są przyzwyczajenia ludzi. X lat temu nikt nie oferował dużego DR i ludzie robili i robią takie kadry gdzie mimo gorszej matrycy zdjęcie wychodzi dobrze. Po prostu nie fotografują scen o max wielkiej rozpiętości. Jesli ktoś nie jest profi to nie musi w każdej sytuacji mieć genialnej klatki. Wie się co potrafi puszka. Nawyki, przyzwyczajenia. Nie musisz nieść kaganka oświaty. Myslę, że do ludzi dotarło że są aparaty z lepszymi matrycami niz te Canona (duzo takich - Sony, Nikon, Pentax) ale nie siwieją z tego powodu. Wchodzimy tu nie tylko w kwestie techniczne, ale także w psychologię. Jak sobie tłumaczymy, że cos co mamy jest dobre albo i lepsze. No i jest hierarchia wartości. Duże DR nie jest wyznacznikiem jakości. Liczą się też inne cechy sprzętu. Cena, waga, ilość fps, uszczelnienia, wizjery, ergonomia, przyzwyczajenia, nagromadzony sprzęt itp itd.
Skupmy się na Canonie RP.
EDIT
Brak światła to słabe zdjęcia - to Twoja (i nie tylko) konkluzja. Wyciaganie zbyt wiele w postprocesie daje pewną sztuczność. Ale zamiast wyciągania cieni mozna .. dodać światła, szczególnie w fotografii jaką uprawiasz. Czyli błyskanie. Ty tego nie uznajesz, ale gdy się błyska to można mieć słabe DR. Scena nie ma (gdy sie dobrze poustawia lampę/lampy) dużej rozpiętości.
Piszę o tym bo wychodzi na to, że mozna robić dobre zdjęcia także gdy matryca nie ma dobrego DR.
Jestem przekonany, że w foto reklamowej sprzętem częściej używanym niż Sony A7/A9 jest Canon 5Dsr.
Ponieważ większość z dyskutantów to wysokiej klasy zawodowcy, chciałbym prosić o radę. Jak mam zrobić zdjęcie, żeby później musieć je wyciągać o 4-5ev? Bo ja nie umiem tak zrobić!
Prawdopodobnie masz sprzęt Canona z korektą ekspozycji max. -3EV i z drabinką w M też do -3EV. Tym sprzętem trudno będzie osiagnąć zamierzony rezultat ;) Aby niedoświetlić -5EV musisz pokombinować.
Na pocieszenie dodam, że odkąd nowsze matryce Canona bez problemu uciągają rozjaśnienie o +5EV to wyciąganie cieni przestaje być trendy a JedynieSłuszni lansuja wyciąganie świateł.
Panowie nie udawajcie głupich, chyba jasne jest, że całego zdjęcia nie wyciąga się +5ev. Wyciąganie części zdjęcia +5ev to chyba można sobie wyobrazić.
Wiem, że są lampy i też ich czasem używam, ale noszenie ze sobą wszędzie lamp ze statywami i modyfikatorami jest mało wygodne. Do tego nie wszystko da się doświetlić lampą.
Dokładnie tak. Od czasu gdy nie używam canona praktycznie polegam całkowicie na samym aparacie i nie potrzebuję już targać ze sobą lamp, modyfikatorów, statywów itp. Wszystko wyciągam w postprodukcji. Ale rozumiem, że fotograf objuczony statywami, lampami, wyzwalaczami oraz wielkim DSLRem wygląda bardziej profesjonalnie od gościa, który ma w ręku wyłącznie mały bezlusterkowiec z małym ciemnym obiektywem i nic więcej :)
Waski zakres tonalny matrycy niekoniecznie jest wada , w pewnych warunkach jest zaleta.Cytat:
Piszę o tym bo wychodzi na to, że mozna robić dobre zdjęcia także gdy matryca nie ma dobrego DR.
Idealna sytuacja jest traka jesli zakres tonalny sceny jest zblizony do zakresu tonalnego matrycy.
dla scen o niskiej rozpietosci tonalnej , rzedu paru EV ( mgla , szaro , buro , ponuro ) - a takie nie sa wyjatkiem - matryca o mniejszym DR raczej bedzie lepiej obrazowac Scene.
zakres tonalny to jeszcze nie wszystko , wazna jest liniowosc odwzorowania w danym zakresie.
Matryca o zakresie np 6 ev prostoliniowa , bedzie lepsza od matrycy 7 ev o niskim wspolczynniku liniowosci.
dobre doswietlanie lampa blyskowa wcale nie jest takie latwe . przewaznnie jest to natychmiast rozpoznawalne i daje nienaruralne oswietlenie , jesli tego sie nie opanuje do perfekcji. Problem barwy swiatla , czesto zmiennnej w lampach blyskowych w zaleznosci od swiatla otoczenia - to widac natychmiast jako zbyt zimne doswietlenie.
Znacznie latwiej , wygodniej i dokladniej mozna efekt doswietlenia uzyskac w obrobce . Latwiej jest to tez opanowac.
Kwestia cwiczen .
Potwierdzam.
Co do rozpoznawania błysku. Najczęsciej tak, ale .. to nie musi być wadą. Gdy jest szaro kolor jest wyprany. Gdy dobrze sie ustawi światło zdjęcie jest atrakcyjniejsze (wysycony kolor itd). Gdy sie robi w ostrym słońcu cienie są ostre i wyciąganie cieni tego nie zmieni. Blenda razi modelki. Błysk nie.
Niektórzy błyskają prawie zawsze, nawet jeśli scena ma dobry kontrast ("normalny" DR). Po prostu mają wtedy światło z tego kierunki z jakiego chcą/potrzebują.
Są folie na lampy zmieniające kolor światła.
Wchodzisz na teren psychiki, poco/dlaczego robimy TO zdjęcie.
Aparat (na ogół) nie jest w stanie wprost sprostać naszym oczom i naszemu oczekiwaniu
Musimy (świadomie czy podświadomie) podjąć decyzję czy na "wynikowym" zdjęciu ma być :
- to co aktualnie widzimy
- to co chcielibyśmy widzieć
- ładnie/atrakcyjnie dla "widzów" (reguły/zasady większości, aktualne "normy", zdjęcia "albumowe", .....)
- ładnie/atrakcyjnie (z różnych powodów) dla nas
Długo trwało nim dogadałem się sam ze sobą dlaczego robię, powiększam i wieszam na ścianie "takie" zdjęcia
jp
mnie troche studzi przy uzyciu swiatla blyskowego w dzien jego kolor.
w silnym oswietleniu slunecznym o barwie ponizej 5000 K , czas blysku lampy jest bardzo krotki. Dla krotkich czasow blysku lampy osiagaja b wysoka Temperature rzedu 8 000 K i wiecej. wynika to z faktu, iz w krotkim czasie blysku udzial czasu rozpalania lampy jest wysoki w stosunku do calkowitego czasu blysku. A w czasie rozpalania lampa ma b wysoka temperature barwowa.
Trudno sie pozniej laczy tak rozne swiatlo. Ja te roznice najczesciej widze. Bardzo trudno jest przewidziec takie oswietlenie.
Trzeba miec duza wprawe by opanowac subtelnosci w oswietleniu sceny .
Blenda ma te zalete, ze mozna naocznie przekonac sie jakie to oswietlenie jest.
Bardzo czesto rozpoznaje oswietlenie lampami blyskowymi i wydaje mi sie ono nienaturalne - wlasciwie to pretensjonalne , gdyz niekoniecznie o naturalnosc musi chodzic. Kwstia umiejetnosci , wprawy , preferncji.
Łopatologicznie zapodam dlaczego warto mieć "plastyczną" matrycę i co daje wyciągnie 5ev z cienia na przykładzie wczorajszych zdjęć z A7 II
Zdjęcie z puszki
Załącznik 3008
Zdjęcie po kilku ruchach suwaczaczkami
Załącznik 3009
Dla osób, które nigdy nie opanują poprawnego naświetlania zdjęcia, taka matryca to skarb.
5ev spoko ale... gdy modelka jest plecami do światła na twarzy światło jest płaskie, trzeba znowu rzeźbić w... ale jak ktoś ma czas...
Gdzie i jakie rzeźbienie ? jednym ruchem wyciągam wszystko z cieni. "Rzeźbienie" zaczęłoby się dopiero przy oświetleniu lampą błyskową gdzie wszystko byłoby płaskie. O tym, że widoku za oknem również by nie było a jedynie wypalona plama od lamp błyskowych chyba nie muszę wspominać ? Nie lubię płaskiego oświetlenia lampami a tu musiałbym mieć co najmniej trzy lampy ze stripem oraz parawany wysłaniające. Wybacz, ale potrzebowałbym ciężarówkę sprzętu. Jeśli kogoś bawi wożenie się wszędzie z ciężarówką sprzętu - jego sprawa. Ja już nie mam siły i mi się po prostu nie chce.
--- Kolejny post ---
Azaliż odezwała się skarbnica wiedzy wszelakiej mająca w jednym paluszku wiedzę na temat poprawnego oświetlenia kadru światłem ciągłym i błyskowym oraz znająca biegle wszystkie systemy różnych producentów na rynku oraz ich możliwości. Znowu masz jakiś problem co do mojej osoby ?
Rozjaśnił bym na pierwszym zdjęciu postacie lokalnie plus jakieś detale i tyle. Dwie warstwy różnica max 2EV w c1. Maskowanie w PS. Wyciągając z dwójki cienie powstał ala hdr, gdzie nie ma pokierowanego światła, tam gdzie powinno moim zdaniem. Ale rozumiem przykład. Wałkowanie DR rp/6dII nie ma sensu. To tak jak porównywań diesla 1.5 z benzyną 2.0 Ta matryca jest pozbawiona takiej możliwości( wyciąganie z cieni ) i tyle.
Katastrofa. Przecież to bez sensu najpierw spieprzyć zdjęcie, żeby później to wyciągać. To na tym polega praca z bezlustrem?
@tomfoot, no i skarcił Cię znawca :mrgreen:
@candar. Bardzo mnie to wzrusza, że z taką dbałością edytujesz fragmenty postów dotyczących mojej osoby. Najpierw byłem tylko znawcą oświetlenia, teraz jestem znawcą wszystkich systemów. W pierwszej wersji miałem bliżej nie definiowany problem, teraz mam rzekomo problem z twoją osoba. Strach pomyśleć kim się stanę za godzinę, jak ten tekst się jeszcze bardziej rozwinie:twisted: Zajrzę wieczorem, przeczytam ostateczną wersję. Miłego dnia :lol:
Mała poprawka co do onego "skarcenia" ;) to nie są zdjęcia dla mnie i całe otoczenie ma być widoczne. Ale Ty oczywiście wiesz zawsze lepiej ;)
Również życzę miłego dnia, udanych zdjęć i dobrego światła!
--- Kolejny post ---
@robertskc7 Nie będzie światła "pokierowanego" w miejscu, które ma wiele różnych źródeł światła. To nie jest zdjęcie dla mnie i celem jest nie perfekcyjne oświetlenie modeli ukierunkowanym światłem z "błyskotek", ale pokazanie i oddanie charakteru miejsca z jego naturalnym (sztucznym) oświetleniem i widokiem za oknem. Gdybym chciał pokierować światłem to zrobiłbym zdjęcia w studiu albo w plenerze.
To Ci się to nie udało moim zdaniem. Ciasno, facet w centrum odbiera całą uwagę. Ani klimatu, ani charakteru. Studyjna ustawka bez lampy - tak to odbieram. Gdyby to było dalej, szerzej, pod innym kątem, a ludzie byli by zajęci sobą ( bardziej reportażowo) a nie pozowaniem, to wtedy tak, a tak to nie czuję tego.
To może już skończmy ten OT....
Chociaż w sumie to takie zdjęcie na ulotki reklamujące burdel, wkładane za szyby samochodów faktycznie wystarczy.
Beznadziejne te argumenty. Ktoś pokazuje co daje wyciąganie cieni a ortodoksi jak zwykle mają argumenty typu modelka źle sie uśmiechnęła. Jak brak argumentów to trzeba napisać cokolwiek złego o zdjęciu, by mieć ostatnie słowo?
To nie jest kwestia bezlustro vs lustrzanka, tylko kwestia DR matrycy. Czego dowodem są np. produkty firmy Nikon, gdzie matryce w lustrzankach mają też duże DR. Takie samo DR w bezlustrach jak w lustrzankach. Zresztą u Canona tez jest tak, DR w lustrzankach i bezlustrach jest podobne, z tym, że niestety słabe.
Dla odmiany uwaga na boku co do tego fragmentu:
Oświetlenie błyskowe by było płaskie gdyby użyc jednej lampy na aparacie. Tego nikt nie zaleca. Tutaj jednak byłby problem z ustawieniem lamp, szczególnie z kontry. Gdzie postawić tak, by nie było widać lampy? I problemem by było oparcie kanapy. Na głowy (włosy) padnie światło z tyłu, ale na ciała już nie. Co prawda głowa (twarz) jest najważniejsza, ale nie da sie tego oświetlić idealnie. Trzeba by było inaczej ustawić ludzi/meble.
I kolejna uwaga - trochę tu dziwi zarzut o płaski błysk w sytuacji gdy zaprezentowane zdjęcie też nie pokazuje "trójwymiarowości".
3 lampy, 3 statywy, 3 softboxy szybkorozkładalne albo parasolka z dyfuzorem to razem poniżej 10 kg i to się zmieści w bagażniku samochodu kompaktowego. Nie potrzeba ciężarówki.
Jacku dziękuję. Uwierz mi, mam kilka statywów pod tła i są to duże 260 cm o wadze 2 kg jeden. Do tego 3 lampy studyjne po 2,5 kg = to już mamy prawie 14 kg. Do tego modyfikatory oraz sprzęt foto i lekko licząc będzie ca 20 kg.
Kwestią nie jest to, czy "to się zmieści w bagażniku samochodu kompaktowego", ale konieczność przeniesienia tego samemu 300 metrów i wejścia z tym na 7 piętro. Rzeczywistość naprawdę nie jest taka bajkowa jak się może to wydawać.
7 piętro oznacza windę, a na czas wyładunku można stanąć pod budynkiem.
Ciągle nie mogę pojąć, jak niby doświadczeni fotografowie piszą ciągle o konieczności prawidłowego naświetlenia stawiając to w kontrze do dużego DR. Owszem, jedno z drugim jest powiązane. Ale jeśli scena ma większe DR to oprócz prawidłowego naświetlenia (nie mozna prześwietlać by nie zabić bieli!!!) trzeba rozjaśnić detale w cieniach, a w tych cieniach musi być informacja o kolorze. Proste jak konstrukcja cepa, a jakoś niektórzy nie moga tego pojąć. Nawet jak się udowadnia to dając zdjęcia robione aparatami z matrycami z dużą i małą DR (m.in. cichy dawał w jakimś wątku z Canona i Sony).
Masz w zupełności rację. Wiekszy DR jest lepszy i przydatny. Sam nie kupiłem 6DII z racji braku postępu matrycy w stosunku do mojego 5DII i 6D.
Natomiast krucjata przeciw RP pod hasłem bezużyteczności matrycy może mylić wielu potencjalnych nabywców. Ta matryca nie ma DR na poziomie współczesnych matryc ale jakąś użyteczność jednak ma. Przykład wywołania RAWa z RP z netu (akurat dosyć prawidłowo naświetlonego):
Jak był:
Załącznik 3010
I po zgwałceniu w LR: Hihhlights -100, Shadows +100, Exposure +1,5
Załącznik 3011
Brutalniej już ten ten obrazek nie musi być traktowany.
Post jest ewidentną manipulacją. Takie rzeczy to nie w C. Proszę administrację o interwencję i bana dla @marfot :mrgreen:
Myślę, że jak ktoś zajmuje się komercyjnie fotografią wnętrz to na takim zdjęciu albo umiejętnie zastosuje lampy albo wykona wielokrotnie zdjęcie ze statywu z różną korektą a potem zrobi delikatnego HDR-a. Nawet jeśli ma lepszą matrycę Sony, czy Nikona. Część osób tu na forum analizuje EOS-a RP wręcz w sposób laboratoryjny. To jest aparat, który ma być FAJNY i relatywnie niedrogi dla ludzi, którzy focą dla zabawy a nie zaawansowany.
Podaję link do oryginalnego RAWa i zachęcam do samodzielnego wywołania czymkolwiek:
https://www.imaging-resource.com/PRO...G_4766.CR3.HTM
Każdy może wtedy ocenić czy szumy i ich nasilenie po samodzielnej obróbce są strawne czy nie.
To nie jest mój głos w dyskusji nad wyższością matrycy z RP nad innymi bo jej osiągi laboratoryjne nie nadążają ale kopania leżącego nie pochwalam.
PS
Poczytałem opinie użytkowników na BH Photo i amatorzy, którzy weszli pierwszy raz w FF (dla nich to jest) cieszą się autentycznie tym body.
Czy jest sens przechodzić z 650D na Canona RP? Zauważę różnice mimo rzekomo skopanego DR matrycy?
to jakas histeria.
nic nie jest skopane.
matryca pozwala na uzyskanie b. dobrych zdjec , z tym ze sa inne teoretycznie lepsze.
slowem - Canon robi bardzo dobre matryce , inni - jeszcze lepsze
oczywiscie ze jest sens.
im wczesniej porzucisz C xxx tym wczesniej bedziesz zadowolony.
Nowy firmware:
https://www.canonrumors.com/firmware...now-available/
Nie udało mi się znaleźć na forum Canona (mimo kilku prób) prowadzącego w konkursie na wywoływanie RAWa. Jest ktoś chętny?
Jeśli dopuszczasz by w tym RAWie gmerano, to można go podrzucic do konkursu na forum nikona albo olyclubie? Zobaczysz co z nim fajnego i dziwnego :) zrobią.
Nie, jest OK.
Są kadry, gdzie różnica jasności miejsc najjaśniejszych i najciemniejszych wynosi 8 EV, są takie gdzie 12 EV, 14 EV czy nawet 20EV. Chodzi o to, by móc bez składania zdjęć móc zrobić zdjęcia bez przepalonych świateł neonów chodząc nocą po Paryżu.
No właśnie.
Bez sensu jest twierdzenie, że to nie jest potrzebne, nie przydaje się, wystarczy dobrze naswietlac itd.
Niektórym ludziom to (duże DR) nie jest potrzebne, praktykuja fotografię gdzie bardzo duży kontrast fotografowanej sceny niemal nie występuje. Ale nie zaprzeczajcie faktom i nie krytykujcie ludzi, którzy potrzebują, wykorzystują duży DR matrycy, bo uprawiają taką fotografię, gdzie to się przydaje.
Tymczasem wydaje mi się, że mamy tu często z zaprzeczaniem dla zaprzeczania, bo nie lubi się adwersarza i "trzeba" być w opozycji do niego.
Przy ISO 200 to "łatwe"
A przy ISO 12800
https://www.dpreview.com/galleries/5...815/santorini3
jp
Piją zamkniętego szampana, czy to już następna butelka?
Na przykład tak. Plecaki są czarne, a latarnia przepalona. A nawet chyba nie było tam zbyt ciemno, zdjęcie raczej o zmierzchu niz w nocy. Powinno sie robić właśnie w takiej godzinie, ale jak się jest na wycieczce to nie zawsze sie da wybrac godzinę, jak sie cały dzień chodzi po mieście.
Czasami to wolę jak mi ktoś nie pomaga w dyskusji, bo to zdjęcie tez jest przykładem na zbyt mały DR. Pewnie lepszy niż z C, ale ....
trzeba mieć zdjęcia z dwóch matryc, zdjęcie zrobione w tym samym momencie, ta sama ekspozycja, tan sam kadr.
Nie śledzę jakoś szczególnie dokładnie cen ale to się wydaje ciekawe:
https://www.euro.com.pl/kompakty-z-w...ek_sekcja_foto
Canon EOS RP + RF 24-240mm f/4-6.3 IS USM za 6999 + jeszcze jest chyba zwrot 890 -> sumarycznie wychodzi trochę ponad 6 koła.
Cena dobra a nawet jeszcze lepsza jak ktoś ma w zamiarze opchnąć zooma załóżmy ze za 2500 tys to cena puszki wychodzi 3500:mrgreen:
Cześć. Czy już ktoś z szanownych kolegów próbował podpiąć szkło z M42 pod RP? Macie jakieś doświadczenia?
ale po co podpinac M42 jak wybor natywnych szkiel RF dopasowanych funkcjonalnie/gabarytowo/cenowo* do RP jest taki szeroki? :mrgreen:
z innej beczki - nie rozumiem jaki mialby byc problem z M42? w natywnym EF byl problem zawadzania lustra o tylna soczewke niektorych szkiel M42. no to w RP chyba ten problem odpadl. poza tym powietrze miedzy matryca a tymi soczewkami M42 jest podobne do powietrza w przypadku lustrzanki. nawet troche wiecej amazingu jest w korpusie bezlusterkowym, no bo to wiadomo ze przyszlosc i autostrada...
* - zaznaczyc ktorekolwiek :mrgreen:
Może to moja fanaberia, ale wpadł mi taki pomysł do głowy. Fotografia to nie tylko super ostre kadry, ale także eksperymenty.
W moim pytaniu chciałem zawrzeć raczej temat kompatybilności korpusu z adapterami EF/M42 lub bezpośrednio RF/M42. Może któryś z forumowiczów przeskoczył błąd FF (brak przysłony).
Rozumiem, że koledze AKUSTYKOWI nie wpadł do głowy tak absurdalny pomysł.