7d1, obecnie 6d
albo fb tak zzera jakosc (chociaz tam w duzej mierze jest po prostu niezbyt ostro) albo jeszcze bardziej zaczynam sie cieszyc ze wybralem 6d :D
Wersja do druku
7d1, obecnie 6d
albo fb tak zzera jakosc (chociaz tam w duzej mierze jest po prostu niezbyt ostro) albo jeszcze bardziej zaczynam sie cieszyc ze wybralem 6d :D
Ja też dochodzę do takiego wniosku. Lepsze zdjęcia pod każdym względem wychodzą z 6D niż z 7D1..Oba miałem pożyczone na kilka dni i taki mój wniosek. Inna sprawa czy 7D2 jest w tej walce lepszy od dwóch wymienionych.
zmienialm 7d1 i liczylem na 7d2 ale zw wlasnie na matryce kupilem 6d i w ogole nie zaluje, z 70-200II to potwor :D
Najlepszy byłby AF z 7D mk 2 z matrycą z 6d ;-). Jeżeli używasz wyłącznie centralnego punktu AF, to wybrałbym 6D. Jeżeli natomiast niezbędne są boczne, to 7d mk2, choć trzeba liczyć się, że z obrazka w wysokim ISO wyciągnie się zauważalnie mniej .
Ten aparat nazywa się 5d Mk III.
Chyba jednak bliżej 1dX :D
Rożnice między 5DIII a 6D są .Jednym potrzebne jak np: f8 dla AF ,innym nie i parę innych cech.W sumie róznice niewielkie ,wiec porównam z 5DIII.Krótko mam 7DII (sezon fotograficznie o tej porze roku nieciekawy),ale zauważyłem ,że 100-400L jest żywszy z 7DII niż z 5DIII, to samo z 70-200/4.
Ilość trafień AF jest zauważalnie większa.Co do wyciągania z wysokiego ISO.
I tak nie robię powyżej 3200, więc przy umiejętnym zastosowaniu PP da się z tego zrobić dobra fotkę.
Dokładnie, zależy do czego potrzebny korpus.
Ja mam w posiadaniu 6d i brakuje mi dodatkowych punktów krzyżowych. W sytuacjach, gdzie oświetlenie jest kiepskie i należy ustawiać na boczne punkty, to zaczyna się ostra jazda.
Czasem ustawienie ostrości graniczy z cudem. Natomiast środkowy działa pięknie.