Panowie, dajcie sobie na wstrzymanie, albo wszyscy trzej odpuścicie sobie przymusowo forum na tydzień...
Wersja do druku
Panowie, dajcie sobie na wstrzymanie, albo wszyscy trzej odpuścicie sobie przymusowo forum na tydzień...
Merde, bo zacznę Cię posądzać o mentalność ochroniarzy z dyskoteki: "nie ważne kto zaczął bójkę, wszyscy dostaną po gębie" :)
To nie jest takie proste w druga strone. Jak masz odbiornik GPS'u to on kozysta z "darmowych" sygnalow satelity i tylko rejestruje swoje polozenie.
Przy zabezpieczeniu przed kradzieza, musialbys miec jeszczed nadjnik, ktory by ten sygnal wysylal? Tylko gdzie? I kto by go odebral?
Taki nadajnik, z bateria i chociazby z karta sim, mozna ukryc w samochodzie, ale nie w aparacie.
Pewnie istnieja i bardzo male podobne urzadzenia, ale pewnie kosszt sledzenia takieg urzadzenia, przewyzszy wartosc aparatu.
Wracajac do GPS'u w aparacie, jak jest to dlaczego go nie uzywac. Jak nie ma to zawsze sa aplikacje na smartfony, ktore rejestruja nasza trase i potem mozna zsynchronizowac to ze zdjeciami na komputerze. Trzeba tylko pamietac o ustawianiu prawidlowej daty i czau w aparacie jak sie zmienia strefy czasowe, bo smartfon w wiekszosci sam sie przestawi. Oczywiscie jak sie zapomni to nie jest tragedia, bo plik "trakingu" jest tekstowy i latwo mozna dodac przesuniecie czasowe.
Sam mam 6D bez GPS i jakos sobie radze, ale szczerze powiem ze taki gadzet przydalby mi sie. Geotagowanie ma jeszcze jedna zalete, mozan przeszukiwac zdjecia wedlug geotagu. Ja archiwizuje zdjecia wedlug daty, i o ile patrzac na zdjecie jestem w stanie mniej wiecej umiejscowic jego lokalizacje, to jak potrzebuje znalezdz zdjecia z wycieczki/podrozy x, to mam problemy czy to bylo w roku 2009, 2010 czy 2011 (a i czasami czy to byla wisna czy jesien) :). Niestety ta dolegliwosc z wiekiem bedzie sie nasilala :(
Pawle to kwestia tego jaką masz rękę:))Ale szczerze do tego typu zdjęć chyba warto jednak mieć statyw. Powiem Ci że ja swojego czasu miałem problem ze statywem i jego dźwiganiem. Zdecydowałem się na węglowy i to były najlepiej wydane pieniądze. Noszę go zawsze przypiętego do plecaka i nie odczuwam ciężaru. Więcej waży mój 70-200 niż statyw. A w podróży szczerze statyw też się przydaje. Skoro masz doświadczenie podróżnicze to myślę że spokojnie dostosujesz swój sprzęt, a czy będziesz dźwigał plecak z 5kg czy 6kg to czy będzie to taka straszna różnica?.. to musisz sam sobie odpowiedzieć, na tyle ile znasz swój organizm będziesz wiedział.
5dmk3 pozwala mi robić zdjęcia wieczorem z reki, ale i tak mam zawsze statyw-taki lekki carbonowy ,po złożeniu ma 40 cm
mam go zawsze w podręcznym i nigdy problemu na lotnisku nie miałem
jak już bawić się w jakość lustra to statyw jest potrzebny
Pytanie główne :
mam 5D3 oraz 24-70 i praktycznie statyw jest niepotrzebny.
Chyba że chcesz duże wydruki nocnych zdjęć,
Photo: wyd1 120 40 | New York City 2012 album | Janusz-pawlak | Fotki.com, photo and video sharing made easy.
statyw
Też miałem mały, karbonowy, w bagażu podręcznym, przez wiele odpraw na lotnikach było ok.
Ale w Neapolu na bramce zakwestionowano, musiałem oddać na bagaż rejestrowany a walizka dawno już była nadana, dostał kwitek i poszedł sam.
Ale do "lotniska/domu" nie dotarł.
Wizz Air szukał go 21 dni + 36 dni by w końcu napisać, że się nie znalazł.
I przysłał długą listę z której wynika, że za zaginiecie bagażu lub z bagażu nie odpowiada gdy to są przedmioty techniczne, fotograficzne, elektroniczne, akcesoria, rzeczy drogocenne, biżuteria, dokumenty, numizmatyki itd.
Praktycznie odpowiada, z listy zaginionych rzeczy które należy przesłać, tylko za ciuchy które sam wycenia ile są warte. Jeśli nie masz dowodu że to rzecz nowa to wartość drastycznie spada.
Nadal będziesz w podręcznym woził statyw, bo ja nie.
Prawdopodobieństwo że statyw karbonowy nadany na bagaż do luku, sam na widoku, dotrze do celu jest chyba małe.
U mnie tak było.
jp
rzadko latam "tanimi" liniami bo one nie są tanie
Twój przykład jest tego najlepszym dowodem
korzystam czasem z airasia ale oni nie robią problemów ani ze statywu ani z nadbagażu
te wszystkie wizziry i inne cuda europejskie omijam szerokim lukiem bo to dla mnie oszuści
wole zapłacić więcej i mieć komfort-czasu i przestrzeni,jakosci
co do statywu to w azji jest mnóstwo przepięknych jaskiń i tam bez statywu nie ma co wyciągać aparatu
btw
fajne te foty z NY,mam podobne:mrgreen:
Zauważ jednak, że przepuszczenie lub nie przez bramkę to nie przewoźnik lecz lotnisko, także "zagubienie".
Odpowiedzialność za zagubienie to już przewoźnik ale nie jestem pewien jak jest u innych.
Daj link do zdjęć z jaskiń.
Moje, z ręki. Ze statywu byłyby oczywiście lepsze.
Nowy Meksyk 2013 album | Janusz-pawlak | Fotki.com, photo and video sharing made easy.
jp