ok, dzieki za wyjasnienie :)
na szczescie nie ruszam tego suwaka :P (no chyba, ze czasem od biedy na -10)
koniec OT, czytam dalej wasza dyskusje :mrgreen:
Wersja do druku
ok, dzieki za wyjasnienie :)
na szczescie nie ruszam tego suwaka :P (no chyba, ze czasem od biedy na -10)
koniec OT, czytam dalej wasza dyskusje :mrgreen:
W praktyce lepszy mikrokontrast przekłada się na bardziej soczyste kolory i ogólnie lepsze wrażenie ostrości w całym kadrze (mimo, że ostrość per piksel może być niższa w porównaniu z innymi szkłami). To plus charakterystyczny trochę malarski bokeh to są dwie główne cechy obrazu na zdjęciach robionych Zeissami.
Fajny test, fajne obrazki z tego cajsa wychodzą - takie CAJSOWE :)
ciekawe jak się będzie miało porównanie 135/2 APO z zeiss sonnarem 135/1.8 do Sony. To ino najostrzejsza stałka w Sonoltowym systemie :)
I z tego co dobrze kojarze to nie ma nerwowego boke jak ten APO (to pozostawiam gustom i guscikom zainteresowanych)
Mikrokontrast to po prostu nie jest ostrość? Ostrzejsze szkło lepiej reprodukuje szczegóły, ponadto przejścia między kolorami są silniej zarysowane, barwy nie nakładają się na siebie, czyli są czystsze. No i na dodatek lepsze powłoki antyrefleksyjne...
Chyba nie do końca. Ostrość należy rozumieć jako różnicę w jasności między dwoma sasiadujacymi pikselami, natomiast mikrokontrast dotyczy nieco większego zakresu obrazu.
Dorzucam parę widoczków do pooglądania. Apo 135 ZE, f/2, 6D, Av, jakieś korekty ekspozycji, trochę poprawiony kontrast i prostowanie gdzie trzeba było. Pełna rozdzielczość.
http://share.dominikherman.com/cb/135ZE/_MG_2080.jpg
http://share.dominikherman.com/cb/135ZE/_MG_2081.jpg
http://share.dominikherman.com/cb/135ZE/_MG_2096.jpg
http://share.dominikherman.com/cb/135ZE/_MG_2103.jpg
Pewnie nigdy oficjalnie to nie padnie ale nieoficjalnie wiąże się to z zamknięciem koncernów japońskich na firmy spoza Wysp. Sigma i Tamron są japońskie natomiast Zeiss i Samyang już nie chyba że ma się w tym interes jak Sony które zaprosiło Zeissa w swoje progi aby zwiększyć wizerunek. Podobnie jest teraz z Fuji i obiektywami Touit które pewnie i tak się będą słabo sprzedawały bo Fuji w tych zakresach ma super szkiełka. Olympus i Panasonic natomiast nie zamierzają udostępniać patentów AF Zeissowi, tak mi się wydaje.
A poza tym, ktoś by musiał w C i N upaść na głowę aby dać Zeissowi patenty na swój AF, no i proszę teraz o opinię lub przewidywania jaki procent rynku zabrałyby Zeissy z AF eLkom i Nikorom? Duży czy mały? Chyba w ten sposób można sobie logicznie odpowiedzieć na ciągle żywe zarzuty o wadliwość obecnych Zeissów ZE i ZF.2 (czytaj bez AF).
Teraz se możecie gadać o teoriach spiskowych, więcej już tego nie będę komentował.
A co do braku AF to nikt nikomu nie każe kupować Zeissa. Wydaje mi się że im większa jest zadyma o Zeissie tym jego zainteresowanie wzrasta. I sprzedaż w Polsce rośnie z czego co nie którzy cieszą się bardzo :p
Patent na bagnet EF wygasł kilka lat temu a Sigma o ile mi wiadomo ma te patenty od lat gdzieś - ergo moim zdaniem to wybór Zeissa a nie polityka Canona.
Podejrzewam że pomijalny. Cajs się ceni, a jakby jeszcze był AF to lepiej nie myśleć ile by to kosztowało 8-).
Wiadomo ile - wystarczy spojrzeć na ceny obiektywów z serii ZA.
Już to pisałem i jeszcze raz powtórzę - brak silników nie jest kwestią braku technologii tylko wyboru - dajemy manualne super dokładne ostrzenie. To naprawdę działa, oglądam właśnie foty z Planara 50/1.4 z dzisiaj i nie mogę się nadziwić jak łatwo jest naostrzyć nawet na pełnej dziurze, nawet bez specjalnej matówki - korzystając jedynie z potwierdzenia. Ta sztuka nie wychodziła mi tak dobrze na 50L - kręconym silnikiem lub ręcznie, do wyboru.
To samo zacząłem pisać - przecież są ZA.
I z ostrzeniem moją Z. 50mm/1.4 nie mam żadnych kłopotów. W przeciwieństwie do C. 50mm/1.4 , który też posiadam i używam.