Okazyjnie....czyli? Można na priv?
Wersja do druku
Odświeżam wątek, bo zastanawiam się na co lepiej wydać swoje złotówki - używanego Canon 70-200f4 czy nowego tamrona 70-300VC. Używany będzie do "sytuacyjnego portretu". Mam aparat to 5D wersja II. Zależy mi aby oczy wychodziły maksymalnie ostre. Na co lepiej postawić: stabilizację czy szybsze i bardziej dokładne ustawianie ostrości, przydałoby się jedno i drugie, ale na Canona w wersji IS mnie nie stać. Jaśniejsze obiektywy z góry odrzucam, bo są za ciężkie i za duże.
Bierz t70-300 vc genialne szkło za tą kasę ostre szybkie i stabilizowane używam na 6d i jest miód nie zamieniłbym w życiu na pseudo L-kę 70-200 bez is. Jeżeli już do 70-200 f2,8 ale to już inna bajka finansowa no i ciężki :-)
Czemu pseudo?
To tzw. L-ka dla ubogich :-) wersja bez IS (dokładnie 70-200 f4,0 USM)Bez urazy dla nikogo absolutnie. Taka panuje o nim obiegowa opinia wśród entuzjastów fotografii i nie robi wrażenia na zawodowcach. Nie bierz sobie tego do serca. Pewnie gromy na mnie spadną tu zaraz że co ja porównuję. Otóż miałem oba tak się składa i zostawiłem sobie tamrona 70-300 VC dużo nowsza konstrukcja (70-200 zadebiutował w 1999 r!), zwarta, bardzo wydajna stabilizacja. Robię nim głównie koncerty (chociaż ciemny) ale również i portret. Robiłem na APS-C teraz robię na FF i nie widzę różnicy w stosunku do 70-200 w obrazku specjalnie (nie na tyle żeby go zamienić na tą akurat L-kę, a stabilizacja i cichy USD to jest naprawdę duży krok w przód jeżeli chodzi o Tamrona. To moje subiektywne odczucie i wielu może się ze mną nie zgodzić...Także wiesz...zerknij też tutaj :-) Jest to w pewnym sensie miarodajne:
Canon EF 70-200mm f/4L USM Lens Image Quality
W optyce 15 lat to są lata świetlne. Niestety Canon nie często odnawia swoje obiektywy z serii L to głównie wiekowe konstrukcje co nie znaczy że złe. Póki się sprzedają to jest git :-) Tamron i Sigma mocno poszły do przodu wystarczy spojrzeć co wyczynia seria ART czy Tamrony 35,45,85 VC.......
Ten 70-300 tamrona nie ma nic wspólnego ani z seria Art Sigmy ani nowymi stalkami Tamrona :)
Przeszedłem przez chyba wszystkie 70-200 od canona (poza 70-200 2,8 IS II L) Ostatecznie sam mam 70-200 2,8 IS i jestem zadowolony chodź korci na przesiadkę na wrsję II. Co do 70-200 4L to faktycznie nie jest to obiektyw na poziomie swoich droższych braci, słabszy pod względem ostrości i nazwijmy to ogólnego obrazka. Nie znaczy to że jest złym obiektywem moim zdaniem po prostu odstaje od reszty białych 70-200. L dla ubogich to trochę śmieszne stwierdzenie bo tak naprawdę nic nie mówi o jakości obiektywu i chyba to trochę niesprawiedliwe określenie. Najważniejsze pytanie po co nam tego typu zoom, może lepiej kupić jakiś dobry obiektyw w okolicach 135 mm, optycznie na pewno będzie lepszy niż owa L dla ubogich czy Tamron 70 - 300.
autorka, nic nie wspomina o kasie (chyba jednak porusza sie gdzies w okolichach 1.3-1,6K pln) , ale "dobry obiektyw w okolicach 135mm" (jak piszesz) to 2x wiekszy wydatek, to tez należy brac pod uwage doradzając :-)
aaaaa, zeby doradzić w wyborze- widziałas wyniki sondy? jeśli tak, to nic mądrzejszego nie wymyślę ;-)
O właśnie. Też o sondzie chciałem napisać. Osobiście do zastosowań o których tu była mowa brałbym Canona.
Ja zmieniłem t70-300 vc usd na eLke dla ubogich i bym drugi raz nie kupił tamrona. Tu nie ma co porównywać jedyne plusy tamrona to 300mm i stabilizacja, pod każdym innym względem eLka go zjada.
Szybkość? bez porównania.
Ostrość, może miałeś słabą sztukę Lki, ale tamron podpięty pod 6d vs lka pod 6d i tamron nie ma podejścia. Zapewne jest rozrzut w jakości eLek bo sporo osób narzeka na jej ostrość, ale sporo też pisze że mają mega ostre od f/4. Mi się trafiła sztuka ostra od pełnej dziury, zdecydowanie bardziej ostra niż tampon.
Budowa obiektywu? Tamron który wsuwa się pod swoim ciężarem vs elka która może jest spora, ale za to wewnętrzne ogniskowanie robi robotę.
Jak tylko wystarczy Ci 200mm to imo wybór jest prosty.