Wyprostować, wykadrować tego pana po prawej z wózkiem. Resztę wygooglić w kierunku "repoglamour", bo "teraz tak się robi" - jak mawiają fachowcy ;)
Wersja do druku
Wyprostować, wykadrować tego pana po prawej z wózkiem. Resztę wygooglić w kierunku "repoglamour", bo "teraz tak się robi" - jak mawiają fachowcy ;)
Tak ,to norma że pasowałoby wyprostować :P. O repoglamour nie słyszałem do tej pory. Dość ciekawe ale widze że dobry "repoglamour" wymaga jednak tego doświadczenia z podobną obróbką a wole już nawet zostawić w surowym stanie niż iść w stronę kiczu.
Czy prócz repoglamour macie jeszcze jakieś pomysły ?
Gdyby ktoś chciał poexperymentować to mógłbym RAWa podesłać :)
strideer,
Zdjęcia robiłem dla znajomych, bez żadnej umowy itp. Miałem okazje zobaczyć jak to dokładniej wygląda.Fajne doświadczenie. Nie zmienia to faktu że pewnie będą chcieli mi jakoś zapłacic mimo że nie zależy mi na tym.
A czy Ty za ten ślub bierzesz jakieś pieniądze? Bo z całym szacunkiem, fajnie udziela się rad jak zrobić zdjęcia na wydarzeniu, ale sprzedawanie gotowej recepty na obróbkę to już zupełnie inny poziom.
Nierepoglamour :)
Obróbka to bardzo indywidualna rzecz. Niektórzy mają swoją inni kopiuja innych. Jedna i druga wymaga wielu godzin spędzonych przed komputerem, żeby się jej nauczyć. Można również nauczyć się pewnych rzeczy znacznie szybciej, korzystając z dostępnych w internecie "tutoriali", albo korzystając z kursów praktyczno-teoretycznych. Jeśli wydaje Ci się, że dostaniesz tu gotowy przepis, to jesteś w błedzie.
Nie dostaniesz, z dwóch powodów. Jeden to, że nikt nie siedzi w Twojej głowie i nie zadecyduje za Ciebie. Drugi, że taka wiedza kosztuje.
dinderi, racja. Problem nie leżał po stronie tego że nie chce mi się obrabiać czy też mam całkowity brak wiedzy o podstawowej obróbce. Chodzi o to że zdjęcia z przygotowań, kościoła i sali weselnej po troszce obrobione a tego nie mam jak zacząć :P. No cóż, to tylko i wyłącznie mój problem.
Mam jeszcze jedno pytanie, mianowicie w jakim formacie standardowo oddajecie zdjęcia ?
Standard to 15x21cm. Z reguły najlepsze LABY chcą 15,2 cm x 21,6 cm 300-400 dpi TIFFy nieskompresowane (ale się dowiedz jak u ciebie). Młodych się tylko zapytaj czy mat czy błysk.
Można by tak w kwadrat ;) A co do obróbki to ja już nie pomogę, bo jestem za cienki w uszach ;)
To średnio 5 razy więcej MB niż standardowy JPG. Na odbitce i tak nie będzie widać praktycznie żadnych różnic między nieskompresowanym TIFF-em, a jpg-iem z 5-procentową kompresją. A jaka oszczędność czasu przy wysyłaniu. Np. 100 plików x ca. 4 MB (jpg 5 % kompr.) a 100 x 20 MB (tiff bezkompr.).Cytat:
Zamieszczone przez plraven
W takim przypadku bardziej kluczową kwestią jest selekcja. Zrobiłeś zapewne kilkaset zdjęć (albo i więcej)i zamierzasz wszystko obrabiać? Wybierz stówkę najfajniejszych kadrów i nad nimi pracuj.Cytat:
Zamieszczone przez pawlack
Dobre, dobre.Cytat:
Dość ciekawe ale widze że dobry "repoglamour" wymaga jednak tego doświadczenia z podobną obróbką a wole już nawet zostawić w surowym stanie niż iść w stronę kiczu.
No to chyba moje laby z których korzystam najczęściej mają od fotografów ślubnych inny standard - 15x23 (lub 15x22,8).. Twój "standard" (15x21 czy 15,2x21,6) nie trzyma proporcji zdjęcia z lustrzanki więc masz kadry ucięte... Poza tym, po co ??????????????????? wysyłać TIFFy ? Czy jak naświetlisz TIFFa- a JPG zrobionego z TIFF-a w najlepszej jakości - zobaczysz różnicę ? Serio ? Wysyłka 100 Tiffów po ftp to jakaś masakra, przekazanie LABowi na DVD to też pomyłka bo po co w TIFFach ?
To tyle :)
ps. Mój mareczek II daje mi max 21 mln pix. Ale nie robię w takiej jakości bo z sRAW-a (10 mln) mam i tak bardzo dobre fotografie a jak się ma tak duże pliki (21 mln) to większej jakości i tak nikt nie zauważy a zajmuje dużo miejsca i dłużej się obrabia ...
Odpuść sobie wysyłanie TIFFów :) Naturlanie obróbka tylko w tiffach, ale po co do labu tiffy ? :)