No tak, nie tańczy, nie śpiewa i nie parzy kawy.
Wersja do druku
Nie no jak jest mowa o Nexie to każdy duperel jest tam obśmiany do granic absurdu, tutaj menu idiotyczne, obrazek taki jak inny, cena kosmos, ale jest OK :)
Nie rozumiem, co ma NEX do zdjęcia, na widok którego nie opadła Ci szczęka.
Och, przepraszam, nie zauważyłem Twojej stopki. Teraz wszystko rozumiem. Chciałbym Cię jednak uspokoić, nie chcę obśmiewać Twojego aparatu.
Z tego co widać to wszystkie zaawansowane kompakty są znacząco mniejsze od X10. Podobnie, mniejsze są, nowsze konstrukcje bezlustrowe takie jak GF2/3 E-P3/PL3/PM1 NX200 Nikon J1 no i NEXy (gdyby nie te ogórowate obiektywy) - a wiadomo jakiej wielkości matryca jest w X10, no i ma przyspawany obiektyw.
PS
Co do jakości zdjęć, nie widzę sensu płacić 2,5 raza więcej niż za Samsunga EX-1 czy o ponad 1000zł więcej od każdego innego zaawansowanego kompakta na rynku. Tyle w temacie, spadnie cena do 1500zł będzie można się zastanawiać nad ewentualnym zakupem. Przy cenie 2500zł należą się Fujifilm wielkie brawa, że ma b. dobry sposób na golenie owieczek i baranków ... :wink:
epicure, gdybyś miał wybrać między którymś m43 z kitem a x10, co byś wybrał i dlaczego?
G12 i P7100 są większe, więc nie wszystkie.
GF2 jest niemal tych samych rozmiarów, co X10. I nie sądzę, aby zmniejszanie korpusu poniżej tej granicy było powodem do chluby. Ja naprawdę nie mam przyjemności w używaniu wyślizgujących z ręki aparatów z czterema przyciskami wielkości główki od szpilki na krzyż.
Widziałeś już gdzieś porównanie jakości zdjęć do Samsunga EX-1? Chętnie bym zerknął.
Ja bym wziął X10, bo nie chcę budować kolejnego systemu - już wystarczająco dużo kasy władowałem w Canona. Mam Panasa GF2 z naleśnikiem, ale jeden mało uniwersalnych obiektyw w μ4/3 to dla mnie za mało i dla pełnego komfortu kadrowania musiałbym dokupić jeszcze ze dwie stałki, które tanie nie są i trzeba je ciągle zmieniać (ciemnych zoomów nie uznaję, bo ani one małe, ani tanie, ani nie dają jakości lepszej niż porządny kompakt). Siłą rzeczy pakowałbym się w kolejny system. Lustrzanka i torba obiektywów już mi wystarczy, mam czym żonglować. Potrzebuję jednak czegoś uniwersalnego do kieszeni, z wygodnym zakresem ogniskowych, a przy tym funkcjonalnie i ergonomicznie na bardzo wysokim poziomie i o jakości zdjęć i sprawności działania pozwalającej na użycie do streeta, zdjęć nocnych, na rower i wszędzie tam, gdzie nie zabieram lustrzanki, bo po prostu mi się nie chce. No i X10 jest jedynym aparatem, który spełnia te wszystkie kryteria bez żadnych kompromisów. Dlatego właśnie kupiłem go od razu, jak tylko się pojawił w sklepach, mimo że jest nieprzyzwoicie drogi jak na, bądź co bądź, aparat kompaktowy. A μ4/3 sprzedaję.
Za to jeśli ktoś ma ochotę bawić się w wymienną optykę, to niech wchodzi w mikrusy.