Odp: Jak wybrać fotografa ślubnego
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
zarobi tyle ile dostanie minus koszty wlasne.
poniewaz dojazd jest kosztem wiec zarobi o tyle mniej.
nie wazne czy powie: " nalezy sie 3500 zl " lub nalezy sie 3000 + dojazd" - zawsze koszty pomniejszaja zarobek .
czyli zarobek jest kwesta tego ile skasuje za usluge i jakie bedzie mial koszty.
jesli przychod = koszty, to nie ma zarobku
Zgadza sie ale jak to się ma do tego?
Cytat:
Zamieszczone przez
Bechamot
jak to nie gra znaczenia ?
koszt dojazdu , koszt noclegu , pozywienia itd itp.?
to musi byc pokryte przez koszt uslugi, czyli podnosi jej koszt - mowiac inaczej miejscowy fotograf winen byc tanszy.
Tańszy, nawet może być droższy a i mniej potrafi zarobić. Gospodarka centralnie sterowana już nie funkcjonuje w Polsce od czasu wycofania wojsk radzieckich, gdzie za przyslowiową flaszkę można było kupić kałacha z wiadrem naboi.
Odp: Jak wybrać fotografa ślubnego
Sam działam jako fotogram ślubny i powiem Wam, że przynajmniej z mojej perspektywy śluby wyjazdowe są świetna. Co prawda zarabia się na nich trochę mniej ( i nie chodzi tu o koszty dojazdu, którzy młodzi i tak zwracają ale o kwestie czasu bo praktycznie cały dzień stracony na dojazdy, a czas to pieniądz ) Natomiast olbrzymi plus jest taki, że zamykając się tylko na swoim podwórku, bardzo łatwo o wypalenie zawodowe, szczególnie jak działasz już kilka dobrych lat na ślubnym rynku.
To nie jest wcale plus, że konkretną sale znasz na pamięć, bo po pewnym czasie zazwyczaj popada się w rutyny, dlatego ważne jest, żeby mieć w swoim portfolio też śluby wyjazdowe dla własnego poprawnego rozwoju.
A są tacy fotografowie ślubni co jak mają 3 zlecenie w roku w tej samej sali to odmawiają :shock:
Odp: Jak wybrać fotografa ślubnego
masz racje - tak byc moze jest z punktu widzenia fotografa .
ale z punktu widzenia zamawiajacego , jemu przeciez wypalenie zawodowe nie grozi. To w ogole nie jest jego sprawa , tak jak wypalenie sie uczucia pary mlodej nie jest sprawa fotografa.
Tzn zadnych szczegolnych korzysci tutaj nie widze , chyba ze chodzi rzeczywiscie o fotografa zdaniem zamawiajacych wyjatkowego , jakiego w okolicy pozyskac sie nie da.
Dla fotografa wyjazd w teren moze byc jakas atrakcja , ale dla zamawiajacych bedzie oznaczac raczej wyzszy koszt uslugi niz fotografa miejscowego.
zakladam ze fotografowie sa fachowcami tzn wykonaja zlecenie prawidlowo.
jesli sa f.slubni , ktorzy robia tylko 3 razy w jednej sali po to by nie ulec rutynie , to najwyzszym stopniem byloby nie przyjmowanie slubow w ogole ;-).