To nie możesz po prostu wysłać zdjęć? Plener + tablica testowa? To ich raczej musi przekonać, a jak nie przekona to bym napisał gdzieś wyżej..
Wersja do druku
To nie możesz po prostu wysłać zdjęć? Plener + tablica testowa? To ich raczej musi przekonać, a jak nie przekona to bym napisał gdzieś wyżej..
z tym wysyłaniem to podobno porażka. gdzieś na forum może i tutaj było że użytkownik wysłał zdjęcia. nikt nawet ich nie otworzył. Odpowiedź serwisu była taka że mają swoje procedury, szkła i body wzorcowe i wg nich kalibrują przysłany sprzęt. to czy skalibrują wg wytycznych użytkownika zależy chyba jedynie od dobrego humoru serwisanta. inaczej sprawa wygląda przy dostarczeniu i odbiorze osobistym, wtedy niekiedy można pogadać i się dogadać, a jak coś zawsze wrócić za chwilę po strzeleniu kilku zdjęć testowych, tak przynajmniej twierdzą niektórzy.
Ja swojego 50D i 70-200 4L wysyłałem, skalibrowali i póki co jestem zadowolony. jedynie co mnie zaintrygowało to czas oczekiwania, wysłałem w poniedziałek w południe, a w środę miałem rano z powrotem, widocznie wada prosta do usunięcia. W gwarancji szkła napisali kalibracja obiektywu do obiektywu wzorcowego, a w body kalibracja body do skalibrowanego szkła czyli do 70-200 4L. Przynajmniej tak to rozumiem.
I jak wyżej ktoś wspomniał że kalibrowali mu szkło, i body. jeśli coś z obiektywem skopali to analogicznie kalibrowane do niego body też będzie skopane. Może stąd te problemy.
Wcześniej myślałem że wszystko kalibrują do posiadanego sprzętu który wg nich jest wzorowo skalibrowany. Jednak wg tego co napisali na gwarancjach wynika że jedną rzecz kalibrują do swojego sprzętu, a drugą do naszego już skalibrowanego.
To jak się uda pierwsza kalibracja ma wpływ na poprawność drugiej kalibracji.
To prawda, ja wysyłałem i nikt zdjęć nie otworzył. Wciąż czekam na sprzęt - już prawie dwa tygodnie, a ostatnio trwało to jeden dzień! Co tam się dzieje, czy ktoś nad czymkolwiek panuje - pojęcia nie mam.
Mam za to bardzo uparty charakter i dopóki mi tego nie zrobią (bądź nie zwrócą pieniędzy) nie popuszczę, a i do Rzecznika Praw Konsumenta udam się - taki już uparty potrafię być :mrgreen:
W Londynie trzy razy walczyłem o swoje prawa i trzy razy w końcu wywalczyłem to za co zapłaciłem, choć nie było łatwo, tym bardziej w Polsce poradzę sobie z tym :)
Panowie ja bylem osobiscie u nich, gdyz mam do Warszawy rzut beretem. Zaszedlem odbrac obiektyw ktory wykazywal FF na moim FF (niezle brzmi :D). Na miejscy wyjalem tablice testowa i cykam raz tablice raz cos z otoczenia i tak ze 20 zdjec. Po ogledzinach wychodzi nadal FF.. wiekszy w dodatku. Pokazalem Panu wyniki i sam stwierdzil, ze problem istnieje. Zostawilem szklo im na kolejna kalibracje.
Nastepnego dnia powtorka z rozrywki z ta roznica, ze Pan ktory wczoraj potwierdzil, ze obiektyw nie trafia do konca tak jak powinien dzis kazal mi poczekac i polecial z aparatem i obiektywem do technika. Czeka, czekam... wraca Pan. Biore calosc, strzelam testy i... cud malina!
Polecam na Zytniej rozmowe z Panem w okularach - siedzi od razu od wejscia. Nie odnioslem wrazenia, ze chce sie mnie pozbyc i tego mojego sprzetu raz na zawsze. Fakt, bylem wkurzony na czas jaki tam spedzilem i latanie codziennie do nich, ale w koncu zrobili dobrze. Kwestia przylozenia i trafienia chyba na technika z powolania, ktory zrobi jak trzeba.
Tyle.
Moim zdaniem to właśnie kwestia podejścia. Jak ktoś na wstępie przyjmuje postawę roszczeniową to się nie dziwię, że dostaje takie, a nie inne odpowiedzi. Jak ktoś dobrze udokumentuje swój problem to raczej nie mogą odmówić, bo niby dlaczego? Wychodzą wtedy na głupków, a my mamy podstawę do wymuszenia na nich poprawnej kalibracji wyżej...
Nie zgadzam się z Tobą.
To jest serwis usługowy i postawa klienta nie ma prawa mieć wpływu na jakość wykonywanej usługi. Ja np. byłem bardzo grzeczny i kulturalny i co? I lipa! Post kolegi roshuu pokazuje jasno, że jak chcą to zrobią. Jak mają klienta przed oczami, nie czują się anonimowi i inaczej podchodzą do sprawy, jak mają czyste bezosobowe zlecenie wykazują bylejakość. To jest niedopuszczalne, ale to, niestety, dość powszechna postawa wszelkich zakładów usługowych w Polsce.
Klienci są różni, jestem przekonany, że w wielu przypadkach taka reklamacja był bezzasadna. Ale jeżeli rzeczywiście dobrze udokumentowanej reklamacji nie przyjmują to trzeba się z tym udać gdzieś wyżej i tyle. Jestem ciekawy jak to funkcjonuje w Opto-Technika.
Piszesz jeszcze, że jak się udokumentuje problem to nie odmówię bo i czemu. No właśnie pytam czemu przez tydzień nie zaglądają do zdjęć przesłanych razem z body a do słuchawki rzucają "...jak ma pan problem to proszę przysłać zdjęcia..." I co z mi z tego, że po tym głupio im się robi jak ja sprzętu wciąż nie mam!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Ja też jestem już teraz ciekawy
Na stronie jest napisane jasno, że do 24h robią oględziny i wycenę. Może wystarczyło zadzwonić do nich po tym czasie i opowiedzieć o co chodzi, z drugiej strony nie bronię tu serwisu bo tak samo mogli napisać / zadzwonić do Ciebie. Ja jednak wychodzę z założenia, że lepiej zawsze trzymać rękę na pulsie i samemu się przypominać, żądać konkretnego terminu realizacji. Z tego co wiem to mają na cały proces 14 dni..
Liczy się chyba to, żeby skalibrowali dobrze, prawda? :)