Na stacji benzynowej...
Wersja do druku
A to drogo czy tanio? Ja widuję od tak 3.5 do 8 zł. Więc zaokrągliłem do 5. Ale nie mówię o Warszawie.
Tanio jakoś. U mnie na stacji Cola w puszce kosztuje prawie 3zł. Zamiast redbula stosuje zamiennik w postaci tigera. Biorąc pod uwagę cenę 2,60zł to przy odrobinie wyobraźni bym sugerował, że jest nawet odrobinkę lepszy.
Jak mam być szczery to Tiger jest dla mnie smaczniejszy. I pamiętam jak sprzedawano go za 90gr jak wchodził na rynek. Chyba wypiłem tego tyle wtedy, że do dziś mnie trzyma i nie pamiętam kiedy ostatni raz sięgnąłem po tego typu napój :)
Ja niestety sięgam. Jak młodzi przed sesją walną kilka puszek to skóra przybiera lekko niebieskawy odcień. Taka błękitnawa poświata. Pięknie w czarno-białym wychodzi. A, że człowiek lubi ładnie wyglądać...:-D
w macro w warszawie można całą zgrzewkę kupić redbuli - wychodzi coś koło 4 zł za puszkę (jeśli dobrze pamiętam)
ale przede wszystkim (rzeczy najważniejsza) - TYLKO redbull ! żaden tiger !
rasowy fotografik pije tylko redbula, tiger trąci wioską, niestety, takie są przyjęte standardy w warszawie.
poza tym redbull lepiej żołądek czyści.
Pewnie jak te schody od panka podpatrzył ;)