Jak to było kilka razy już pisane na forum - nie dajmy się zwariować !Cytat:
Zamieszczone przez Paprochwbody
Wersja do druku
Jak to było kilka razy już pisane na forum - nie dajmy się zwariować !Cytat:
Zamieszczone przez Paprochwbody
Cytat:
Zamieszczone przez Paprochwbody
Tak jak ci juz napisali - jakby ktos chcial ci swisnac dobry sprzet to i na 300D by sie polasil bo to cos innego i wizualnie lepszego niz byle cyfrak.
A jesli zdjecia robisz zwiazane z zawodem i sprzet mozesz kupic na dzialalnosc gospodarcza to mozesz sie tym zainteresowac:
http://canon-board.info/showthread.php?t=6793
To chyba jednak chybiony pomysl. Pozbieraj jeszcze troche i zmien body na body. Tak wszystko na prawie nic to troche jednak bez sensu. Sama puszka lepszych zdjec nie zrobisz.
No cóż, na razie pozostanę przy 300D. W sklepie za wymianę mojego Rebela na korpus 20D zażądali 4,1 kpln. Bo amerykańska wersja niechodliwa. Pozostaje nie podniecać się niezdrowo, tylko robić zdjęcia:lol: .
Nowinka:
Rozmawiałem ostatnio ze znajomym ochroniażem, który stwierdził że najlepsze do obrony są miotacze gazówa w szczegulności pewnej Francuskiej firmy <niestety niepaniętam nazwy>wiem za to że mają czarne puszki z BRĄZOWYMnapisem chyba force 80 ale niejestem pewien
Mam 2 rodzaje gazu (malzonce nakazuje nosic). Jeden 'antypsiowy', pieprzowy do stosowania na zewnatrz. Drugi firmy Canon ;-) zelowy (nie pieprzowy ;-) ) do stosowania gdziekolwiek (takze w pomieszczeniach zamknietych). Natomiast moj znajomy ochroniarz opowiadal mi kiedys, ze na bliskie odleglosci jak juz badyta jest w zasiegu reki, to najlepiej spisuja sie kieszonkowe lakiery do wlosow. ponoc jak czyms takim psikniesz po oczach to napastnik wymieka od razu. Przecieranie oczu jeszcze sprawe pogarsza ;-)
Pieprzowe też są w żelu. A jak gaz nie jest pieprzowy, to wtedy na 95% jest typu CS - a te nie działają niestety na ludzi pod wpływem alkoholu i narkotyków :(
W takim razie ten moj zalicza sie do tych pozostalych 5 proc.Cytat:
Zamieszczone przez feder
nie ma co przesadzać.
Trzeba zapisać się na kurs samoobrony i można kupić 5D
Kiedyś chciałem ubezpieczyć swoją 10D (ponad rok temu) - ogólnie jak nie jesteś fotoreporterem z zawodu to marne szanse.
Znaczy ubezpieczą, ale zapłacą za kradzież jak ukradną aparat z domu, zamkniętego na 2 atestowane zamki drzwi antywłamaniowe, pod warunkiem, że okna nie były choćby uchylone.
Jak to w naszym kraju, ryzyk - fizyk