Zgoda. Robiac idealnie trzeba by zrobic profil na kazda fote i siedziec nad tym.
Tyle ze fotograf weselny robi tych fot calkiem sporo w podobnych warunkacj i ze tak sie brzydko wyraze "na jedno kopyto". Po malym dopracowaniu warsztatu wiekszosc roboty da sie robic automatycznie w/g jednego schematu i ustawien.
Efekt picowania profili do kazdej z osobna i tak praktycznie bedzie niezauwazony na tak malych odbitkach. A strata czasu ktory mozna poswiecic na inne bardziej widoczne elementy (typu plamy po winie na sukience ;) ) jest duza.