Tandem 10-22 + 24-105 na kropie
Widzę, że "ożywiona dyskusja" odnośnie przydatności i uniwersalności 24-105 na kropie. W zasadzie oceniając efektywną ogniskową ok 39-168, od razu widać, że brakuje szerokiego kąta, chyba nikt nie powie, że to uniwersalność, bo np szerszych widoków w górach ani zdjęcia w ciaśniejszym pokoju po prostu nie zrobi, tak? Wiadomo, że każdy ma swoje upodobania i niektórzy w zaparte będą bronić tego na kropa, ale przecież ten obiektyw jest uniwersalny na FF - wiem bo sprawdzałem tu i tu. Np co mówi Ken Rockwell, nie mówię, że dla wszystkich ma być autorytetem, ale na pewno przez tyle lat w zdanie ma wyrobione: The 24-105mm probably isn't the best chose for a 1.6x camera. Get the Canon 17-55mm f/2.8 IS or 17-85mm IS instead, since they cover a more appropriate mid-range and you're not paying for format capacity unused with these smaller cameras.
Ale chciałem zapytać tych co mają właśnie oba 10-22 i 24-105, czy sprawdza się ten zestaw dobrze w podróży, mówię głównie o fotografii krajobrazowej, bo chciałbym się ograniczyć do dwóch szkieł, a mój zestaw 10-22 z 17-50 jest taki, że sporo się pokrywa, a dłuższego końca brakuje, więc myślę, czy nie lepiej pójść w 10-22 z 70-200/4, tylko wtedy traci się ten typowy zakres. Ktoś ma doświadczenie i może polecić którąś z tych opcji?
Dzięki!