Zamieszczone przez
Wats0n
Hmmm... w tym konkretnym przypadku odpowiedź wydaje się prosta.
Wyrzucić 0,08(3)% zdjęć studyjnych ;)
Skuteczność wyzwalacza (bo tutaj raczej nie ma innej opcji jak wyzwalacz) i tak jest zaskakująco wysoka. Błysk trafił na drugą lamelkę (właśnie wszystko sobie raz jeszcze sprawdziłem, jeżeli chodzi o czas rejestrowania danych partii klatki i kierunek przebiegu migawki).
W kwestii problemu podstawowego - spróbuj z tym samym wyzwalaczem wbić się do kogoś, kto posiada inne lampy. Wówczas bezsprzecznie wykażesz jak jest.