Ja nawet nie wiem i NIE CHCE WIEDZIEC co to te rawy,BF/FF i inne dziwne literki.
Robię fotki(chrzty,śluby) w JPG i je z powodzeniem sprzedaje.Wiem,moi klienci są prości i niewyrobieni i dlatego moge im ciemnotę wciskać:)2-godzinna obróbka jednej fotki jest dla KONESERóW,którzy jak juz wytrzeźwieją wrzuca je na pawlacz....A cena jest ta sama:):):)
Nie siedze w fotoszopie.Jakie wyszło takie jest dobre,bo MUSI byc dobre.Trzeba MYśLEć, a nie tracic godziny na korekcje.Chyba że ktos ma ciągoty tzw artystyczne czyli zawracanie kijem Wisły.To co innego i pozytywne zboczenie:)
Ale jak wiadomo sporo jest szczególarzy, onanistów-śrubkologów i nie ruszajmy ich.To ich świat i jak się w nim dobrze czują to ...zdrówka:)