"...I jak zwykle pamiątkowe zdjęcie z plenerku"
I za kilka dni to pamiątkowe zdjęcie będzie historycznym, bo w tym tygodniu wywożą tego T34 z Westerplatte- ponoć do muzeum w lubuskiem.:smile:
Wersja do druku
"...I jak zwykle pamiątkowe zdjęcie z plenerku"
I za kilka dni to pamiątkowe zdjęcie będzie historycznym, bo w tym tygodniu wywożą tego T34 z Westerplatte- ponoć do muzeum w lubuskiem.:smile:
Trochę szkoda. Jednak to "żywa" pamiątka.
Wg mnie to trochę nieładnie nam tak zabierać czołg.
Wczoraj w Panoramie mówili, że jakieś towarzystwo historyczne bardzo się interesuje tym czołgiem i wprawdzie zostanie usunięty z Westerplatte, bo nie pasuje tam historycznie, ale być może będzie wyeksponowany w innym miejscu Trójmiasta.
Witam.
A tu http://piorun.ds.pg.gda.pl/~bakulik/costerina/ kilka fotek z jedno- no... dwuosobowego pleneru w Kościerzynie. A może był ktoś jeszcze? :)
Biorąc pod uwagę, że słońce z nas zakpiło i patrząc na Twoje zdjęcia to trzeba powiedzieć, że nasz wybór był nietrafiony. I ja już teraz proponuję plener Gdynia-Kościerzyna-Gdynia w przyszłym roku na otwarcie sezonu tej kolei.
Szkoda, że wcześniej tego nie zauważyłem.
Super pomysł a tą wycieczką ,trzeba się szykowac na następny rok
"Jeszcze w tym tygodniu rozpocznie się demontaż stojącego na Westerplatte czołgu T-34. Pancerny kolos trafi do Lubuskiego Muzeum Wojskowego w Drzonowie
Czołg stojący na Westerplatte nigdy nie należał do I Brygady Pancernej im. Bohaterów Westerplatte – wynika z ustaleń Urzędu Wojewódzkie go Konserwatora Zabytków i pełnomocnika wojewody do spraw rewitalizacji Westerplatte. Ściągnięto go po wojnie z pola bitwy pod Nowym Dworem Gdańskim, a w 1962 r., przed spodziewaną wizytą Nikity Chruszczowa, ustawiono go na symbolicznym cmentarzyku, dorabiając legendę, że należał do I Brygady. – Zależy nam, aby czołg zniknął z terenu przyszłego Muzeum Pola Bitwy na Wester platte do końca września – mówi Marcin Tymiński, rzecznik wojewódzkiego konserwatora zabytków. – W Drzonowie znajduje się profesjonalna placówka muzealna, która zapewni maszynie należytą ochronę i konserwację – mówi.
Z wyprowadzką czołgu nie chcieli się pogodzić m.in. sekcja historyczno-eksploatacyjna Towarzystwa Przyjaciół Sopotu i członkowie Trójmiejskiej Grupy Rekonstrukcji Historycznych: – To wartościowy egzemplarz. Sądząc po budowie, pochodzi jeszcze z wojennej produkcji – mówią w TGRH."
Dzisiejsze Metro, str. 6.