No i zaczęło się WYMIATANIE :mrgreen:
Wersja do druku
No i zaczęło się WYMIATANIE :mrgreen:
A myslalem ze tego nikt nie czyta :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez Raf_1975
Nie ma za co... Staram sie... Zreszta to jest dosyc dokladnie jak w powiedzeniu:Cytat:
Zamieszczone przez Raf_1975
"Chcesz sie czegos nauczyc to napisz o tym ksiazke".
Powoli po scianie... Nie wszystko na raz :) Rece tylko dwie...Cytat:
Zamieszczone przez Raf_1975
W 300D (i podobnych) pomiar blysku nigdy nie pracuje w matrycowym. Jest albo skupiony na wybranym punkcie/punktach AF albo w centrum kadru. Przy przestawieniu obiektywu na MF przechodzi na centrum kadru.Cytat:
Zamieszczone przez Raf_1975
Roznicy pomiedzy P i M nie zobaczysz, tak samo jak nikt nie zobaczy przy zmianie pomiaru swiatla w 10D czy 20D. Ta zmiana odnosi sie tylko do pomiaru swiatla zastanego. Pomiar blysku pracuje dalej tak samo.
W 20D/350D mozna przestawic pomiar e-ttl II z tego "normalnego" (evaluative, matrycowego) na centralna czesc kadru, co pozwala pracowac "po staremu" z FEL'em, ale mimo wszystko zachowuje sie to nieco lagodniej jak pomiar w 300D/10D.
Przy MF w 300D/10D i e-ttl'u mierzy centralnie.Cytat:
Zamieszczone przez Raf_1975
Ostrosc tak teoretycznie jest zawsze ustawiona w jakims punkcie, wiec teoria niemozliwa do udowodnienia :DCytat:
Zamieszczone przez Raf_1975
Ustawienie ostrosci w e-ttl'u nie ma znaczenia...
W e-ttl'u II jak widac odleglosc jest uwzgledniana nawet przy ostrzeniu recznym (przyznac sie kto o tym wiedzial). Wyzej na przykladach widac ze mimo pracy w MF pomiar dziala normalnie z uwzglednieniem odleglosci na jaka ustawiona jest ostrosc (jesli sa spelnione warunki do jej uwzglednienia).
O FEL'u tez juz pisalem wczesniej w jednym z postow. FEL tak naprawde to zwykly pomiar, tylko nieco wczesniej.
Wiec E-TTL II przy wcisnieciu FEL'a robi dokladnie to samo co zrobil przy foceniu w normalnym trybie. Uwzgledni i odleglosc i cala reszte.
Jedynym sposobem na FEL'a z centralnej czesci kadru jest wymuszenie zmiany trybu pracy e-ttl'a z evaluative na partial w custom functions. Ale wtedy pomiar jest zawsze z centralnej czesci kadru. Nie jest tak agresywny jak e-tt (trudniej wszystko spalic), ale widac roznice.
No, czuję się usatysfakcjonowany ;)
No fajnie, tylko czemu się nazywa ETTL?Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Bo mimo wszystko korzysta z calej matrycy, wiec jest pomiarem matrycowym.Cytat:
Zamieszczone przez Raf_1975
Tyle, ze w e-ttl'u uwiazali ta matryce do AF'a i pomiar zawsze zaklada ze pewna z gory okreslona czesc matrycy jest wazniejsza. Dlatego e-ttl wykazuje wiecej cech skupionego (w roznych czesciach kadru) jak typowej matrycy.
W e-ttl'u II pola nie maja scisle z gory okreslonej wagi. Aparat stara sie "zgadnac" (pisalem wczesniej jak) ktore pola nadaja sie i powinny byc uwzglednione jako wzorzec pomiarowy i one sa uwzgledniane. Czysty pomiar (bez odleglosci) jest uzalezniony tylko od informacji z matrycy gdzie dowolne pola moga byc pominiete lub uwzgledniane. Odleglosc to korekta na koniec.
Eee, nie z całej tylko z kawałka ;) Poza punktami AF też są pola matrycy 35/6. A zresztą, nie bede się czepiał nazewnictwa. Wiadomo o co chodzi. Fakt - korzysta z pól poza centrum - w 7, 9 i 45 punktowym bardziej ewidentnie, w 3 punktowym już mniej - ale zawsze :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Dobra - ja to rozumiem tak: E-TTL wiąże pomiar błysku z punktem AF, a pole aktywnego punktu AF z kilkoma polami sąsiednimi i tak mamy centralnie, lewo-górnie, środkowo-dolnie ważony pomiar błysku :D
Ale jesli sie nie myle w trybie Average w CF foty sa jasniejsze - jeszcze to jutro sprawdze bo moze juz dzis niedowidze :)
Beda jasniejsze jesli na srodku kadru jest cos w miare ciemnego (ciemne dla aparatu niekoniecznie jest ciemnym dla czlowieka). Jesli jest jasniejsze, to bedzie ciemniej. Pomiar jest uzalezniony scisle od centralnej czesci kadru. Tyle ze z "average" zamiast "evaluative" tracisz cala inteligencje i zalety e-ttl'a II. Kiedy sie wylozy? Na przyklad jesli bedziesz focil ta moja przykladowa ciotke stojaca przy brzegu kadru a za nia na srodku foty bedzie puste kawalek pustej przestrzeni to spalisz ciotke na bialo a tla i tak nie doswietlisz...
Zreszta zeby nie byc goloslownym. Jeden obraz wart 1000 slow.
Te fotki dedykuje zwlaszcza forumowiczowi ART-FOTO, ktory usilnie staral sie mi wcisnac jakies dziwne zalecane nie wiedziec przez kogo "average" przy braku odleglosci i ze pomiar centralny to taka super sprawa i ze caly ten e-ttl II jest glupi i nic nie daje, a juz napewno ponoc nie jest w stanie zastapic centralnego :mrgreen:
Ustawienie... Dwa statywy, butelka, jakas sciana (drzwi do szafy dokladnie), aparat na M, odleglosc do butelki ponizej do metra (brak info o odleglosci), reszta manual i oczywiscie e-ttl II. Drzwi dalej od butelki jak butelka od aparatu (tak ze 2x na oko). Wszystko powinno byc zreszta w exifach.
Pierwsza, e-ttl II w calej okazalosci...
Ladnie oswietlony pierwszy plan (tak, o to chodzi, nie drzwi od szafy)... Widac ze aparat sobie poradzil z tym, ze butelka nie jest na srodku, bez pomocy ze strony informacji o odleglosci poprawnie naswietlil to co jest pierwszym planem. Punkt ostrosci byl ustawiony na centralny, co jak widac nie ma znaczenia...
A tu zle zastosowane "average" w calej okazalosci.
Pomiar centralny... Moze tego dobrze nie widac na tej miniaturce (polecam histogram), ale ta butelka jest przepalona w duzej czesci. Gdyby drzwi byly jeszcze troche dalej (lampa miala zapas, tyle ze pokoj maly) to i niebieskie by bylo biale :D Fakt, moze tu i dobrze to wyglada (bo to butelka i drzwi), ale gdyby to bylo na zewnatrz a tlo poza zasiegiem lampy mial bym biala plame z osoby fotografowanej z czarna plama jako tlem.
A tu dobrze zastosowany "average" (centralny) z FEL'em i przekadrowaniem...
Tylko co z mekolenia FEL'a, super kontroli jak efekt taki sam jak przy bezstresowym, bezproblemowym cykaniu z evaluative ktore sobie samo poradzilo z decyzja co poprawnie naswietlic. Wiem ze mozna by tu znalezc pewnie pare sytuacji kiedy chcemy spalic pierwszy plan kosztem tla, ale to nie jest normalne. Zreszta wtedy wkroczy nasza pomoc ze strony odleglosci, wiec nadal nie ma sensu babrac sie fel'em i average.
Jakies pytania?
Ja nie mam pytań :mrgreen:Cytat:
Zamieszczone przez KuchateK
Dzieki za poswiecony czas i troche roboty.
Co do tego tekstu z Canon Europe musisz sobie zdawac sprawe, ze jest on pisany przez marketingowcow i ma na celu jak najbardziej zachecic do kupna nowych aparatow i obrzydzic dawny E-TTL1.
Pierwsza czesc o pomiarze swiatla zastanego i porownanie z przedblyskiem - wyliczenie algorytmy i tak, to jest to samo co dawny E-TTL1 (jezeli byl pomiar CW, aby nie uwzgledniac AF) i tak samo brzmial wtedy ten artykol.
I niestety z tego co wyczytalem ten nowy system bedzie w wiekszosci przypadkow sie sprawdzal, ale dla fotografow przepraszam ze tak powiem bez glowy. Od lat wszystkie swiatlomierze wyskalowane sa na srednia szarosc, i wiadomo ze biale i czarne bedzie szare, ale dzieki temu wiem o ile mam korygowac. W nowym systemie juz tego nie wiem, bo info o odleglosci bedzie chcialo mi pomoc, ale nie wiem o jaka wartosc tak naprawde.
Ja natomiast wole system, w ktorym bede na 100% pewny jak naswietla niz ten dajacy w wiekszosci przypadkow lepsze rezultaty.
Z ta tabelka zle mnie zrozumiales - chodzilo mi o wykaz szkiel ktore przesylaja info o odleglosci, bo wynika z tego ze algorytm bedzie sie wtedy inaczej zachowywal. Tak tam pisza ze info o odleglosci to podstawa do wyliczenia mocy blysku.
Co do Twoich pierwszych przykladow - nie napisales jaki pomiar byl w aparacie - domniemywam ze CW.
Widze ze sciana jest naswietlona na szaro - czyli nic nie pomoglo info o odleglosci, ktore powinno ustawic moc lampy na 1,5m zgodnie z ustawionym palnikiem, dla zadanej przyslony i ISO.
Natomiast przyklady 203, 196 pokazuja jednak ze E-TTL 2 robi nas w balona pomiar odleglosci troche miesza. Zdarzaja mi sie zdjecia z rozmyciem pierwszego planu - ostrosc na osobe w tle, ale pierwsza osoba rozmyta. I teraz bede mial ja przepalnona w E-TTL2.
E-TTL 1 tez robil nas w balona, bo naswietlal na czujnik AF, ale wystarczylo pracowac na CW i bylo wszystko jasne. Przynajmniej w analogach. Jakos nikt kto mial taki aparat nie narzekal na E-TTL i stosowal go zglowa. Teraz te cyfrowe podobne zle pracuja z tym blyskiem.
Nie wiem o jakiej dzikiej jezdzie piszesz w E-TTL1 - robiles na pomiarze centralno-wazonym analogiem?
Pisales ze w 10D pomiar CW nic nie zmienia i blysk zawsze dziala na punkt AF.
Mozesz zrobi mi taki przyklad. NA bialej kartce ciemny krazek, ostrosc na krazek, drugi raz obok krazka ( i tak dla matrycowego i CW)./
PAwel Sz
Szwayko - ja myślę, że powinieneś pójść na reportaż ślubny z EOSem 300D/10D a zobaczyłbyś te "dzikie jazdy" :mrgreen: